23 LISTOPADA FROCH ZMIERZY SIĘ Z GROVESEM!
23 listopada w Manchesterze odbędzie się hitowy pojedynek w wadze super średniej. Numer dwa światowych list, znakomity Carl Froch (31-2, 22 KO), przetestuje głodnego wyzwań George'a Grovesa (19-0, 15 KO). Smaczku dodaje fakt, że panowie za sobą nie przepadają i od dawna ciągnie się za nimi historia wspólnych sparingów, które mający polskie korzenie Froch potraktował wyjątkowo poważnie i rzucił młodego wilka na deski.
W stawce walki znajdą się należące do "Kobry" tytuły mistrza świata federacji WBA Super i IBF. 36-letni Froch stoczył w tym roku tylko jeden pojedynek - w maju zrewanżował się Mikkelowi Kesslerowi (46-3, 35 KO) za pierwszą w karierze porażkę. Młodszy o 11 lat Groves zaliczył od marca trzy występy. Ostatnio boksował właśnie na gali Froch-Kessler II, gdzie w dobrym stylu rozprawił się z Noe Gonzalezem Alcobą (30-3, 22 KO).
Dokładnie zero kalkulacji , tylko walki z najlepszymi tylko tak można zbudować legendę
Szacun dla Froacha
A nad walka muszę pomyśleć zanim coś napisze bo od wspomnianych sparingiw trochę czasu minęło i praca nóg Carla już nie ta co kiedyś
Na dzisiaj stawiam na Friacha ale Grocesa szans nie pozbawiam
tak tylko, że ci zawodnicy, których wymieniłeś są z wagi półciężkiej i według mnie Froch nie dałby rady wygrać z żadnym z nich. Dla mnie na dobrą sprawę walką marzeń jest właśnie walka Froch vs Groves, tylko szkoda, że trochę słabo u Grovesa jest z doświadczeniem.
Adonis to super-średni. Był bodajże pretendentem dla Frocha ale ten zdecydował się na unifikacje.
Jeśli w tej walce Groves nie znokautuje Frocha ( ze swoim timingiem ma na to duże szanse ), to sam dostanie KO, z racji przeciętnej odporności na ciosy ( chociaż z drugiej strony , piekelnie szybko wraca do siebie ) oraz uwielbienia dla bitki .
Mam cholerny dylemat , bo uwielbiam obu , mogłoby być jednoczesne KO :D
Groves powinien mieć ksywę Hadouken , patrząc na to jak wyprowadza te swoje piekielne ciosy nokautujące
Nie ma szans na KO na Frochu. Skoro Kessler parę razy odpalił rakietę we Frocha, a ten nic? Wątpię żeby św Jerzy był w stanie znokałtować Kobrę.
z utytulowanym Frochem .Groves dobry tecnicznie ale stłamsi go Froch i wygra przez tko lub ko !
na punkty odrobinę wieksze ma szanse Groves!
ale on z kolei męczył sie z Degallem