'MARQUEZ TO MÓJ NAJLEPSZY RYWAL'
30-letni Timothy Bradley (30-0, 12 KO) postawi na szali pas mistrza świata WBO i nieskalany rekord, kiedy 12 października wyjdzie do ringu ze starszym o dekadę Juanem Manuelem Marquezem (55-6-1, 40 KO). Amerykanin uważa meksykańską legendę za najtrudniejszego przeciwnika w dotychczasowej karierze, a mierzył się już przecież z samym Mannym Pacquiao (54-5-2, 38 KO).
- To prawdopodobnie najlepszy ze wszystkich moich dotychczasowych rywali. On walczył tylko z najlepszymi na świecie. Był w ringu z Mannym Pacquiao i Floydem Mayweatherem, czyli dwoma najlepszymi bokserami świata. Marquez widział w ringu już wszystko, bił się nawet z Marco Antonio Barrerą - powiedział Bradley.
- Jest świetnie wyszkolony, to jeden z najlepszych techników świata. Wiem, że najlepszy jest Floyd Mayweather, ale Marqueza cenię tak samo wysoko. Obok Mayweathera jest najlepiej kontrującym i najbardziej precyzyjnym zawodnikiem na świecie - kończy "Desert Storm".
W najbirzszym starciu dopinguje mentalnie Marqeza :).