MARQUEZ STAWIA NA PACQUIAO
Chris Robinson, hustleboss.com
2013-10-11
Juan Manuel Marquez (55-6-1, 40 KO) niemal na każdym kroku podkreśla, że jego rywalizacja z Mannym Pacquiao (54-5-2, 38 KO) zakończyła się na czterech walkach. "Dinamita" zakończył już przygotowania do sobotniej potyczki z Timem Bradleyem (30-0, 12 KO), natomiast "Pacman" wciąż ciężko pracuje i szlifuje formę przed listopadowym pojedynkiem z Brandonem Riosem (31-1-1, 23 KO).
- Myślę, że Pacquiao może wygrać, bo ma więcej doświadczenia. Rios jest bardzo silnym zawodnikiem, ale sądzę, że wygra Pacquiao - powiedział 40-letni Meksykanin.
Z jednym doznał pierwszej od lat "oficjalnej" porażki,a drugi mu zafundował potworne KO.
@bratmateo Powiem ci na spokojnie, po prostu obejrzy sobie na yt szczególnie pierwszą walkę Marquez-Pacquiao, a będziesz żałował, że na bokser.org nie da się usuwać swoich postów.
A co do Marqueza, to nie wiem o co mu chodzi, bo o ile mi wiadomo, to on jest zawodowym pięściarzem. A zawodowy bokser nie wychodzi do ringu, żeby wyrównywać porachunki, tylko żeby zarabiać pieniądze. Więc nawet dziesiąta walka Marquez-Pacquiao będzie czymś natruralnym po jednym tylko warunkiem: że się dobrze sprzeda. Piątą walkę wszyscy chcą zobaczyć, mogą zarobić nawet najwięcej w swojej karierze, więc moim zadaniem JMM ma już po prostu dość igrania z ogniem. A to, że Juan wygrał jakąś rywalizację z Pacmanem jednym ciosem(po czterech morderczych, wyrównanych walkach) to nawet brzmi niedorzecznie.