GOŁOWKIN vs STEVENS OFICJALNIE
- Jesteśmy podekscytowani faktem, że Giennadij powróci do sławnej hali Madison Square Garden i to w głównej walce wieczoru. Wierzymy szczerze, że on jest dziś najlepszym bokserem wagi średniej na świecie, co po raz kolejny mamy zamiar potwierdzić między linami w tej walce - powiedział dyrektor operacyjny grupy K2 Promotions, Tom Loeffler. Tym samym starcie Giennadija Gołowkina (27-0, 24 KO) z Curtisem Stevensem (25-3, 18 KO) można traktować jako oficjalnie potwierdzone. Zgodnie z wcześniejszymi plotkami dojdzie do niego 2 listopada.
- Curtis ma za sobą już wiele pojedynków, w których udowodnił swoją klasę. Do tego bardzo mu zależało na tym wyzwaniu, więc dostanie swoją szansę przeciwko najgroźniejszemu i najbardziej unikanemu mistrzowi wagi średniej - dodał Loeffler.
- Curtis oglądał na żywo z bliska potyczkę Giennadija z Matthew Macklinem. Zaraz po niej wyzwał go do walki. Wiedzieliśmy, że musimy doprowadzić do spotkania dwóch najmocniej bijących pięściarzy tego limitu, którzy staną twarzą w twarz i dadzą kibicom to, na co ci czekają - nie ukrywała zadowolenia prezydent stajni Main Events, znana ze współpracy z naszym "Góralem" Kathy Duva.
- Cieszę się, że znów będę mógł się pokazać fanom w Nowym Jorku. Hala Madison Square Garden to dla mnie wyjątkowe miejsce, dlatego szykuję na ten dzień najwyższą formę. Obronię pas WBA po raz kolejny - mówił pewny siebie Gołowkin.
- Tego wieczoru zabłysnę na dobre. Będę wspaniały i przywiozę pas WBA znów na Brooklyn - ripostował znany z mocnego uderzenia pretendent.
Data: 29-08-2013 20:12:36
Postawie kase na Stevensa.
Kolego tylko nie stawiaj wszystkiego żebyś potem nie musiał iść do lombardu rzeczy zastawiać :)
piles? Stevens ma szanse w pierwszych 2-3 rundach ustrzelic Kazacha a potem egzekucja
O walkę ze strony Golovkina nie trzeba się obawiać, wbrew pozorom to wariat i jak będzie trzeba to zaryzykuje by wygrać przed czasem. Oczywiście jego ataki będą przemyślane i umiarkowane. Chociaż masz rację- będzie to nudna walka bo jednostronna, kolejna egzekucja, bo nie wierzę by Curtis samym ciosem mógłby zagrozić wszechstronnemu Kazachowi, no chyba że Kazach ma przeciętną szczękę chociaż w to też wątpię :)
"golowkin tko do szóstej rundy"
Widzę, że tradycyjnie obstawiasz :D musze się zgodzić. Pomimo, że Stevens ma siłę w łapie i to zwierzęcą ale to Gołowkin jest "terminatorem" a jego żaden człowiek/zwierz nie jest w stanie pokonać :D oczywiście w limicie średniej. On jak by na wózku inwalidzkim jeździł to i tak swoich rywali by ładował , że wózek by się rozkraczył.
W jakim limicie? ;p
A to zwracam honor :)
Dwukrotny mistrz świata amatorów Matt Korobow (20-0, 12 KO) otrzymał od Boba Aruma gwarancję, że jeśli 28 września w efektownym stylu pokona Grady Brewera (30-16, 16 KO), to wkrótce otrzyma szansę walki z mistrzem świata WBA wagi średniej Giennadijem Gołowkinem (27-0, 24 KO).
Do walki leworęcznego Rosjanina z mocno bijącym Kazachem mogłoby dojść już 14 grudnia w Monako. Sześć tygodni wcześniej Gołowkin zmierzy się w Nowym Jorku z Amerykaninem Curtisem Stevensen,
GGG może nie ma super przetestowanej gardy, ale łep ma jak koń. Też nie przetestowany, ale nie obity.
Stevens może na początku rzucić się na GGG aby to stłamsić.
Nadzieje się na dwie, trzy kontry i będzie wymiękał.
GGG można trafić, w ostatniej walce przyjął czystego lewego sierpa na szczękę. Ale spływa to po nim.
GGG będzie musiał uważać na ciosy Stevensa.
lomaczekno ma w przyszlym roku walczyc ze zwyciezca walki cruz-salido...byla by to jego 3-4 walka??? hehe debiutowac ma na gali bradley-marquez
P.S. Niezły chichot losu, że Showtime powalczy na HBO ;-)
Wydaje mi sie, ze Gienek bedzie go stanie stopniowo "rozmontowac", poprzez kontrole dystansu oraz bardzo silne ciosy na korpus i glowe z roznych katow oraz plaszczyzn. Gienek potafi swietnie zejsc z linii ciosu w prawo albo lewo, gwaltownie skocic dystans, a pozniej walnosc poteznym ciosem z innego kata. Swietnie tez umie skracac dystans, a do tego naklada ciagla presje na przeciwnika, jednoczesnie kontrolujac swoja energie (kondycje oraz "ilosc benzyny w baku", czyli zapasu swojej energii). GGG poprzez silna presje wymusza bledy przeciwnikow, ktore pozniej bezlitosnie wykorzystuje. A do tego robi to bardzo "ekonomicznie."
Stevens nigdy nie walczyl z bokserem o takich atutach oraz bokserem na takim poziomie wyrafinowania kunsztu bokserskiego. No i oczywiscie do tego dochodzi swietna szczeka i niesamowity cios u GGG.
Wydaje mi sie, ze to wszystko dodane do siebie, to bedzie "duzo za duzo", nawet na tak dobrego boksera jak Stevens.