ANGEL GARCIA PRZEWIDUJE ŚWIĘTĄ WOJNĘ
Angel Garcia znany z kontrowersyjnych wypowiedzi trener i ojciec Danny'ego Garcii (27-0, 16 KO), mistrza świata WBC i WBA w junior półśredniej, wypowiedział się po wczorajszym zwycięstwie swojego syna nad Lucasem Matthysse (34-3, 32 KO) na temat ewentualnej walki z Floydem Mayweatherem Jr. (45-0, 26 KO). Garcia już wcześniej pojawiał się w gronie potencjalnych przeciwników króla P4P, a po zdecydowanym zwycięstwie nad faworyzowanym Matthysse, pewność siebie jego ojca już i tak bardzo duża, urosła do niebywałych rozmiarów.
- Jeśli dojdzie do tej walki, mogę ją nazwać świętą wojną. To będzie święta wojna, ponieważ to będzie dwóch utalentowanych, uduchowionych pięściarzy, których sam Bóg umieścił na ziemi, aby ze sobą walczyli. Obaj są przez niego błogosławieni, Danny i Floyd - powiedział jak zwykle z emfazą Angel Garcia.
Danny zbyt wolny dla Floyda, gładziutko na PTS.
Zobaczymy co pokaże w listopadzie Filipińczyk. Jedyny bokser, który nie ustępuje Mayweatherowi szybkością rąk i nóg.
A może,że Mayweather jest przeceniany? Albo podkuli ogon i będzie siedział cicho.
Cieszy mnie podwójnie, że Garcia wygrał.
Bo ile tu komentarzy pękło nt. tego co będzie gadał tatuś po porażce synka, którego rzekomo mieli zdrapywać z ringu? :)
Gdyby Garcia miał szybkość Floyda to zabiłby Khana jeszcze szybciej. Co to za głupie gdybanie.
Głupie gdybanie ? Khan został znokautowany, Garcia był lepszy to prawda, ale poboksował wystarczająco długo żebym zobaczył jak wolny przy nim był Garcia.
Floyd nie dałby sie złapać Dannemu na taki sierp, jestem o tym przekonany, świetnie wchodzi w tempo to prawda, ale Garcia zostałby potwornie obity na pełnym dystansie i nawet nie wmawiaj mi, że myślisz, że byłoby inaczej :)