CHAVEZ JR: WYGRAŁEM PEWNIE, REWANŻ NIEPOTRZEBNY, CHCĘ WRÓCIĆ W GRUDNIU
Nie wszyscy zgadzają się z porannym werdyktem przyznającym Julio Cesarowi Chavezowi Jr (47-1-1, 32 KO) zwycięstwo nad Brianem Verą (23-7, 14 KO). Ale sam Meksykanin nie jest przekonany, że pokazał wystarczająco dużo by wygrać.
- Ludzie spodziewali się nokautu, lecz moim zdaniem to i tak była dobra walka. Rewanż nie jest absolutnie potrzebny, bo nie wyobrażam sobie Verę wygrywającego ze mną. Z całą pewnością byłem lepszy w siedmiu, może nawet ośmiu rundach, a dodatkowo jeszcze ze trzy razy go podłączyłem i byłem bliski nokautu. Oczywiście mój rywal bił bardzo dużo, jednak te ciosy nie dochodziły celu. Na początku nabawiłem się kontuzji ręki, a gdyby nie ten fakt, to już na pewno bym go zastopował - uważa Meksykanin, który najpierw długo się lenił, a teraz chciałby się ostro wziąć do roboty i do końca roku stoczyć jeszcze jeden pojedynek.
- Mam nadzieję, że uda mi się jeszcze zaboksować w grudniu - zakończył dawny mistrz świata dywizji średniej.
Chavez faktycznie ma czym się chwalić ze ważąc tyle co zawodnik z CW podłączył Vere z średniej