ARREOLA CHCE SIĘ ZREWANŻOWAĆ ADAMKOWI
Chris Arreola (35-3, 30 KO) w najbliższą sobotę będzie musiał udowodnić, że nie jest skończony. Jego rywalem na gali w Indio będzie Seth Mitchell (26-1-1, 19 KO) a gorszy z nich będzie mógł pożegnać się z szeroką czołówką i marzeniem o tytule mistrza świata wszechwag.
"Koszmar" ma w rekordzie trzy porażki - przed czasem z rąk Witalija Kliczki (45-2, 41 KO) oraz punktowe w walkach z Tomaszem Adamkiem (49-2, 29 KO) i Bermane Stiverne (23-1-1, 20 KO). Arreola pogodził się z tym, że nie może równać się z ukraińskim championem, ale przegrane z Polakiem i reprezentującym Kanadę "B. WARE'em" wciąż mu ciążą i chciałby je sobie powetować.
- Stiverne to bardzo dobry pięściarz. Nie mogę znieść faktu, że z nim przegrałem - wyznał Arreola, który od czasu złamania nosa miał problemy z oddychaniem. - Chylę przed nim czoła, bo mnie pokonał. Porażki z Adamkiem też nie mogę przeżyć. Witalij skopał mi dupę, ale czuję, że od Adamka i Stiverne jestem lepszy. Chcę się im zrewanżować.
Przegrał wszystkie ważniejsze potyczki a obił praktycznie, jedynie journeyman-ów i bumów. Wygrana nad Mitchellem dla znawcy boksu nic nie znaczy.
Dobrze chociaż , że jeden z nich powinien się już wykruszyć, bo naprawdę szkoda czasu by oni walczyli o wyższe cele.
Over 5 rund - kurs 3.5
co sądzicie?
Adamek od tamtego czasu się poprawił natomiast Arreola wręcz odwrotnie.
Pozdro
Ty tak na serio? Adamek się poprawił od tamtego czasu?
Jak dla mnie Arreola byłby nieznacznym ale jednak faworytem w ich rewanżu.
Jestem w 100% przekonany że przygotował by się najlepiej jak jest to możliwe a Adamek jest w jego zasięgu.
Szczególnie dzisiejszy Adamek który jest wolniejszy, częściej i łatwiej da się go trafić i przede wszystkim nie ma już możliwości by 12 rund uciekał i punktował Crisa jak to parę lat wstecz było jeszcze możliwe.
Teraz Adamek częściej musiałby wchodzić w wymiany co dobrze mu nie wróży.
Dodatkowo trzeba mieć na względzie jeden bardzo ważny fakt. Adamek z Arreoli to Adamek najlepszy w całej historii jego występów w Hw/
Czego był to wynik każdy niech sobie odpowie sam.
Ja mam na ten temat swoje zdanie.
Trzeba jednak pamiętać że i Cris może nie być już taki twardy i waleczny. Nie zmienia to jednak faktu że Adamek nie byłby w stanie krzywdy mu zrobić i zatrzymać jego ambicji.
the best of post powyzej
1. "Dodatkowo trzeba mieć na względzie jeden bardzo ważny fakt"
2. "Trzeba jednak pamiętać że"
3. "Jestem w 100% przekonany że"
4. "Ja mam na ten temat swoje zdanie."
5. "Nie zmienia to jednak faktu że"
6. "lol"
Arreolę. W ostatniej walce był bardzo ruchliwy, szybki, i jest znacznie silniejszy niż kiedy walczył z Arreolą. Arreola miał ewidentnie podatną twarz do puchnięcia a po walce wyglądał jak Shrek. Adamek teraz się tak nie męczy kiedy chodzi po ringu, nie stoi na wprost rywala jak wtedy, jest znacznie szybszy od Arreoli i z pewnością byłby ciągle o 1 krok lepszy. Arreola po serii fatalnych występów już nie jest w swoim prime time i wątpię by mógł się jeszcze tak tak samo przygotować. Pomimo ze Adamek by nie znokautował to zostawił by mu jeszcze brzydsza gębę
Ta wrócił...
I twierdzi że Arreola by pokonał Adamka///
Może po prostu poziom wypowiedzi to za wysokie progi dla ciebie.
Wersja na twój poziom w takim razie.
Adamek to kurna ten no jak on ma cienias i kurde jestem pewny że Arreola by go pokonał. A że pewnym niczego w boksie być nie można to daję mu jakieś szanse bo mimo że jest stary i stetryczały swoje jeszcze potrafi a Arreola to zwykły osiłek...
Nie wiem skąd się urwałeś że mój nick z copem łączysz ale serdecznie pozdrawiam.
Rewanz Arreoli z Adamkiem to dla mnie jedna z ciekawszych opcji
Na miejscu Chrisa poczekalbym z tymi rewanzami,do czasu az pokona on Mitchela.Wprawdzie jezeli kiedys w encyklopedii bedzie haslo "szklana szczeka",to zdjecia Mitchela bedzie je ilustrowac,ale El Buritos przyzwyczail juz,ze przegrywa wszystkie swoje najwazniejsze walki...
BlackDog jest to parę lat największy fan wręcz wielbiciel braci k2
cop pojawia się pod loginem ula1990 i 2F2
To była wspaniała walka Tomka, obił Krzycha niemiłosiernie. Arreola powinien sobie dać spokój z rewanżem bo Adamek jest teraz co prawda słabszy, ale i Krzychu lepszy się nie zrobił. Przepaść dzieląca tych pięściarzy jest zbyt duża by spadek formy Adamka mógł poddać wynik rewanżu w wątpliwość.