VERA CZUJE SIĘ OKRADZIONY

Nie milkną echa sobotniego pojedynku pomiędzy Julio Cesarem Chavezem Jr (47-1-1, 32 KO) a Brianem Verą (23-7, 14 KO).

Syn meksykańskiej legendy boksu, który wrócił pomiędzy liny po rocznej przerwie zaprezentował się zdecydowanie poniżej oczekiwań kibiców i pomimo iż wygrał jednogłośną decyzją sędziów (96-94, 97-93 i 98-92), to część obserwatorów walki uznała tę punktację jako mocno kontrowersyjną. Zawiedziony jest również Vera, który twierdzi, że to on powinien wyjść zwycięsko z tej batalii.

- Nie będę dyskutował na temat decyzji sędziów. Powinienem zdawać sobie sprawę, że może ona tak wyglądać. W trakcie walki byłem pewny, że cały czas to ja wygrywam. Myślałem, że zrobiłem wystarczająco dużo – powiedział Vera. - Po ogłoszeniu werdyktu, czułem się jakby mnie okradziono.

Na pytanie o rewanż i wypowiedź Chaveza Jr, który kategorycznie stwierdził, że takie rozwiązanie nie wchodzi w grę, Amerykanin odparł:

- To oczywiste, że on tego nie chce. Naprawdę myśli, że wygrał walkę. Widzieliście jednak, jak wyglądała jego twarz po 12. rundach, widzieliście też moją. To pokazuje wiele.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Champion20
Data: 30-09-2013 16:53:04 
Głupia paplanina po co ten cyrk? Walke wygrał Chavez jr. przewagą dwóch rund tak punktowałem zwycięsca jest oczywisty. Vera chce rewanżu wyłącznie dla kasy wie czym to pachnie. Tak samo oburzali się po walce Money - de la hoya zwyciesca był oczywisty a do tej pory opowiadają bzdury ze wygral Oscar.
 Autor komentarza: tomek9876
Data: 30-09-2013 16:54:47 
Następny będzie przez pół roku marudził,że go okradli,a łeb mu odskakiwał po każdym prawym Chaveza.Niektórzy nie mogą zrozumieć że dotykanie przeciwnika ręką po twarzy tak jak to robi Chambers,Cunningham czy w tym przypadku Vera nie robi na nikim wrażenia.
Po za tym powinien mieć odjęty co najmniej 1pkt za low blows i headbut.
 Autor komentarza: addam23
Data: 30-09-2013 17:42:31 
@tomek9876
A gdzie jest w regulaminie napisane, że takimi pacnięciami nie można wygrywać rund? Albo że jeden mocny cios jest więcej warty niż 10 pacnięc?
Wszystko zależy od gustu sędziego.
W przypadku Vera-chaves zdania są podzielone.

Jaki sens ma więc taki autorytatywny koment z twojej strony?
 Autor komentarza: Matys90
Data: 30-09-2013 17:51:51 
Jak spory półciężki bije niedużego średniego, to jasne jest czyje ciosy będą niosły echo po hali. Dla mnie walka koło remisu, 96-94 można wypunktować dla Chaveza, ale na pewno nie w taki sposób jak to zrobiła pani Caiz.
 Autor komentarza: cut
Data: 30-09-2013 19:35:05 
addam23 ty sie chyba z koniem na rozum zamieniles, to nie nintendo , jesli liczysz lekkie ciosy to chyba nigdy w ringu nie stales matole. Ludzie juz calkowicie postradali rozum. Vera pykal jak dziecko, smiechu warte, to jest boks a boks to znaczy zranic przeciwnika boksujac, podkresla sie zranic, a nie dotknac. Szlag mnie trafia jak czytam podobne bzdury.
 Autor komentarza: BlackCop
Data: 30-09-2013 19:35:50 
Ja żem punktował 100-90 dla Very ta walka to wał roku...lol...
 Autor komentarza: cut
Data: 30-09-2013 19:50:31 
hahah ja pindole blacktop, co ty punktowales, okrzyki very, ahha, nie moge, rozbawiles mnie
 Autor komentarza: BlackCop
Data: 30-09-2013 20:11:05 
@cut

Sądzę iż, Vera zadał kilkukrotnie więcej ciosów niż Chavez, był skuteczniejszy, celniejszy, aktywniejszy oraz bardziej przejrzysty technicznie. Chavez nie zrobił kompletnie nic żeby wygrać, ależ znowuż Bob Arum uratował mu skórę, ponieważ gdyby nie on i sędziowie z ołówkami to zwycięztwo by poszło na konto Very, któryż zrobił wystarczająco wiele by dostać wygraną...lol...
 Autor komentarza: cut
Data: 30-09-2013 20:18:24 
pomijajac twoje bezsensowne "lol" na koncu wypowiedzi, to przyznam ci racje ver "zrobil" wystarczajaco duzo, zeby dostac wygrana, ale nie pokonal chaveza, nie zranil go, nie byl nigdy zagrozeniem, chavez jest jakis przyjebany ostanio to fakt, ale veraz nic mu kompletnie nie zrobil, i dzieki bogu sa jeszcze sedziowie ktörzy stawiaja na boks a nie na pykanie. Vera dal z siebe wszystko chavez leci w chuja, ale punktacja byl to remis. Za wysokie progi dla very. Choc po takim wystepie poradzilbym chavezowi dac sobie spokoj z boksem, bo jest poprostu jebanym leniem.
 Autor komentarza: R031
Data: 30-09-2013 21:07:51 
Nosił wilk razy kilka... Vera ma chyba slaba pamiec bo nie pamieta juz swojej mocno kontrowersyjnej "wygranej" z Sergio Mora ktora zreszta otworzyla mu droge do wiekszych walk i wiekszych pieniedzy,
 Autor komentarza: sfazowanytapicer
Data: 30-09-2013 21:52:54 
vera wygrał zdecydowanie 1,2,3,4,8,9 runde reszta rund była remisowa naprawde cieżko mi znaleść chodzby runde którą by chavez mial wygrać niech sie cieszy z wygranej ale to było nie uczciwe sędziowanie.Ward go znokautuje
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.