KRÓL ADONIS
Nazwisko Stevenson do czegoś zobowiązuje, zwłaszcza jeżeli jest się bokserem. Pochodzący z Haiti Kanadyjczyk Adonis Stevenson (21-1, 18 KO) godnie wpisuje się w pamięć po zmarłym w ubiegłym roku trzykrotnym mistrzu olimpijskim w wadze ciężkiej Kubańczyku Teofilo Stevensonie. Nie jest zresztą wykluczone, że obydwu Stevensonów łączyło jakieś dalekie pokrewieństwo. Ojciec Teofilo Stevensona przybył na Kubę w 1923 z wyspy St.Vincent, będącej wówczas brytyjską kolonią głęboko dotkniętą kryzysem gospodarczym. Być może jakiegoś jego kuzyna los zagnał w tym samym czasie na Haiti. W każdym razie to angielskie nazwisko jednakowo obco brzmi na francuskojęzycznym Haiti, jak na hiszpańskojęzycznej Kubie.
Adonis Stevenson dokonał bardzo rzadko zdarzającego się wyczynu. Wystarczyły mu 2 walki, a dokładnie niecałe 8 rund, żeby stać się dominatorem kategorii, w której dopiero co zadebiutował. Fani i sympatycy Bernarda Hopkinsa zapewne powyższe stwierdzenie zakwestionują, ale w takim razie radzę im porównać styl i przebieg walk ich idola z Chadem Dawsonem i Tavorisem Cloudem z deklasacją jaką zafundował tym obu bokserom Adonis Stevenson. Zwłaszcza w pojedynku z Cloudem Kanadyjczyk pokazał, że nie jest jedynie mocno bijącym osiłkiem, za jakiego wielu go uważało (przyznaję, że ja też). Na tle nieruchawego Amerykanina Stevenson był szybki, jak błyskawica, demonstrując przy tym całkiem dobre wyszkolenie techniczne. Wygląda na to, że 36-letni bokser, który bardzo późno rozpoczął swą pięściarską karierę, ciągle jeszcze się rozwija i z walki na walkę boksuje coraz lepiej.
Król Adonis rozpoczął więc właśnie swoje panowanie w wadze półciężkiej. Ze strony mistrza świata WBA Bejbuta Szumenowa i mistrza świata IBF Bernarda Hopkinsa zapewne nic mu nie grozi. Obydwaj będą unikali spotkania z nim w ringu, jak diabeł święconej wody. Groźniejszym rywalem może być dość wszechstronny i mocno przewyższający Stevensona warunkami fizycznymi Tony Bellew. Myślę też, że duże problemy mógłby mu sprawić waciany, ale perfekcyjny technicznie Isaac Chilemba. Prawdopodobnie ostatniego słowa w boksie nie powiedział także były champion kategorii super średniej Lucian Bute. Jednak największe zagrożenie dla dominacji Stevensona w półciężkiej może nadciągnąć ze wschodu.
Słynny Teofilo Stevenson w swojej przebogatej karierze miał tylko jednego rywala, który wybitnie mu nie leżał. Był nim silnie bijący człowiek z Syberii, Igor Wysocki. Walczyli ze sobą 2 razy i 2 razy Stevenson schodził z ringu pokonany. Na Kubie na punkty, a w ZSRR przez nokaut. Kubańczycy obawiali się Wysockiego do tego stopnia, że na Olimpiadę w Montrealu w 1976 przysłali dwóch bokserów wagi ciężkiej. Gdyby przyjechał Wysocki, to Stevensona miał zastąpić młodszy kolega. Jednak kontuzjowany Wysocki nie pojawił się w Montrealu, a Teofilo Stevenson spokojnie zdobył wówczas swój drugi złoty medal olimpijski. Adonisowi Stevensonowi może zagrozić silny człowiek z Uralu, Siergiej Kowalow (, który niedawno w wielkim stylu odebrał pas WBO Nathanowi Cleverly'emu. Ich pojedynek może być bokserskim hitem 10-lecia.
Druga sprawa że autor zapomniał o Pascalu, który niedługo powinien ubić Bute, a stawia zarówno Rumuna jak i Bellewa, jako tych potencjalnych grozych dla Stevensona. Bellew moim zdaniem polegnie w 6 rund, a Bute ze swoją wątpliwej jakości szczęką nich lepiej do Adonisa nie wychodzi. Chillemba mimo że świetny technicznie przegrywa z każdym z czołówki.
Kowaliew jeszcze nie mial przetestowanej szczęki, jak sie ta zweryfikuje, to myślę że starcia puncherów to byłby hicior.
a do walki Stevenson może nie dojść ze względu na telewizję i grupe prmootrska Hopkinsa gbp
Prędzej do hitowej walki panczerów Stevenson - Koavelev.
ale to nie w tym roku.
Bellew jest odrobinę szybszy od Clouda ale dostanie ko od Adonisa.
Problem polega na tym, że Stevenson ma kontrakt z HBO, a Hopkins jest zawodnikiem Golden Boya. Wiadomo, że ta ostatnia "stajnia" promocyjna jest z HBO skłócona, a jej walki obecnie pokazuje SHO. Także taki pojedynek jest mało prawdopodobny.
HBO już "testuje wody" pod kątem potencjalnego starcia Adonisa z Kowaliowem (na boxingscene.com jest news na ten temat), ale bardziej prawdopodobne, iż "Superman" najpierw zmierzy się z obowiązkowym pretendentem do swego tytułu, czyli Tonym Bellew, który był przecież w Kanadzie, żeby z bliska obejrzeć w akcji swojego prawdopodobnego przeciwnika. Bellew wydaje się twardy, jest rzeczywiście od Stevensona naturalnie większy, także stanowi spore wyzwanie dla Haitańczyka. Pozostaje czekać na konkrety.
Pozdrawiam.
Wielu pięściarzy z niższych wag nie widziałem nigdy i jakoś nie interesują mnie faceci po 155-160 cm wzrostu ale zaciekawił mnie:
Nikita Majsak (Białoruś) 210 cm muszę go zobaczyć
Szanowny redaktorze,nie wiem czy to jest najlepsze porównanie.
Stevenson jak wiemy ma czym przyłożyć dlatego zrobił z Chadem to co zrobił,a Bernard nigdy puncherem nie był i pojedyńczy cios ma solidny ale jednak nie jest to młot jak u Adonisa.
A po drugie teraz Stevenson ma 36 lat a B-Hop walcząc z Cloudem miał jak wiemy 48 lat.
Ale poza tym artykuł dobrze napisany.Pozdrawiam
Teofilo chyba się w grobie przewraca jak widzi co Solis wyprawia.
Szkoda,że Kubańczycy mieli taki durny ustrój jak w Polsce i nie mogli walczyć zawodowo.
Stevenson vs Ali,Foreman,Frazier - ciekawe jakby sobie z nimi poradził?
jak dorzucicie więcej analiz, będzie można z bokser.org tygodnik zrobić i wydawać jak tele tydzień ;)
KAT: W ringu Adonis mialby z Katem trudno tylko na poczatku. Zmiany rytmu, odchodzenie w prawo oraz lewo, male faule, psychologiczne zagrania, itd. Czyli caly Hopkins do rozgryzienia! Pozniej jednak Adonis by "zameczyl" Kata szybkoscia, mobilnoscia, sila ciosu oraz intensywnoscia w ringu (tempem). TKO w pozniejszych rundach.
KOVALEV: Trudno powiedziec co by sie stalo w ringu. Obaj maja swoje niezaprzeczalne atuty. To by byla swiatna walka, ale byc moze walka do pierwszego "czysciocha" z ktorejkolwiek strony.
FONFARA, BELLOW oraz BUTE: TKO do 6-tej rundy.
PASCAL oraz ALVAREZ: To by byly bardzo ciekawe walki, bo oni obaj posiadaja duzo tych samych atutow co Superman: Szybkosc, sile, atyletyzm, silny cios oraz dobre umiejetnosci bokserskie. TKO w poznych rundach, albo wygrana na punkty.
CHAVEZ JR: Swietna szczeka, spore umiejetnosci bokserskie, ale brak dojrzalosci ringowej. Tez by byla ciekawa walka ze wskazaniem na TKO albo RTD dla Supermana w drugiej czesci walki.
To zalezaloby w jakim tempie prowadzona bylaby walka. Pojedynek dwoch kontr-bokserow (zwlaszcza w wydaniu B-Hopa to tempo spacerowe) To Adonis musialby je forsowac, a zeby to zrobic musialby wywrzec presje, a nie czekac na otwarcia jak z Cloudem. On nie walczy tak dobrze przednia reka jak Dawson i nie kontrolowalby dystansu tak latwo jak Chad jabem, rowniez prawy sierpowy ma gorszy. Pozostaje mu znakomita lewa reka, ale tu juz Bernard wiedzialby jak ja ograniczyc. TKO na Hopie jest oczywiscie mozliwe, ale bardzo trudne, on rzadko przyjmuje czyste ciosy, bo ma podbrodek wtulony w cialo. Schodzenie na dol otwiera mozliwosc kontry dla Benka. W swietnej walce z Cloudem otwieral sie Adonis nie raz i nie dwa, Hop z tego by skorzystal, Cloud nie potrafil. To nie jego gra. Dla mnie to bylaby taktyczna walka, gdzie moze szybkosc i refleks Kanadyjczyka moze wzielyby gore, ale madrosc i wiedza Hopkinsa bylyby duza przeszkoda...
Z Dawsonem wygrał zadając w walce 1 cios. Nie wiadomo jak by się walka potoczyła, gdyby Chad nie dał się tak szybko złapać (nie wiadomo też na ile był to przypadek)
To że Cloud jest kiepski, to wiadomo od walki z Campilo, gdzie Hiszpan robił z niego wiatrak i ośmieszał go momentami (nie licząc liczeń na początku walki).
Hopkins również pokazał jaki jest ograniczony.
Top 3 tej dywizji jest to niewątpliwie (która swoją droga nie uchodzi za specjalnie silną). Ale widzenie w nim dominatora tej kategorii na dłużej jest wciąż mocno ryzykowne
Napewno by zmienial tempo walki, kontrowal, przytrzymywal, bil w tyl glowy, prowokowal oraz "krecil" Supermana w ringu, tak aby uniknac jego lewego sierpowego.
Ale IMHO, predzej czy pozniej Adonis by sie do niego dobral. Musial by forsowac tempo walki oraz skracac ring tak, aby Kat znalazl sie w zasiegu jego lewej reki.
Generalnie jestem skeptyczny jezeli chodzi o potencjal bokserow, ktorzy sa tzw. wschodzacymi gwiazdami, czekajac az mi cos wyjatkowego pokaza. cos "konkretnego" pokaza.
Tacy bokserzy jak Superman, Geniek czy Rigo sa wyjatkowi, i to tylko kwestia czasu kiedy wiekszosc fanow to potwierdzi. Canelo tez jest wyjatkowy, ale nie na tle "geniusza boksu."