OLAŚ MYŚLI O ZAWODOSTWIE
Redakcja, Nagranie własne
2013-09-03
Po licznych startach amatorskich, czołowy zawodnik kategorii +91 kg w kraju, Michał Olaś chciałby znaleźć się w gronie zawodowców. 24-letniego polskiego boksera spotkaliśmy w klubie Copacabana, gdzie aktualnie trenuje, sporadycznie szlifując formę także z Jarosławem Soroko w Łomiankach. Zapraszamy do wysłuchania wywiadu.
Uważam, że zawodnicy, którzy "są niefair" powinni być wytykani, bo
oprócz tego, że boks to kasa i sława to też dwóch gości, którzy
ryzykują swoje zdrowie. Jeżli ktoś stosuje doping to mniej więcej
tak jakby zamiast rękawicy miał kastet. Mam nadzieje na więcej
obiektywizmu.
Poza tym, koks nie działa jak sok z gumijagód, sam z siebie nie sprawi, że będziesz w ringu bardziej niebezpieczny.
Koks w boksie spełnia takie samo zadanie jak witaminy czy aminokwasy, przyspiesza regeneracje i pozwala na cięższy trening i to wszystko.
Nie jestem zwolennikiem dopingu, ale też nie podchodzę do tego mocno krytycznie.
Uważam, że granica między legalną i nielegalną suplementacją jest umowna.
Trzeba wypowiedzieć silną wojnę antydopingową tak jak zrobiono to w kolarstwie. Gdyby bokser dostawał, pięć lat zawieszenia za branie koksu to zastanowiłby się 100 razy przed podjęciem decyzji. A jeżeli Wach dostał 8 miesięcy, a przed karą walczył co pół roku to sami rozumiecie...
Pokazały to walki na turnieju w Warszawie i za granicą.
Nigdy nie powinien przechodzić na zawodowstwo. JEST PRZYKŁADEM MAŁEJ WIEDZY BOKSERSKIEJ i dużych wymagań. Nastepna kwestia to kto miał go nauczyć?.Cale szczęście że żadna z grup Polskich nie jest zainteresowana wyrzucaniem pieniędzy za okno.
Przez przypadek zrobiłem chyba niezłą reklamę Babilonowi ;).