'CANELO WYGRAŁBY Z COTTO!'
Swego czasu sporo mówiło się o potencjalnej walce Miguela Cotto (37-4, 30 KO) z Saulem Alvarezem (42-1-1, 30 KO), ale po dwóch porażkach Portorykańczyka (z Mayweatherem i Troutem), temat zamarł. Teraz "Canelo" sam został zdeklasowany przez Floyda Mayweathera (45-0, 26 KO), na którego tle Cotto wypadł znacznie lepiej i znów zaczyna się mówić o jego pojedynku z młodym meksykańskim gwiazdorem.
Roger Mayweather jest zdania, że "Canelo" poradziłby sobie z Cotto, o którym najwyraźniej nie ma zbyt wysokiego mniemania. Kontrowersyjny i trochę szalony szkoleniowiec sądzi, że Miguelowi nie wystarczyłoby umiejętności bokserskich, by powstrzymać Alvareza.
- Myślę, że to byłaby dobra walka, ale Canelo by ją wygrał - uważa Mayweather. - Canelo to nie jest zły pięściarz, on tylko nie ma szans z Floydem. Floyd jest dla niego za sprytny. Właśnie dlatego to wyglądało na takie łatwe zwycięstwo. Alvarez to fizyczny zawodnik. Bardziej od Cotto, który zresztą nie jest żadnym szczególnie dobrym bokserem. Floyd wypadł tak dobrze, bo boksował, kontrował i przechytrzył Canelo. Cotto tego nie ma. Właśnie dlatego Canelo by z nim wygrał.
http://d.wiadomosci24.pl/g2/6d/8c/56/256661_1357733377_ea9e_p.jpeg
Może od razu Frocha?!
Super middleweight champion Andre Ward (26-0, 13 KO) returns to defend his title against undefeated contender Edwin Rodriguez (24-0, 16 KO).
Ward wraca.
Ten Edwin to straszny leszcz ale walka dobra jak na powrót.
Szybkość 'Canelo' było szczególnie widać w jego ostatniej walce :) Ale pewnie zaraz usłyszymy, że to nie Alvarez był tak wolny lecz Floyd szybki jak błyskawica :D
cop
Szybkość 'Canelo' było szczególnie widać w jego ostatniej walce :) Ale pewnie zaraz usłyszymy, że to nie Alvarez był tak wolny lecz Floyd szybki jak błyskawica"
Dokladnie. masz racje. Szybkosc Canelo zostala zniwelowana dzieki umiejetnosciom defensywnym Floyda, precyzji i umiejetnej taktyce. Chcesz zobaczyc walke, ktora moze rzucic swiatlo na potencjalny pojedynek Canelo-Cotto? Obejrzyj jeszcze raz uwaznie walki Trouta z Cotto i Canelo. Oczywiscie nie porownuje w taki sposob, ze Cotto przegral a Alvarez wygral, a raczej sugeruje zwrocic uwage na styl obu piesciarzy.
Takich pojedynków korespondencyjnych było mnóstwo i można je mnożyć w nieskończoność. Oczywiście nie twierdzę, że Cotto jest w stanie wygrać z 'Canelo', gdyż to już nie ten sam Miguel co kilka lat temu. Ale obaj oprócz walk z Troutem mierzyli się również z Mayweatherem i w tej walce Cotto wypadł nieporównywalnie lepiej jak Alvarez!
cop
Takich pojedynków korespondencyjnych było mnóstwo i można je mnożyć w nieskończoność. Oczywiście nie twierdzę, że Cotto jest w stanie wygrać z 'Canelo', gdyż to już nie ten sam Miguel co kilka lat temu. Ale obaj oprócz walk z Troutem mierzyli się również z Mayweatherem i w tej walce Cotto wypadł nieporównywalnie lepiej jak Alvarez!"
Masz racje. Dlatego tez nie porownuje ich korespondencyjnie, a raczej zwracam uwage na roznice w szybkosci i umiejetnosci defensywne. Mayweather dostosowuje sie do kazdego, gdyz jest geniuszem ringu. Cotto i Canelo to liga nizej i pojedynek pomiedzy nimi bylby niezwykle interesujacy, a gdyby odbyl sie w MSG NY lub np. San Antonio, wielkie hale zapelnione po brzegi.
Już za około 4-5 tygodni ciekawa gala w Denver, gdzie miejscowy bohater Mike Alvarado zawalczy z silnym i nieobliczalnym Rusłanem Prowodnikowem. Kogo widzisz w roli faworyta?