TARVER RZUCA WYZWANIE ADAMKOWI!
Antonio Tarver (29-6, 20 KO) w przeszłości trzykrotnie zdobywał tytuł mistrza świata wagi półciężkiej, ale wraz z upływem wieku i utratą refleksu postanowił spróbować swych sił w kategorii cruiser oraz ciężkiej. Ostatni raz boksował piętnaście miesięcy temu, jednak wynik walki unieważniono, a "Magika" zdyskwalifikowano za stosowanie niedozwolonych środków wspomagających. Teraz dwukrotny pogromca legendarnego Roya Jonesa Jr powrócił na dobre do treningów i rzucił wyzwanie naszemu Tomkowi Adamkowi (49-2, 29 KO). Ewentualne zwycięstwo miałoby Amerykaninowi otworzyć furtkę do późniejszej konfrontacji z Davidem Haye'em (26-2, 24 KO).
- Wracam! Mam 44 lata, ale czuję się lepiej niż kiedykolwiek. Chcę walki z kimś takim jak Adamek, ponieważ moim jedynym i nadrzędnym celem jest zdobycia mistrzostwa świata wagi ciężkiej. To bardzo solidny zawodnik, który był już w ringu z najlepszymi. Kiedy już jednak pobiję Polaka, potem chciałbym się zmierzyć z Davidem Haye'em. Oczywiście jeśli przegrałbym z Adamkiem, wówczas odpuszczę sobie wszystko i zakończę karierę. Przez te wszystkie lata boksowałem z najgroźniejszymi zawodnikami i nie schodziłem poniżej pewnego poziomu. Dlatego po prostu zasługuję na drugą szansę. Jeśli Adamek przyjmie wyzwanie ode mnie, to skopię mu tyłek. Jeśli zgodzi się Haye, to jemu również skopię tyłek - odgraża się jak zwykle wygadany pięściarz z Florydy, który w karierze amatorskiej sięgnął w 1995 roku po mistrzostwo świata, odprawiając w półfinale wspaniałego Wasilija Żirowa. Rok później panowie znów się spotkali, tym razem w półfinale igrzysk olimpijskich, lecz tym razem to Kazach okazał się nieznacznie lepszy i Antonio musiał zadowolić się brązowym medalem. Kiedy podpisał zawodowy kontrakt, zakończył karierę amatorską z niesamowitym bilansem 158-8.
- Mam dla Adamka sporo szacunku za to co robi. Nie unikał najlepszych i wyszedł naprzeciw Witalija Kliczki. Dlatego chcę tej potyczki. Polak stanąłby przed niewątpliwą okazją wysłania mnie, prawdziwej legendy tego sportu, na emeryturę. Ale zapewniam Was, że do tego nie dojdzie. Ciężko pracuję na treningach, jestem w dobrej formie i chcę odzyskać pas wszechwag dla Ameryki - zakończył Tarver, który w 2005 roku wziął udział w jednej z głównych ról w ostatniej części sławnej sagi filmowej pod tytułem "Rocky".
TOMASZ ADAMEK: SERWIS SPECJALNY >>
Przypomnijmy, że Antonio stoczył do tej pory zaledwie jedną walkę w wadze ciężkiej, pokonując trzy lata temu wyraźnie na punkty Nagy'ego Aguilerę. Co ciekawe ten sam zawodnik półtora roku temu stanął naprzeciw naszego "Górala" i przegrał po dziesięciu rundach i podobnej punktacji do tej z walki z Amerykaninem. Póki co Adamek ma jednak inne plany, bo już 16 listopada skrzyżuje rękawice z niepokonanym i równie groźnym Wiaczesławem Głazkowem (15-0-1, 11 KO).
Amerykanie nie chcą oglądać Tarvera , niemal każda gala z jego udziałem świeciła pustkami, a jego walka z b-hopem sprzedała się w liczbie 1000 ppv
Na tym skończyłem czytać słowa Tarvera :D
The fight generated 330,000 pay-per-view buys and $16.5 million in pay-per-view revenue.
więc nie znowu 1000 ppv.
jeden jest na koksie drugi na rozancu
Mysle ze szanse beda wyrownane gdyz Goral rowniez stosuje pewne srodki 'wspomagajace' szczegolnie podczas jazdy autem po miescie.
Szkoda ze twoja matka nie stosowala " pewnych srodkow " kilkanascie lat temu . Jakby stosowala to nie musielibysmy czytac tych twoich gniotow teraz
Panowie pytanie nie w temacie - co się dzieje z rp? Nie żebym tęsknił, ale od kilku dni strona nie działa. Może prowadził ją Skrzecz? :D
Może próbują sprawić, żeby strona była na tyle interesująca, że pod gorącymi tematami będzie więcej niż, jakże "wartościowych" i "merytorycznych" dziesięć komentarzy. Co by nie mówić, graficzna prostota i wolność słowa tutaj jest nie do pobicia.
Wczoraj padł chyba rekord, ponad 1200 komentarzy? Super sprawa.
To może mi się pomyliło z ilością osób na trybunach
Dokładnie było tych komentarzy 1210:)
"Szkoda ze twoja matka nie stosowala " pewnych srodkow " kilkanascie lat temu . Jakby stosowala to nie musielibysmy czytac tych twoich gniotow teraz"
Dziecko drogie spiesze z wytlumaczeniem zebys juz tak wiecej sie meczyc nie musialo. Otoz wyobraz sobie, choc moze to byc dla ciebie niespodzianka i szokiem, ze wcale nie musisz ani nie musicie (razem z zespolem) czytac tych moich ani w ogole niczyich "gniotow teraz". Jesli do tej pory ktos ciebie/was do tego przymuszal to proponuje sie tej osobie w koncu postawic i powiedziec stanowcze NIE. Prosze bardzo i pozdrawiam serdecznie.
Dowód: boxrec.com/media/index.php/Antonio_Tarver