QUILLIN CHCE WALKI Z MARTINEZEM

Ostatni gorszy występ w wykonaniu Sergio Martineza (51-2-2, 28 KO) sprawił, że akcje argentyńskiego gwiazdora mocno spadły. "Maravilla" wciąż jest formalnie królem wagi średniej, ale obecnie do walki z nim pali się cała czołówka i chyba nikt nie wierzy już, że Sergio wciąż jest najlepszy w limicie 160 funtów.

Martinez znalazł się także na celowniku niepokonanego mistrza świata federacji WBO - Petera Quillina (29-0, 21 KO), który uważa się za numer dwa wagi średniej. "Kid Chocolate" również jest zdania, że Sergio najlepsze może mieć już za sobą, ale zaznacza, że prawdę zna tylko jedna osoba i jest nią właśnie Argentyńczyk.

- Wszyscy ścigają Martineza, więc to on jest numerem jeden. Ja jestem numerem dwa - powiedział Quillin. - Mam 29 zwycięstw i 21 nokautów w zawodowym boksie. Zanotowałem 11 nokdaunów w ostatnich trzech walkach. Tylko Martinez może powiedzieć, czy nadal jest u szczytu formy. Mi się wydaje, że już nie, ale spójrzcie na Bernarda Hopkinsa. On miał w swojej karierze wzloty i upadki, dlatego nie wolno skreślać Martineza. Myślę, że gdybym dostał szansę walki z nim, zostałbym nowym królem wagi średniej.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Lukaszz
Data: 12-10-2013 18:43:53 
Maravilla "lubi" padać na deski. Wystarczy spojrzeć na dwie jego ostatnie walki. Quillin by takiej szansy nie wypuścił z rąk. W moim odczuciu 'Kid Chocolate' skończyłby Argentyńczyka przed czasem! Zaraz pewnie zostanę zjechany, bo tutaj na ORGu Martinez ma wierną rzeszę kibiców :)
 Autor komentarza: arpxp
Data: 12-10-2013 18:50:10 
Póki najlepsi zawodnicy średniej będą unikać się nawzajem, to ciężko będzie wskazać, kto jest rzeczywiście numerem jeden. Jak dla mnie jest nim GGG, bo jeśli ktoś kogoś w średniej unika, to zazwyczaj właśnie jego.
 Autor komentarza: rakowski
Data: 12-10-2013 18:59:50 
Dla mnie Quillin to naprawdę dobry zawodnik,ale każdy w nim upatruje zawodnika nr dwa,trzy czy cztery.Ja tak naprawdę tak nie uważam,bo on nie został sprawdzony.Jego największym mankamentem wydaje się obrona.

Lukaszz,o jakim nokaucie na Martinezie ty mówisz?Ja osobiście widziałbym to w drugą stronę.
 Autor komentarza: Lukaszz
Data: 12-10-2013 19:10:07 
rakowski
Kiedy Martinez ostatnio kogoś znokautował? Kiedy to było? Bo chyba najstarsi górale już tego nie pamiętają :) Martinez się sypie, a jego "rozkład" postępuje szybciej niż nawet w przypadku starszego 5 lat Vitalija Kliczki. Mrtinez lepszy już nigdy nie będzie, a ta długa przerwa i zaleczenie kolana nic tu nie pomogą. To już nie ten sam zawodnik co kiedyś!
 Autor komentarza: rakowski
Data: 12-10-2013 19:15:00 
To,że jego forma będzie zagadką w powrocie to jest fakt.Czy będzie lepszy?Wydaje się,że nie jednak w sporcie nigdy nic nie wiadomo.Jednak wydaje mi się,że notowania Quillina stoją za wysoko,choć nie odbieram mu nic,bo jest mistrzem świata.
 Autor komentarza: Lukaszz
Data: 12-10-2013 19:26:03 
rakowski
Nie ma co gdybać. Obaj panowie walczą na konkurencyjnych stacjach. Do ich starcia i tak nigdy nie dojdzie. A szkoda...
 Autor komentarza: Kadej
Data: 12-10-2013 20:43:43 
Moim zdaniem Martinez ma taką szczęke co łatwo pada na deski, ale ciężko jest go znokautować. Jeśli byłby w formie co najmniej jak z Chavezem to dla mnie jest wyraźnym caworytem.
 Autor komentarza: urodzonyekspert
Data: 12-10-2013 22:08:05 
Nie ma co, w ostatnich walkach Martinez ciągle padał na deski z przeciętnie bijącymi rywalami. Wstawał za każdym razem, z Gołowkinem pewnie też będzie wstawał (skoro Proksa też wstawał), jednak za 4-5 razem to już się zakończy ciężkim nokautem, egzekucją lub przerwaniem walki. Ja widzę 0 % szans na wygraną z Golovkinem. Absolutnie 0.

Wiem iż zostanę zjechany, jednakże widzę i piszę to co obserwuję. Golovkin nokautuje wszystkich jak leci a Martinez daje z nimi wyrównane walki- przykład walki z Macklinem.
 Autor komentarza: JasnieOswiecony
Data: 12-10-2013 22:27:07 
Martinez wygrał zdecydowanie z Macklinem, kiedy tylko przyspieszał to Brytol był w ogromnych tarapatach, co skończylo się ogromnym rozbiciem.

Gołowkin nie jest zbyt szybki na nogach,więc myślę,ze Maravilla będący w formie podobnej jak w walce z Chavezem pokona Kazacha. Dochodzi do tego większy zasięg i fakt,że Gołowkin nie jest w pełni sprawdzony, bo nie wiemy jak zachowa się po poteżnej bombie, a Sergio bije bardzo mocno.

Natomiast Quillin wydaje się być na niższym poziomie niż wspomniana wyżej dwójka.
 Autor komentarza: LegiaPany
Data: 12-10-2013 22:33:26 
rakowski

racja co do obrony quillina - to jego slaba strona ale jest silny i nie latwo daje sie zepchnac wlasnie do defensywy

w formie z walki z chavezem daje maravilli 70 % szans z quillinem i 40 % szans z ggg (z walki z macklinem)
 Autor komentarza: urodzonyekspert
Data: 12-10-2013 22:48:11 
@LegiaPany

Ale w formie z Murraya to Martinez ma 0 % szans.
 Autor komentarza: LegiaPany
Data: 12-10-2013 22:53:10 
bornexpert

no tak...dlatego dopisalem co i jak
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.