'THE ONE' - STRONA B

Zostało już tylko kilka dni, więc czas najwyższy, by zająć się samym sportem. A jest czym, bo "sweet science" ma swoją nazwę nie bez kozery. Zacznę od "challengera", jak tradycja nakazuje. Czas spojrzeć na nadchodzącą walkę tzw. "przyjaznym okiem" zwolennika "Canelo". Jutro zaś przyjdzie czas na Floyda, bo w końcu jest on wciąż "stroną A" tego pojedynku.

Kiedy Oscar De La Hoya, promotor i mentor Saula Alvareza (42-0-1, 30 KO) przegrywał niejednogłośnie na punkty z Floydem Mayweatherem Jr (44-0, 26 KO), ten miał zaledwie 16 lat. Od tamtego czasu rudy piegus z Juanacatlan zdążył stać się meksykańską wersją Jamesa Deana. 14 września czeka na niego i jego promotora najważniejsze wydarzenie w ich dotychczasowych karierach, choć już i tak mogą czuć się zadowoleni. De La Hoya, który podczas każdej walki Mayweathera brał na siebie rolę wspierania jego przeciwników i znajdowania argumentów na jego przegraną, ma kolejną szansę na zdetronizowanie króla. Przy okazji już osiągnął wielki sukces marketingowy i finansowy ustawiając ten pojedynek. Styl, który prezentuje Alvarez, ofensywny talent i konsekwentnie poprawiane umiejętności poparte jego imponującą wartość rynkową sprawiają, że "The One" powinien przejść do historii. Dla "Canelo" zaś już sama walka z królem pound-for-pound jest wielkim osiągnięciem i uznaniem umiejętności.

Pomimo zaledwie 23 lat Meksykanin stoczył już 43 walki (Mayweather 44) i jest o wiele bardziej doświadczony niż jego wiek na to wskazuje. Już jest wielką gwiazdą w Meksyku i przyzwyczaił się tam do uwagi mediów i pełnych trybun. Pojedynek z :Moneyem" będzie też dla niego drugim z rzędu z niepokonanym przeciwnikiem i dobrze wie, jak się do takiej presji przygotować. Poprzednio dowiódł tego przeciwko Austinowi Troutowi, kiedy to nie wydawał się poruszony atmosferą wywołaną przez 40 tysięcy ludzi. W walce tej pokazał znacznie poprawioną obronę, balans ciałem i pracę nóg, zachowując przy tym siłę ciosu. Wystarczy dodać, że mocny i zwinny Trout poleciał na deski po raz pierwszy w karierze.

Po tej walce zarzucano Alvarezowi małą ruchliwość w ringu i problemy z wytrzymałością. Sęk w tym jednak, że "Canelo" być może wcale nie był zmęczony, tylko znając wynik kart punktowych, po prostu odpuścił końcówkę pojedynku. Co do ruchliwości, to on wcale nie ścina ringu nie dlatego, że nie umie, ale dlatego, że walczy bardziej z kontry i po prostu czeka i zmusza przeciwników do przejęcia inicjatywy i dopiero wtedy zaczyna działać. Giennadij Gołowkin, który sparował z nim wielokrotnie, także nie sądzi, by był on mało ruchliwy między linami. Niestety wyczekując na ruch przeciwnika Meksykanin jest czasami aż nazbyt cierpliwy i oszczędny w wyprowadzaniu ciosów, ograniczając się do zaledwie 3-4 silnych uderzeń na rundę. Jest to zapewne jedna z rzeczy, jakie musi zniwelować wychodząc do ringu 14 września.

Mamy więc dużego, silnego i dokładnego "punchera", który będzie prawdopodobnie największym przeciwnikiem Floyda w karierze (jego naturalna waga to ok 165 - 170 funtów). W całej karierze Meksykanin "mocne ciosy" trafiał z precyzją 54%, a 70% walk zakończył przed czasem (30 KO w 43 walkach). Właśnie tę siłę będzie się starał wykorzystać w pojedynku z "Moneyem". Floyd miał tylko dwie niejednoznaczne walki z Jose Luis Castillo i De La Hoyą i z nich zapewne "Cynamonowy" weźmie coś dla siebie. Powinien też zapomnieć o byciu typowym "counter-puncherem" w walce z lepszym "counter-puncherem", bo to prosta recepta na tragedię.

Wielu przepowiada, że ten twardy typowy meksykański pięściarz będzie parł na Mayweathera, bijąc bez wytchnienia ciężkie kombinacje. Jeśli jednak jest on tak inteligentny jak się mówi, to nie zechce po prostu ganiać za Floydem, ale czasami będzie starał się także skontrować go z różnych kątów. Powinien używać dużo lewego prostego, zwłaszcza wchodząc do półdystansu. Najlepszy cios Alvareza to lewy sierpowy, zwłaszcza na korpus, a dzięki niezłej pracy nóg może on złapać w pułapkę przy linach, a wszystko po to by Floyd, zamknięty w ograniczonej przestrzeni, przyjął wymianę i atakował kombinacjami, czyli robił coś, czego nie chce robić. Niektórzy mówią także o niedocenianej szybkość rąk Alvareza. Robert Guerrero w ostatniej walce z "Moneyem" mógł trafić, ale się spóźniał. To ma się tym razem nie powtórzyć ponieważ "Canelo" jest o wiele szybszy. Zwolennicy Alvareza przyznają co prawda, że zapewne przegra on początki rund z powodu talentu Floyda, i że zostanie czasami zawstydzony szybkim prawym prostym, ale ani to, ani tym bardziej słaby lewy prosty "Moneya" go nie zniechęcą. Nieustępliwa, metodyczna presja i atakowanie korpusu, poparte młodością, wytrzymałością i żelazną wolą mają spowalniać i w efekcie złamać Floyda.

Saul jest najmłodszym od 10 lat przeciwnikiem Floyda. Młodość daje mu kombinację siły i wytrzymałość wcześniej nie spotkaną przez króla pound-for-pound. Floyd też nie docenia jego mądrości i doświadczenia, i to da młodzikowi przewagę. Trout powiedział, że Meksykanin ich zaskoczył i że nie był tym pięściarzem, przeciwko któremu się przygotowywali. Może teraz będzie tak samo.

Floyd Mayweather Jr to defensywny i taktyczny geniusz, także poza ringiem i bardzo dobrze zdaje sobie sprawę z wszystkich atutów "Canelo". Zanim więc zacznie je ograniczać w ringu zrobił już pierwszy krok poza nim, ustalając limit wagowy na 152 funty. Ma to utrudnić przygotowania Meksykaninowi, zwłaszcza pod sam koniec uciążliwego zgrupowania. 152 funty umownego limitu będzie więc najniższą wagą Alvareza od walki z Matthew Hattonem w listopadzie 2011 roku. Dla Meksykanina, który napompuje się do 170 funtów w dzień walki, zbijanie wagi będzie bardzo istotne. Już męczy się wystarczająco, żeby osiągnąć 154 funty, więc zbicie kolejnych dwóch funtów może być bolesne.

Nie ulega oczywiście wątpliwości, że to nie rozwiąże wszystkich problemów Floyda, bo ponownie nawodniony "Canelo" będzie od niego cięższy o dobre 15-20 funtów. Da mu to okazję do przypierania Mayweathera i męczenia swoim ciężarem. "Money", który nie jest naturalnie aż tak duży, będzie musiał się "napompować", a to go na pewno spowolni. Floyd walczył całkiem niedawno z Miguelem Cotto w 154 funtach i wyglądał nieprzekonująco. Nawet jeśli owe 2 funty nie będą problemem, to wywołały jednak nie lada dyskusję. Przeciwko Cotto, starszemu i już zużytemu przeciwnikowi, Mayweather nie potrzebował takich haczyków. Widać, że obawia się młodszego i świeższego Alvareza skoro chciał mieć owe dwa funty w odwodzie.

Oczywiście nie brakuje głosów dyskredytujących Meksykanina jako niegodnego rywala. Wypomina mu się, że większość zwycięstw odniósł w Meksyku, oraz że walczył z bokserami starymi (Carlos Baldomir, Shane Mosley), małymi (Josesito Lopez) lub zbyt przeciętnymi (Kermit Cintron, Alfonso Gomez). Fani Mayweathera powinni jednak ugryźć się w język, bo atakując Alvareza, dyskredytują tym samym samego Floyda, który jako ten najlepszy dobrał sobie rzekomego przeciętniaka.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: WARIATKRK
Data: 11-09-2013 20:33:20 
Takie teksty kreatywne opracowania lubię nie tylko tłumaczenie z zagranicznych serwisów.
 Autor komentarza: rafliKSG
Data: 11-09-2013 20:45:48 
ciekawy tekst/analiza, faktycznie kreatywny/a.
niemniej nie wiem dlaczego wciąż powtarza się że floyd z cotto wyglądał nieprzekonująco. moim zdaniem dał zajebistą walkę, a to że nie wygrał wszystkich rund, to tylko zasługa umiejętności tego drugiego.
a w sobotę floyd UD i tyle:)
pozdro z Albanii, ide na rakije. nara
 Autor komentarza: jasin
Data: 11-09-2013 20:49:29 
problem Alvareza to wlasnie to owe nawodnienie. Bo jak w cddzyslowie: machal na treningach przygotowawczych, kiedy zrzucal reką ważąca np. te 10 kilo i byl taki szybki i skretny, to jak sie napompuje woda i ta lokomotywa dostanie pelny bak, to ta reka nagle sie zrobi ciezsza i pytanie brzmi czy bedzie rownie szybki i zwinny w walce z pelnym balastem wody w miesniach, czy jednak bedzie to szok dla organizmu i szybkie zmeczenie Canelo.... A Floyd, jak wiadomo od lipca ma juz zrobiony limit, bez zadnego odwadniania. Zatem trenowal mozna powiedziec przy pelnym baku wody w miesniach, zatem nie czeka go zadne nawadnianie miesni przed walką, bo te juz sa gotowe....
 Autor komentarza: damos
Data: 11-09-2013 20:49:44 
mysle ze walka moze byc podobna do walki rigo z nonito tylko jakos nie moge sobie wyobrazic floyda na dechach..
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 11-09-2013 20:51:34 
Bardzo dobry tekst. Alvarez to najlepszy przeciwnik Floyda od baaardzo dawna a może historia pokaże że najlepszy ever.
Analizując "teoretycznie", Prawie wszystkie Atuty po stronie Floyda, Canelo jest "tylko" młodszy i silniejszy.
Ale walk gdzie wygrywał bokser którego jedynym atutem była młodość było mnóstwo! , szczególnie gdy mistrz był ponad 35 letni!

Pierwsza walka Floyda (od Oscara) która mnie rusza. A nawet bardziej mnie rusza bo Oscar był już po fatalnej walce ze Sturmem i ko od Hopka
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 11-09-2013 20:53:34 
damos - nie trzeba sobie wyobrażać zobacz walkę z Judach, niegroźnie ale dechy zaliczył.
 Autor komentarza: Blancos
Data: 11-09-2013 20:54:15 
Dobry tekst

Wariat. Czemu mi nie odp na maila?
 Autor komentarza: MoneyPowerRespect
Data: 11-09-2013 20:55:38 
Jestem ciekaw czy po ewentualnej porażce Floyda, Broner nadal bylby wpatrzony w niego jak w boga
 Autor komentarza: WARIATKRK
Data: 11-09-2013 20:56:23 
Blancos
skończyłem pisać słownie 2 min temu
 Autor komentarza: Jablo
Data: 11-09-2013 21:04:32 
Waszym zdaniem, jakie cechy obecnie aktywnych bokserów wystarczyłyby do pokonania Floyda? Jakim sposobem dałoby się to uczynić? I który pięściarz byłby temu najbliższy?
 Autor komentarza: ShaneMosley150
Data: 11-09-2013 21:05:39 
@WARIATKRK
wariat obejrz sobie to video moze zaczniesz ogladac sporty walki :)
http://vimeo.com/66996673
 Autor komentarza: milan1899
Data: 11-09-2013 21:06:36 
mnie zadziwia ze w wielu analizach tak mała uwage przywiązuje się do wieku boksera , tak jets np w przypadku Vita i nie inaczej jest z Moneyem
walka mnie ciekawi , z kazdym dniem coraz bardziej , w sb trzymam kciuki za Rudym niech wchodiz do histori boksu :)
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 11-09-2013 21:21:27 
milan1899 mnie również to dziwi bo w przypadku bokserów ponad 35 lat to rzecz najważniejsza..Potem wszyscy nie dowierzają jak starego mistrza leje jakiś zielony młodzik...

Zresztą dla wszystkich co tak cenią doświadczenie powtarzam, że najbardziej doświadczony z obecnych HW to Holyfield...
 Autor komentarza: Blancos
Data: 11-09-2013 21:53:58 
i przegadałem z Wariatem pół wieczora :):)
 Autor komentarza: Norbert
Data: 11-09-2013 21:54:11 
Witam , dajcie szybko linka do dzisiejszej walki Janika w Finlandii
 Autor komentarza: Mario1977
Data: 11-09-2013 22:00:33 
Canelo jest może najlepszym przeciwnikiem dla Floyda, ale niestety raczej nie da rady. Niestety, bo wygrana Meksykanina oznaczałaby pewnie rewanż no chyba, że Money zostanie zmasakrowany na co nie liczę
 Autor komentarza: WARIATKRK
Data: 11-09-2013 22:00:58 
ShaneMosley150
UFC nie raz oglądałem na Orange widziałem jak Velasquez leje tego Holendra wielkiego jak Dos satnos Silve nokautuje ale to nie moja bajka nigdy mma nie zainteresuje mnie jak boks.
 Autor komentarza: BlacK1111
Data: 11-09-2013 22:01:03 
Czuję gdzieś w powietrzu małą sensację
 Autor komentarza: petermanfredo
Data: 11-09-2013 22:28:14 
To będzie trudna walka dla Floyda, ale kurcze nie potrafię sobie wyobrazić przegrywającego Moneya . Floyd jest nr 1 bez podziału na kategorie wagowe i moim zdaniem to jest jeszcze za wysoka poprzeczka dla Canelo . Aczkolwiek mogę być 'zaślepiony' uwielbieniem umiejętności Floyda :D
 Autor komentarza: LegiaPany
Data: 11-09-2013 22:29:14 
wariatkrk

http://www.youtube.com/watch?v=GXfyzBZzisQ

zobacz sobie (poczatek walki 10:05)
najlepsza walka ufc ever
 Autor komentarza: derbinator
Data: 11-09-2013 22:31:08 
mam stracha przed tą walką.. liczę na Floyda, ale Canelo to maszyna. gdyby nie problemy Moneya z dłońmi pewnie skumulowałby swoje uderzenia i przyhamował Alvareza,a tak zanim zdąży napocząć młodego to prędzej uszkodzi sobie dłonie.

a co do Floyda na deskach, to się tego nie spodziewam. prawda jednak jest taka, że jeśli te dechy zaliczy to będzie po walce.
 Autor komentarza: prometeusz
Data: 11-09-2013 22:43:53 
Czekałem 3 miechy i wkońcu mnie zalogowali . Dzięki lepiej późno nisz wcale
 Autor komentarza: prometeusz
Data: 11-09-2013 22:46:07 
A parę dobrych tematów mnie ominelo .Teraz tylko do soboty
 Autor komentarza: prometeusz
Data: 11-09-2013 22:51:44 
Jeżeli canelo nie ustrzeli moneya do 6 rundy to przegra . Będzie. zajechany zbijaniem wagi . W ostatnie 24godziny przyjmie za dużo płynów do mięśni i będzie ociezaly .
 Autor komentarza: hayabooza
Data: 11-09-2013 22:53:52 
Osobiście nie wierze, że Floyd da się złapać Alvarezowi. Zardzewiały i po pobycie w pierdlu ograł bez najmniejszych problemów w miare szybkiego Roberta Guerrero, bardzo dobrze, że miał tą walke na przetarcie. Jest gotowy na takiego przeciwnika jak Canelo, wypunktuje go.
Nic nie odbieram Canelo, świetnie boksuje, ale nie widze go jako pogromcy Floyda. Być może go usadzi raz i pierwszy raz Money będzie w liczony, ale i tak myśle, że Floyd na punkty lub przez KO w końcowej fazie.

@Jablo - moim zdaniem szybkość i potężny cios na korpus. Cięzko jest mówić kto mógłby Maywethera obić, ja pieniądze postawiłbym przeciw niemu tylko w walkach Mayweather-Ward lub Mayweather-Golovkin, obie opcje mało możliwe, bądź niemożliwie do zorganizowania, więc jakoś kątem oka jestem w stanie założyć, że Money skończy z zerem na koncie na koniec kariery :)
Bardzo chcciałbym zobaczyć Moneya w walce z Bradleyem, Khanem, zwycięzcą Matthyse/Garcia i Pacmanem na koniec kariery :)
 Autor komentarza: Hugo
Data: 11-09-2013 22:56:02 
Wielki Floyd to mit wykreowany w momencie, kiedy USA utraciło prymat w wadze ciężkiej i na siłę potrzebowało nowego bokserskiego idola. To jest wybitny bokser, ale takich na świecie jest obecnie co najmniej 5-10. Austin Trout ma bardzo podobny styl i cechy, z tym że jest na dziś trochę lepszy od Floyda. Jeżeli Alvarez zaboksuje mądrze (ustawiczna presja, ciosy w korpus, spychanie do narożnika, wieszanie się w zwarciach), to może wygrać nawet przed czasem.
 Autor komentarza: prometeusz
Data: 11-09-2013 23:02:08 
Szkoda że rigondo nie chodzi w wadze moneya .To dopiero były by szachy
 Autor komentarza: prometeusz
Data: 11-09-2013 23:10:04 
Money zardzewialy po pierdlu . Tam niema co robić tylko ćwiczyć
.dostęp do sali treningowej 12 godzin dziennie.
 Autor komentarza: hayabooza
Data: 11-09-2013 23:14:32 
Ok, ale trening to nie to samo co walka, wątpie żeby miał dostęp do sparingpartnerów. Sam przyznał, że był zardzewiały. Z Rigo byłoby bardzo ciekawie też :) ale nie ta waga.
 Autor komentarza: Drago
Data: 11-09-2013 23:26:36 
Sądzę, że Canelo będzie Floydowi odpowiadał. Będę bardzo zaskoczony jeśli meksykanin nawiążę z Moneyem równą walkę. Myślę, że Król gładko wypunktuje rudego. Sądzę także że Cotto był do niedawna dużo bardziej wszechstronnym(lepszym) pięściarzem od Alvareza a i tak przegrał choć po dobrej walce.

Mój typ na tą walkę to wysokie punktowe zwycięstwo FMJr
 Autor komentarza: canuck
Data: 11-09-2013 23:30:49 
Troche sie powtarzam, ale zostalo tylko kilka dni. Takze ...

Ta walka zapowiada sie znakomicie, ze wzgledu na ogromna popularnosc bokserow oraz ich roznorodne style.

IMHO, Canelo jest jedynym zawodnikiem w kategoriach 147 / 154 funtow, ktory realistycznie moze wygrac z Mayweather. Nie mowie ze wygra, tylko mowie, ze ma najwieksze szanse. Dlaczego?

Styl Canelo bedzie bardzo niewygodny dla Pieknisia. Jakby sie chcialo zamodelowac komputerowo przeciwnika, ktory bylby "teoretycznie trudnym" przeciwnikiem dla Mayweather, to Canelo ma cala kolekcje atutow takiego przeciwnika:

= Potezne ciosy z obu rak oraz sila fizyczna;
= Ciagla presja oraz forsowanie tempa walki;
= Doskonala obrona oraz dobra szczeka;
= Piekne oraz precyzyjne ciosy na KORPUS;
= Mlodosc, determinacja oraz wola zwyciestwa, ale poparte doswiadczeniem ringowym;
= Metodyczna oraz KONTROLOWANA agresja w ringu;
= Szarpaniny, przepychanki oraz wieszanie sie na przeciwniku;
= Zagrania szpanersko-psychologiczne w stylu latynowskiego "macho."

Obawiam sie glownie jednego, ze Canelo nie wytrzyma narzuconego przez siebie samego tempa walki kondycyjnie.

Szacunek dla Pieknisia, za podjecie pojedynku z bardzo trudnym przeciwnikiem!

Nie moge sie doczekac zarowno tej walki, jak tez walki poprzedzajacej. Takiej gali to nie bylo od lat!
 Autor komentarza: Overfull
Data: 12-09-2013 00:07:39 
Canuck, bardzo mądra wypowiedź. Zgadzam się z wszystkim :*.
 Autor komentarza: DeeJay
Data: 12-09-2013 01:08:47 
Autor komentarza: Hugo
Data: 11-09-2013 22:56:02
Wielki Floyd to mit wykreowany w momencie, kiedy USA utraciło prymat w wadze ciężkiej i na siłę potrzebowało nowego bokserskiego idola. To jest wybitny bokser, ale takich na świecie jest obecnie co najmniej 5-10. Austin Trout ma bardzo podobny styl i cechy, z tym że jest na dziś trochę lepszy od Floyda. Jeżeli Alvarez zaboksuje mądrze (ustawiczna presja, ciosy w korpus, spychanie do narożnika, wieszanie się w zwarciach), to może wygrać nawet przed czasem.



HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAAHAAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAAHAHAHAHAHA
 Autor komentarza: ogierinho1
Data: 12-09-2013 01:54:10 
Alvarez przegrał z Troutem, wyniki na kartach sędziowskich były z tego co pamiętam skandaliczne... Ale mimo tego Canelo ma większe szanse na wygranie niż wielu wcześniej, ale tylko i wyłącznie z racji swoich gabarytów... Walka może pójść w dwie strony, jeśli okaże się, że Alvarez jest faktycznie za duży, będzie to widoczne koło 4 rundy i walka skończy się przed czasem na jego korzyść. Jeśli jednak nie (i tak mi się własnie wydaje) Floyd elegancko wypunktuje go na pełnym dystansie. Ja dla mnie jakieś 70:30 na korzyść Moneya, tak to widzę...
 Autor komentarza: canuck
Data: 12-09-2013 03:04:57 
Moja dwa scenariusze na ta walke. Ale napierw mala dygresja ....

A najpierw o forumowiczu, ktory ma zablokowane kanaly percepcji, prowadzace do syndromu powtarzalnosci czyli tzw. syndormu "zdartej plyty". Jeden z moich kolegow, ktory nota bene jest neurologiem zawsze twierdzil, ze bardzo silne uderzenie w glowe moze byc w pewnych sytuacjach neurologicznych bardzo pozyteczne. Jego teoria byla taka, ze jezeli ktos albo sami walniemy sie poteznie w glowe, moze to odblokowac "zablokowane kanaly percepcji."

Takze @DeeJay, walnij sie najpierw czyms ciezkim w glowe, a pozniej przekaz nam wszystkim czy ta cala teoria "zdartej plyty" jest w miare prawdziwa prawdziwa, czy tez nie. Z gory dziekuje za siebie oraz innych! Zrobisz nam wszystkim przesluge, a w dodatku wniesiesz cos do nauki (specificznie neurologii.)
 Autor komentarza: canuck
Data: 12-09-2013 03:08:46 
Tak jak wspominalem moje dwa scenaruisze ....

= #1: Wygrwa Canelo w koncowych rundach przez TKO. Canelo bedzie w stanie metodycznie oraz konsekwentnie obijac korpus Mayweather w walce, narzucajac duze tempo oraz intensywnosc. Poniewaz ma ciezkie raczki, jak tez bedzie zadawal duzo silnych ciosow, Mayweather sam zwolni oraz "wymieknie" w pozniejszych rundach, bo ma swoje lata. Wtedy w koncu pojdzie na deski z silniejszym fizycznie Canelo.

= #2: Wygrywa Mayweather na punkty. Pieknis tanczy w ringu przez cala walke, zmieniajac ciagle tempo oraz kierunki ruchu, takze wybija Canelo z rytmu. W dodatku jest nieuchwytny w obronie, takze prawie nic solidnego nie obrywa. Robi to konsekwentnie przez 12-cie rund, pykajac Canelo z dystansu, bez otwierania sie na silne ciosy.

Oba scenariusze sa dosc prawdopodobne, dlatego ciezko jest wskazac zdecydowanego faworyta w tej walce.

Ale napewno bedzie to niesamowita walka!
 Autor komentarza: DeeJay
Data: 12-09-2013 03:28:34 
Daruj sobie jakies teorie zdartej plyty szczegolnie ze powtarzasz te swoje glupoty w kazdym temacie o tej walce, wiec sam chyba masz cos wiecej niz tylko zdarta plyte.

Nie mam pojecia czemu wyslalo sie tego az tyle. Napisalem to ledwie 2 razy, laptop mi sie zacial tak ze nie moglem ruszyc nawet myszka, zresetowalem go i zobaczylem ten spam. Takze wybaczcie, nie bylo to celowe.
 Autor komentarza: canuck
Data: 12-09-2013 03:35:25 
@DeeJay; Pozdrowienia! A ja juz myslalem, ze Ty nie potrafisz odroznic plyty gramofonowej od plyty chodnikowej. Moja pomylka, przepraszam!
 Autor komentarza: Jablo
Data: 12-09-2013 07:16:50 
Moim zdaniem forsowanie tempa, chęć zajechania Floyda czy urwania mu głowy to nie do końca dobry pomysł. Fakt, że jeżeli ktoś ma to zrobić to Canelo ma do tego niezłe predyspozycje i wybrał odpowiedni czas.

Jeżeli ktoś wygrywał jakąś część walki z Floydem to na ogół przywiązując dużą uwagę do obrony. Jak ognia unikając jego ciosów, nie korzystając nawet z kontry. A samemu zadając dosłownie po kilka celnych, szybkich ciosów z doskoku na rundę.
 Autor komentarza: WARIATKRK
Data: 12-09-2013 09:37:17 
LegiaPany
wiesz nie jestem fanem mma i nie zostanę nim.Nogi na plecach zaplecione lubię tyko mojej kobiety ewentualnie na barkach.Ten w spodenkach z lampasem zielonym nawet dobrze jak na mma bije się na pieści tyko zbyt bardzo urwać głowę chce sierpami moja opinia.Ten z niebieskim lampasem skurczybyk trochę nawet więcej przyjął na głowę.Taka rombanka bijatyka to mi przychodzi do głowy.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.