CANELO: POKAŻĘ, JAK SIĘ Z NIM WYGRYWA!
Saul Alvarez (42-0-1, 30 KO) będzie 44. zawodnikiem, który postara się zadać Floydowi Mayweatherowi (44-0, 26 KO) pierwszą porażkę. Co czyni "Canelo" innym od poprzedników? Możliwie najlepsze zaplecze i nastawienie.
- Sądzę, że poprzedni rywale Mayweathera byli zdesperowani. Chcieli po prostu urwać mu głowę. Próbowali go trafić gdzie popadnie i wyrwać mu głowę, a moim zdaniem taka strategia nie popłaca. Są inne sposoby na pokonanie Mayweathera. 14 września zobaczycie, jak się to robi - zapewnia "Canelo".
Alvarez nie kryje, że będzie się wzorował na Miguelu Cotto (37-4, 30 KO) - ostatnim zawodniku, który sprawił Floydowi problemy. Portorykański gwiazdor miał swoje momenty i urwał faworytowi kilka rund, ale ostatecznie przegrał na punkty.
- Cotto miał świetne dwie lub trzy rundy, ale potem stracił rytm i dał się wciągnąć w grę Mayweathera i dał się trafiać. Kiedy trzymał się planu, wynajdował dziury w obronie Floyda i trafiał go. Dał dobrą walkę i mogę z tego sporo wyciągnąć - dodaje młody Meksykanin.
Choć "Money" Mayweather wciąż jest niepokonany, zdarzało się już, że trafiał na przeciwników, z którymi miał problemy. Oprócz wspomnianego Cotto byli to jeszcze Jose Luis Castillo i Oscar De La Hoya.
- Cotto dał dobrą walkę, bił się naprawdę dobrze. Oscar De La Hoya dla mnie wygrał pojedynek. Jose Luis Castillo także dał dobrą walkę. Wielu ludzi uważa, że wygrał, ale ja tak nie uważam. Moim zdaniem dał dobrą walkę. W tym wszystkich potyczkach rywale byli w stanie wynajdować luki w obronie Mayweathera, a on miał problemy - kończy pewny siebie Alvarez.
Transmisję z gali Mayweather vs Canelo przeprowadzi w Polsce stacja Orange Sport.
Co nie zmienia faktu, że rekord Mayweathera powinieneś poprawić. Oficjalnie to 44-0.
Pozwolę sobie na mały offtop - to mój pierwszy komentarz na bokser org, choć zaczytuję się od lat teraz dopiero zebrałem się z założeniem konta - pozdrawiam wszystkich użytkowników!
Zachodzi więc pytanie, czy to Money był w pierwszej walce tak słaby, czy Jose Luis tak dobry. I wydaje mi się, ze ta pierwsza odpowiedź jest najbliższa prawdy.
A co do rudzielca, to wszystko będzie widać najpóźniej do 8 rundy. W każdym razie robią we dwóch z Floydem dobry marketing prze galą.
Jak punktowałeś tą walkę?
- Cotto dał dobrą walkę i wygrał 3 rundy wyraźnie
- Castillo 1 walka mogła pójść w obie strony a i remis byłby ok wynikiem. Pierwsza połowa walki dla Moneya druga dla Luisa. 2 walkę Mayweather wygrał już wyraźnie i bezdyskusyjnie choć o żadnej deklasacji nie było mowy.
Bo wygrał lol
"Kolejny buc, który twierdzi, że Oscar wygrał z Floydem."
Napisz od razu: Kolejny buc, który podważa dogmat o niepokonalności boskiego Floyda, co nas, jego dziwki, bardzo boli.
gdyby było tak jak piszesz - to w drugiej walce byłby wyraźnie lepszy, a był tylko minimalnie lepszy niż w pierwszej.
Co bardziej dziwi Casttillo nie był żadnym bogiem w stylu Robinsona, tylko bardzo dobrym bokserem i dość dobrym acz nie wybitnym mistrzem. ametody którymi "pokonał" w pierwszej walce Floyda nie wybiegały poza pewien dobry schemat, nie był też wyjątkowo silny itd.
Mit Floyda nie do pokonania bardzo mnie śmieszy. -
wystarczyło inne spojrzenie sędziów w walce z Casttillo1 i leciutki wałek z oscarem (o którym nikt by absolutnie nikt już nie pamiętał) i dziś zupełnie inaczej patrzono by na Floyda.
Donaire również wyglądał na gościa absolutnie nie do pokonania, do czasu gdy pojawił się Rigondeaoux,
Problem w tym że Floyd pokonał mnóstwo świetnych bokserów ale żadnego geniusza jakim jest Rigondeaoux.
Gdyby Floyd trafił na czasy Leonard/Hearns/Duran/Hagler/Benitez to nie wierzę aby utrzymał zaro w rekordzie