SOSNOWSKI: KRZYSIEK POPEŁNIŁ BŁĄD
Na wczorajszy apel Krzysztofa Włodarczyka (48-2-1, 34 KO) "Pokaż, że masz jaja", dziś na łamach Przeglądu Sportowego odpowiedział Albert Sosnowski (47-6-2, 28 KO). Przypomnijmy, iż obaj panowie są przymierzani do walki w lutym podczas kolejnej edycji gali Polsat Boxing Night.
- Mam nadzieję, że ta nasza walka jest już właściwie klepnięta i dojdzie do skutku. Kiedy będę to wiedział na sto procent, przygotuję odpowiedni plan pracy i biorę się do roboty - zapewnia były mistrz Europy wagi ciężkiej oraz pretendent do pasa federacji WBC.
- Pokażę Krzyśkowi, że waga ciężka to inna bajka. Ja wiem co osiągnął, bardzo to szanuję i doceniam, ale decydując się na skok do wyższej kategorii i walkę ze mną, popełnił błąd - dodał Sosnowski.
- Może mu się wydawać, że mnie świetnie zna i czyta jak otwartą książkę, bo trenowałem z Fiodorem Łapinem w ich gymie, ale to kolejny błąd. Z Włodarczykiem można wygrać, wiem o tym. Trzeba się tylko poświęcić. Jeśli wszystko uporządkuję i poukładam sobie w głowie, to kompletnie nie martwię się o przebieg takiego starcia - zakończył Albert.
PRZEGLĄD SPORTOWY >>
Włodarczyk pewnie to wygra, ale niby co później ?
Jak Diablo wygra zdecydowanie to moze skakac miedzy wagami dopoki federacja mu sie nie zdenerwuje.
Nie zdziwie sie jak po 2-3 wygranych, kasowych walkah Diablo wyjdzie do jakiegos Arreoli itd choc ofc to kwestia 2-3 lat i pomyslnego ulozenia walk.
Hayabooza: Fragomeni jest obowiazkowy, potem chca jeszcze dac rewanz Chakijewowi, informacje na temat "co dalej z Diablo" sa powszechnie dostepne.
Jeszcze jest kwestia unifikacji pasow ale o to nawet promotorzt Diablo mowia ze bedzie ciezko.
Jak Diablo wygra zdecydowanie to moze skakac miedzy wagami dopoki federacja mu sie nie zdenerwuje.
Nie zdziwie sie jak po 2-3 wygranych, kasowych walkah Diablo wyjdzie do jakiegos Arreoli itd choc ofc to kwestia 2-3 lat i pomyslnego ulozenia walk.
Hayabooza: Fragomeni jest obowiazkowy, potem chca jeszcze dac rewanz Chakijewowi, informacje na temat "co dalej z Diablo" sa powszechnie dostepne.
Jeszcze jest kwestia unifikacji pasow ale o to nawet promotorzt Diablo mowia ze bedzie ciezko.
Diablo idzie droga przetartą przez Adamka, tylko format przeciwnika niższy.
Pewnie marketingowo walka dobrze się sprzeda, Dragon bedzie reklamowany jako były mistrz europy, były pretendent do mistrza w HW.
Włodarczyk nie ma najmniejszych szans w HW. O ile Adamek mógł wejść i dominować szybkością, aktywnoscią i wyszkoleniem, o tyle głównym atutem Włodarczyka jest siła uderzenia i szczelna garda, ale czy jego uderzenie będzie robić takie wrażenie na zawodnikach kategorii ciężkiej? Szczerze wątpie.
Diablo jest zbyt pasywny, mało mobilny i wyprowadza zbyt mało uderzeń.
Nie wierzę, by mógł odnieść jakikolwiek sukces w HW.
Goście się umówią w której rundzie Sosnowski ma się przewrócić i będzie po walce.
Wszystko to będzie w PPV, bo Janusze to kupią z pocałowaniem ręki!
Diablo wejdzie do HW, a Sosnowski dorobi do renty.
Szanuję go, ale tym bardziej uważam, że szkoda zdrowia na kontynuację kariery.
Jednak chętnie zobaczę ten spektakl, ale nie zapłacę za niego ani grosza
Kmita wyraźnie mówił każda gala PBN tylko w PPV
Dzisiaj ta walka nie ma sęsu, jednakże i tak jakby nie patrzeć nie ma lepszych rywalów dla Diablo na debiut w wadze ciężkiej na Polsat Boxing Night. Tomek "Drink&Drive" Adamek boi się do niego wyjść, Gołoty już nie wypada obijać za pieniądze, Szpilka i Zimnoch zawalczą między sobą, Wawrzyk "szklanka" jest z UKP, Przemek Saleta byłby na dzień dzisiejszy najtrudniejszym rywalem, jednakże ten ostatni zdecydował się odejść i zakończyć barwną bokserską karierę w świetle chwały. A dla Alberta takaż walka jest ostatnią szansą życia i może mu dać wiele gdyż pokonanie miszcza świata cruiserweight byłoby osiągnięciem...lol...
Zgadzam się iż Vitali jest obecnie najmocniej bijącym pięściarzem na globie, w dodatku jest bardziej mobilny i szybszy niż Diablo...lol...
1.Przemysław Saleta.
2.Mariusz Wach.
3.Andrzej Gołota.
4.Tomasz Adamek.
5.Albert Sosnowski.
6.Tomasz Bonin
Szpilki i Zimnocha nie doliczam bo to jeszcze młokosy hehe hehe
Data: 02-10-2013 14:59:56
Moja lista najlepszych polskich ciężkich w historii:
1.Przemysław Saleta.
2.Mariusz Wach.
3.Andrzej Gołota.
4.Tomasz Adamek.
5.Albert Sosno.
6.Tomasz Bonin
O losie... Naprawdę stawiasz Wacha i Saletę przed Gołotą z końca lat 90-tych...Czy dość krótką karierą Adamka w HW? Który choć moim zdaniem swoj prime w HW przespał czekajac na titleshot to jednak przeciwników miał kilku klasowych....Pokaż mi innego cruzera poza Dawidem Haye który przebojem wdarł sie do top10 HW i jego lista oponentów....Lepszych mieli tylko obecni mistrzowie.
2.Mariusz Wach w konfrontacji z Kliczko wypadł lepiej niż którykolwiek z innych Polaków. Wytrzymał 12 rund a przyjął sporo naprawdę potężnych ciosów. Ciężko znokautował Kevina McBride'a, któryż jest pogromcą Mike'a Tysona. Pokonał go lepiej niż którykolwiek z Polaków.
3.Andrzej Gołota- dał kilka dobrych walk, miał naturalny potencjał, jednakże przegrał każdą ważną walkę i wszystko co było do przegrania.
4.Tomasz Adamek- ma niby "niezły" rozkład, jednak większość u niego zawodników w heavyweight na rozkładzie to albo emeryci i renciści po swoim past prime, albo wałki na Chambiersie i Cunninghamie. Jedyna poważna wygrana to Arreola.
5.Albert Sosnowski- jest miszczostwo europy, kilku solidnych rywali na rozkładzie jest, lepsza walka z Vitalim od Adamka, ale ostatnie kompromitacje typu nokaut od Dimitrenki, remis z bumem w Anglii, nieudane występy w Prizefighterach i nokaut od taksówkarza stawiają go za Tomkiem D&D Adamkiem.
6.Tomasz Bonin- niezły bilans, dostąpił zaszczytu walk z Harrisonem i Haye'm...lol...
Data: 02-10-2013 15:00:33
Albert sprawia wrażanie już wrażenie człowieka z dużymi problemami neurologicznymi. SIedzi w tym studio, gada bzdury, wzrok jak obłąkanego... Niech da sobie spokój bo zostanie warzywem.
Faktycznie wymowa staję sie coraz bardziej bełkotliwa...choć On zawsze mówił przez zaciśnięte szczęki. Do tego reakcja aparatu ruchowego po bombach na ringu też wskazują, że coś zaczyna się dziać.
rozumiem kasa sie zgadza ale gdzie jest sport ?
Jaka to formula? To bardzo proste:
(1) Bierzesz za pzreciwnika faceta, ktory jest juz "skonczony" ale nie chce sie do tego przyznac. Im lepszy record w HW, tym lepiej.
(2) Obijasz go jak leszcza.
(3) Twierdzisz, ze jestes tzw. "nowa sila" w HW.
Nastepnie "wrzucasz" pare kilo, oraz unikasz facetow, ktorzy moga ci zrobic krzywde w HW. To mnie sie naprawde podoba.
Nareszcie Krzysiek zaczyna dorastac jako biznesman!