MASKAJEW CHCE SIĘ REWANŻOWAĆ
Informowaliśmy Was dopiero co, że Oleg Maskajew (38-7, 28 KO) wciąż nie składa broni i pomimo liczenia z Jasonem Gavernem po lewym sierpie dalej kontynuuje swoją karierę.
Były mistrz świata wagi ciężkiej według federacji WBC stoczy trzeci pojedynek po powrocie już w październiku gdzieś na terenie Rosji. To było już wiadomo, a teraz trochę o potencjalnym przeciwniku...
- Mamy takie plany, by rewanżować się pogromcom Olega z przeszłości. Aktualnie negocjujemy z niektórymi z nich i wkrótce ogłosi nazwisko kolejnego przeciwnika - przyznał członek zespołu Maskajewa, Nikołaj Bakłanow.
Przypomnijmy, iż Rosjanin padał znokautowany po ciosach Olivera McCalla, Davida Tuy, Kirka Johnsona, Lance'a Whitakera, Coreya Sandersa, Samuela Petera oraz Nagy'ego Aguilery. Teoretycznie Johnson i Sanders odpadają już na starcie, natomiast najłatwiej byłoby zorganizować chyba potyczkę z McCallem czy Aguilerą.
Coreya Sanders to ten od Goloty
Kirk Johnson natomiast odpada bo od wielu lat siedzi w pudle i szybko nie wyjdzie.
Co do Maskaeva i jego powrotu na ring to kolejny zawodnik, który nie wie kiedy ze sceny zejść. Kiedyś był to naprawdę solidny zawodnik, dziś jest cieniem siebie z przed lat, mimo to jeśli chce dalej boksować życzę powodzenia!
Nie bedzie walki Chrisory z tym idiota Bojcowem chyba znowu się wycofał ale tego już dokladnie nie wiem niech redakcja szuka dokladnie