MANSOUR O KLICZKO-POWIETKIN: DWÓCH KELNERÓW NIGDY NIE ZROBI ŚWIETNEJ WALKI
Nie milkną echa wczorajszego pojedynku pomiędzy królem wagi ciężkiej Władimirem Kliczko (61-3, 58 KO) a Aleksandrem Powietkinem (26-1, 18 KO). Ukrainiec zwyciężył bardzo wysoko na punkty, wcześniej kilkakrotnie powalając na deski Rosjanina, lecz samo starcie nie moglo się w żaden sposób podobać. Dużo klinczu, gwizdy publiczności - to zobaczyć i usłyszeć można bylo podczas wczorajszej transmisji z Mokswy.
Pojawiają się więc oczywiście pierwsze krytyczne opinie. Wielu uważa, że jest to kolejna duża, bardzo dobrze rozreklamowana potyczka na szczycie królewskiej kategorii, która okazała się totalną klapą. Amerykański pięściarz wagi ciężkiej, niepokonany na zawodowych ringach Amir Mansour (19-0, 14 KO) niezwykle sceptycznie i w ostrym tonie odniósł się do pojedynku byłych mistrzów olimpijskich.
- Odpowiedź jest bardzo prosta. Dwóch kelnerów nigdy nie zrobi świetnej walki - krótko skwitował 41-letni Mansour.
Najbardziej denerwowało mnie w tej walce to, że Kliczko wręcz rzucał się na Saszę aby go klinczować. Troszku wstyd mistrzu ....
Tak na bank 41 letni Mansour ze swoimi 185cm wzrostu z pewnością zagroziłby Władkowi.
Myślałem,że na ring się wychodzi żeby się lać i zostawić zdrowie a jak widać słabiak ma słaby ryj,że musi trzymać wszystkich na dystans już mogę powiedzieć,że jego braciszek ma więcej jaj i nie boi się iść na wymianę.
Się nie dziwię,że w innych krajach tego słabiaka nie chcą oglądać bo to co on robi to jest aż śmieszne. Ciekawe w kim następnym będzie widzieć Tysona.
Mam nadzieje,że doczekam się dnia aż ktoś w końcu mu napierdoli tacy zawodnicy jak Bracia Piczko niszczą ten sport.
Niby taki cios ma ten Sriczko a nawet Powietkina nie umiał znokautować w sumie może go raz albo dwa razy położył bo reszta to było przewracanie.
Że kurde Haye nie zaryzykował w tamtej walce..
...
Chyba żartujesz piszac ze Powietkin wypadl w walce z Kliczkami tak samo jak Adamek .
Stiverne miałby jakieś szansę z Władem
ale jak dojdzie do walki z Vitem prawdopodobnię bedzie powtórka z Peterem.
Wład niewiem czemu zawalczył średnio a i tak zdeklasował Povietkin.
a Dodam od siebie że:
Vitalija w porównaniu do młodszego brata ogląda sie dużo lepiej
"Viciu " lubi się pobić w półdystansie isć na wymianę
jego walka z Corriem Sandersem to Jedna z największych "Ringowych wojen w Historii Wagi cieżkiej "
czym zyskał u mnie szacunek ( nie zesrał się już przed samą walką )
jednak finalnie wynik tej potyczki był bardzo łatwy do przewidzenia
co do Wladka - zrobił swoje i tyle , cholernie wkurza mnie to jego ściąganie i wieszanie się na przeciwnikach ,powinno to być karane często ostrzeżeniami
wracając do Kliczkow - Jedynym zawodnikiem dzisiejszej HW który stanowi zagrożenie dla Władka jest Wilder
jako jedyny nie ustępuje silą, szybkością (o gabarytach które są zbliżone nie wspominając)
i to jedyna potyczka która mogla by zmienić warte w HW
wcale się nie zdziwię jeśli Wladek razem z Witkiem nie zakończy kariery ze względu na brak wyzwań ... dzisiaj już zlał praktycznie wszystkich "topowych"i mniej znanych
pozostaje tylko Wilder , i tylko jemu daje realne szanse na wygraną ... reszta to zwykle worki do obijania
No tak Adamek był lepszy. Zadał więcej ciosów ( chyba o 20 ) i nie leżał 4 razy na dechach.
Povietkin mnie zawiodl,nie swoja determinacja ale przygotowaniem motorycznym do tej walki.
Mozliwe ze spalil sie nieco psychicznie,przez to byl usztywniony
Wprawdzie mial ciezko,bo walczyl nie tylko przeciwko mlodszemu Klinczko,ale i ringowemu
RoboWlad w poczatkowych rundach walczyl jak sparalizowany.Gdzie byla jego fantastyczna praca nog? On nogi wlaczyl dopiero pod koniec walki,kiedy Povietkin byl spacyfikowany i niezdolny do zrobienia skutecznej akcji
Gdyby wczoraj na przeciwko Saszki stal Lennox Lewis,to walka nie potrwala by wiecej niz 3 rundy.LL upolowaly Saszke swoim uppercutem,bo ten wchodzil w poldystans z nisko opuszczona,sztywna glowa i az sie prosil o taka kare
Natomiast gdyby do RoboWlada wyszedl mlody Tyson to by go zdmuchnol jak swieczke w 1 rundzie
Gosc nie ma mentalnosci mistrza
Tylko takiego klasowego lobuza.Co jest kozak jak moze gnebic dzieci z mlodszych klas,ale jak trafia na takiego co potrafi oddac,to leci po pomoc do starszego brata:)
macie racje, Wilder ma za slaba budowe ciala zeby pokonac Kliczke
Oglądałem walke i oceniam ją dość słabo.
Podobać się mogła postawa Saszy - to na pewno, bo atakował, nie dawał za wygraną, starał się, nie przegrał tej walki "w szatni" jak pozostali pretendenci, w prawdzie nie zagroził on Kliczce, ale tutaj pomógł Władkowi (i to sporo) sędzia. Jak mnie denerwowały te faule - już nie chodzi o wysuniętą rękę i nacieranie z nią, tylko to wieszanie sie na Powietkinie, jak dla mnie to jest frajerskie zagranie, na które sędzia zareagował jak już Powietkin był tym zajechany i zmęczony.
Na pewno mógł sie też podobać ten cios w drugiej rundzie, po którym Sasza sie zatoczył na dechy, jednak nie był wtedy zamroczony, w ogóle nie widziałem zamroczonego Saszy, ale już mi sie troche spać chciało i może coś przeoczyłem.
Povetkin walczył dużo lepiej niż Haye. Przynajmniej atakował, nie bał się skracać dystansu i pokazał iż ma mocną psychikę...lol...
Szczególnie ten popchnięty z łokcia.
Najpierw trzeba zadawać podbródkowe, a Kliczko nigdy tego nie zrobił
Gdzie był łokieć? Nie było żadnego łokcia. Wladimir ze złamaną ręką odesłał 3 razy poprawnie Povetkina na deski.