MAYWEATHER vs CANELO: POCZĄTEK O 2:00
W nocy z 14 na 15 września w Las Vegas odbędzie się najważniejsza bokserska gala tego roku. W walce wieczoru Floyd Mayweather (44-0, 26 KO) zmierzy się z Saulem Alvarezem (42-0-1, 30 KO), a wcześniej kibiców rozgrzeją Danny Garcia (26-0, 16 KO) i Lucas Matthysse (34-2, 32 KO), którzy powalczą o miano króla kategorii junior półśredniej. Polscy fani szermierki na pięści będą mogli obejrzeć te starcia w telewizji Orange Sport.
Transmisja rozpocznie się o godzinie 2:00. Gośćmi w studio będą Janusz Pindera, Przemysław Saleta, Paweł Skrzecz i Krzysztof Kossedowski. Wyemitowane na żywo zostaną także rozmowy z celebrytami, którzy kochają boks - aktorem Michałem Żebrowskim, który od prawie dziesięciu lat trenuje amatorsko oraz wokalistą "Budki Suflera" - Krzysztofem Cugowskim, który również jest pasjonatem tego sportu. Walki komentować będą Pindera i Saleta.
Nie prorokowałbym, że Floyd na pewno wygra, bo to nie jest takie pewne. Jest faworytem, ale nikt nie wie, co będzie w ringu w rzeczywistości ;).
Warto przyjrzeć się defensywie jaką pokazał w Canelo w walce z Troutem, to była defensywa na bardzo wysokim poziomie. Jest wiele innych mankamentów, którym warto się przyjrzeć np : naprawdę dobry jab, możliwość przewidywania dalszych ruchów przeciwnika i dopasowanie się do tych przewidywań ( nie raz widziałem to na sparingach Canelo i w walce również ).
Zresztą to młodziak, który w wieku 15 lat przeszedł na boks zawodowy, a teraz w wieku 23 lat ( bardzo młody wiek ), jest wielką gwiazdą, ma 42 walki wygrane, 30 przed czasem, 1 remis i uważam, że taki bilans nie bierze się z niczego.
Walka z Floydem, jeśli ją przegra, to i tak będzie dla niego ogromnym doświadczeniem dzięki któremu jego boks w następnych walkach będzie na jeszcze wyższym poziomie.
i Krzysztof Kossedowski !
Janusz Pindera , Andrzej Gmitruk , Mateusz Masternak do STUDIO na tak ważną galę a nie Ci troje , masakra.
Szczególnie sycząco/sepleniący Krzyś się NIE NADAJE !
Nie odmawiam umiejętnosci Alvarezowi, ale wg mnie, jeśli w miare możliwości Floyd będzie unikał walki przy linach powinien wygrać :p
Kiedyś wszystkim się wydawało że taki Roy Jones Jr. jest nie do pokonania, a wszyscy widzieli jak się historia potoczyła.
W wieku Floyda może powoli zawodzić go psychika. Pewnie będzie się bardziej się stresował niż kiedyś co w początkowej fazie walki może się dla niego zemścić.
Stawiam na Canelo. Chłopak ma błysk w oczach, a przy tym jest wystarczająco szybki, silny i precyzyjny, by w pierwszych rundach zaskoczyć Floyda i zaszokować bokserski świat. Przypomnę że już Mosley mocno trafił Money'a i miał szansę na KO.
panowie, ja wbijam na forum w sobote kolo 2:30 po weselu :)))
jeszcze sobie na walki jakies jedzonko wezme :))
"Wydaje mi się że Money dociera do takiego momentu swojej kariery, że już lepszy nie będzie, a refleks i nogi mogą nie dawać takiej przewagi jak kiedyś."
- Niby tak, tak właśnie pisano po walce z Cotto. Przyszła walka z Guerrero i Floyd hasał prawie jak z Corralesem. Nogi 25-latka.
"W wieku Floyda może powoli zawodzić go psychika. Pewnie będzie się bardziej się stresował niż kiedyś co w początkowej fazie walki może się dla niego zemścić."
- Nie. Jeśli kiedyś zawiedzie go psychika, to dlatego, że będzie zbyt pewny siebie, tj. będzie wierzył, że ma refleks, który już stracił. To jest mistrz psychologii, Alvarez już chodzi podkurwiony, a taki miał być niewzruszalny. Jeśli chodzi o początkową fazę walki - to są pozory, Floyd zwykle potrzebuje rundy-dwóch na rozpracowanie przeciwnika, w których postronni łapią nadzieję i szukają słynnego "blueprint" - szkicu na pokonanie Moneya.
"Przypomnę że już Mosley mocno trafił Money'a i miał szansę na KO."
- A ja przypomnę, że Alvareza mocno trafił i miał szansę na KO malutki Jose Miguel Cotto ;)