MARQUEZ O POTENCJALNEJ EMERYTURZE
Juan Manuel Marquez (55-6-1, 40 KO) nie wyklucza, że październikowy pojedynek z Timem Bradleyem (30-0, 12 KO) może być ostatnim w jego wspaniałej karierze. "Dinamita" zapewnił sobie już miejsce w Bokserskiej Galerii Sław i jest bez wątpienia jednym z lepszych zawodników ostatnich dwudziestu lat, ale pokonanie Amerykanina zapewni mu dodatkowo tytuł mistrza świata w piątej kategorii wagowej, a czegoś takiego nie dokonał przed nim żaden inny Meksykanin.
- Emerytura jest możliwa, niczego nie wykluczam. Najpierw muszę zobaczyć, jak będę się czuł fizycznie. To bardzo ważny czynnik. Bradley może mówić, co tylko mu się podoba, ale zapowiedź odesłania mnie na emeryturę i zrobienie tego to dwie różne rzeczy. W ringu wszystko może się zdarzyć. Pozwolę mu gadać dalej, a sam przemówię za pomocą pięści - powiedział Marquez.
Widocznie za mało jego walk oglądałeś :)