ŁOMACZENKO NOKAUTUJE W DEBIUCIE!
Mało brakowało, a debiut Wasyla Łomaczenki (1-0, 1 KO) zakończyłby się po pierwszej udanej akcji w jego wykonaniu. Już po kilkudziesięciu sekundach walki Jose Ramirez (25-4, 15 KO) padł na deski po potężnym lewym haku na tułów. "Negro" był mocno zraniony, ale wstał i został dopuszczony do dalszej walki, a ukraiński super prospekt postanowił lepiej poznać boks zawodowy i nie kończyć swego pierwszego pojedynku zbyt szybko.
25-letni "Hi-Tech" dominował przez cały czas, ale już po kilku mintuach rzuciło się w oczy, że bardzo lekceważąco podchodzi do obrony, co w mniejszych rękawicach może się na nim zemścić, kiedy za rywala będzie miał mocno bijącego zawodnika. W czwartej rundzie Łomaczenko znów zamroczył przeciwnika - tym razem ciosem na górę. Chwilę później uderzył mocno po dole i nacierającego Ramireza poprawił jeszcze lewym hakiem na splot słoneczny. Tym razem Meksykanin już się nie podniósł, a pas WBO International w wadze piórkowej powędrował w ręce Ukraińca, który wkrótce zadebiutuje w rankingu i zostanie uprawniony do stoczenia walki o tytuł mistrza świata.
Ciekawe jak z odpornością Wasyla ?? I tak naprawde z TOP 5 tej wagi nie polecam mu walczyć wcześniej niż po 15 walkach bo jednak widac ze pare rzeczy będzie musiał jeszcze przyswoic
wlasnie, jak bil na gore to mial wate a jak bil na dol to power puncher :)