WACH Z GRANTEM W LISTOPADZIE?
Informowaliśmy ostatnio o kontrowersjach związanych z planowanym powrotem na ring byłego pretendenta do mistrzostwa świata wagi ciężkiej Mariusza Wacha (27-1, 15 KO). Wszystko wskazuje na to, że pierwsza walka po porażce z młodszym z braci Kliczków w listopadzie ubiegłego roku, nie dojdzie do skutku na początku października, jak zapowiadał sam "Wiking". Jeśli jednak pięściarz Global Boxing będzie w dobrej dyspozycji, możliwy jest jego pojedynek niemal w rocznicę ostatniej walki, w listopadzie, a prawdopodobnym rywalem będzie dobrze znany polskim kibicom były przeciwnik Andrzeja Gołoty i Tomasza Adamka, Michael Grant (48-5, 36 KO).
- Jestem po rozmowach ze współpromującym Mariusza Jimmym Burchfieldem. Ludzie z najbliższego otoczenia Wacha wywierają na nim presję, aby doprowadzić do jak najszybszej organizacji kolejnej walki, jednak termin 5 października, który pojawiał się w tym kontekście jest mało realny z kilku powodów. Po pierwsze najważniejsza jest opinia trenera Piotra Wilczewskiego, który bezpośrednio pracuje z zawodnikiem i jest odpowiedzialny za jego przygotowanie. Zdaniem trenera Wach absolutnie nie będzie gotowy na walkę już na początku października, ale jeśli nie odniesie poważniejszych urazów w trakcie najbliższych sparingów, uda się zbudować odpowiednią formę na połowę listopada. Będzie to dokładnie rok po walce z Kliczką. Ponadto opcja walki w Mohegun Sun Casino w Uncasville 5 października zdecydowanie odpada, gdyż następnego dnia mamy oficjalną paradę Pułaskiego w Nowym Jorku. Zatem polonijni kibice Wacha, którzy z pewnością będą chcieli uczestniczyć jak co roku w tym ważnym wydarzeniu, musieliby w nocy od razu po walce wracać kilka godzin do NY, aby rano być na paradzie. To oczywiste, że taka sytuacja miałaby negatywny wpływ na frekwencję i organizowanie walki w tym miejscu i w tym dniu byłoby po prostu niepoważne. Chyba, że na ring specjalnie powróciłby dla Mariusza Mike Tyson lub Lennox Lewis. Ale mówiąc poważnie, Wach ma szanse aby odbudować swoją pozycję, jednak wszystkie ruchy muszą być dobrze przemyślane. Zwłaszcza dobór przeciwnika - stwierdził współpromujący polskiego pięściarza Mariusz Kołodziej.
Michael Grant, który zgłosił gotowość walki z Wachem, miał po walce z Adamkiem dobrą passę, nokautując Tye Fieldsa i Fransa Bothę, jednak potem zrobił sobie półtoraroczną przerwę i po powrocie w maju tego roku został zastopowany przez Carlosa Takama (28-1, 22 KO). Teraz chciałby zmierzyć się z kolejnym rywalem z Polski, na wielkiej gali Kliczko-Powietkin w Moskwie 5 października. Ten termin jest jednak jak wiemy nierealny.
- Wpłynęła do nas propozycja od Michaela Granta, który jest gotów zmierzyć się z Wachem 5 października na gali w Moskwie. Taki termin jak już mówiłem nie wchodzi w grę, ale jeśli Piotr Wilczewski potwierdzi gotowość zawodnika, możemy zakontraktować walkę z Grantem na połowę listopada. Oczywiście pojawiły się naciski, aby brać tę walkę w ciemno, gdyż Mariusz jest podobno gotowy na sto procent, ale ja podchodzę do sprawy profesjonalnie i nie zamierzam ulegać presji. Z powodów, o których wspominałem wcześniej, nie wystawię mojego zawodnika bez odpowiedniego przygotowania na rywala, który choć najlepsze lata ma za sobą, dysponuje jednak ogromnym doświadczeniem i nie należy go lekceważyć. Jeśli Mariusz poważnie potraktuje treningi, a Grant zaakceptuje nowy termin, wtedy ich walka odbędzie się w USA w połowie listopada - podsumowuje sytuację swojego podopiecznego założyciel Global Boxing.
1. RoboWład
2. RoboVit
3. Adamek
4. Povetkin
5. Haye
6. Grant
7. Pulev
8. Wilder
9. Fury
10. Helenius
TrollSkinHead, a gdzie McBride,Arreola,Estrada,Gołota,Maddalone,Chambers,Cunningham?
Chyba jest to dobór nieprzypadkowy, małego, szybkiego zawsze trudniej trafić.Oczywiście z wyjątkiem Kliczko, który rozwala w ringu każdego!
haha Grant na 6 miejscu? Adamek i Povietkin przed Hayem? Wilder? Helenius. Trochę śmieszna ta topka.
Kończąc mały offtop to chciałbym zobaczyć taką walkę. Myślę, że to super rywal na powrót dla Mariusza.
Chambers walczy w cruiser.
Arreola wypadł z czołówki po porażce ze Stivernem.
McBurger to nie ten sam zawodnik co 10 lat temu, choć był kiedyś niezły.
USS to świetny pięściarz, ale nie w wadze ciężkiej.
Estrada i Maddalone są daleko poza czołową dziesiatka.
SuperMario jest silny jak buhaj. Jądra ma jak rasowy 400kg knur, więc nie rozumie, skad biora się watpliwości co do tego czy jest w stanie coś osiągnąć. Mario jest doskonały, do tego ta wydłużona żuchwa z betonu jak u prehistorycznego człowieka.
Nie wiesz co oznacza słowo ,Troll" w jego nicku?
Po co mu w takim razie teraz sparingi z Haye i Povetkinem, skoro ma walczyć ze świetnym, potężnie zbudowanym Michaelem Grantem?
Nie zwróciłem uwagi. Dość często można tu spotkać takie perełki :)
Data: 28-08-2013 14:41:32
superkosiarz Mariokoks powraca ze swoim drewnianym stylem
w walce z kliczko to on nie pokazal nic kompletnie dostawal tylko na ryj przez cala walke w dodatku koksy mu nawet nie pomogly;)
Chyba nie widziałeś walki Granta z Takamem. On jest już wrakiem.
Co z tego że od Kliczko wytrzymał lawinę ciosów?
Uważacie że taka walka mu się czkawką nie odbije?
Żeby wygrać trzeba atakować, a Wach póki co nic nie pokazał.
Plusem jest to że:
- ma póki co twardy łeb
- ma czym uderzyć, ale przeciwnik musi przed nim stać nieruchomo
Ten twój ranking jest "nie na czasie".Chyba go układałeś w 2009 lub 2010 roku.Gdzie jest Stiverne?
to kolejny troll dziś się pokazał ignoruj go jak każdy.
No nie wiem.. Grant sie już odbudował po wpi***olu og Lewisa. Teraz nadchodzi szczyt jego możliwości, jest w swoim prime. Ciekawa byłaby walka Robowład - Grant. Myśle ze cios za cios..
Grant to 3 dziesiątka HW. Dawanie Wachowi jakiegoś Owena Becka czy innego ogórka nie ma sensu. Mariusz ma 33 lata. Nie powinien już walczyć walk na przetarcie. Bądź co bądź po walce z Kliczko miał dużo czasu na odpoczynek. Teraz powinien odrdzewieć podczas sparingów z Hayem/Povietkinem, a potem szlifować formę na Granta. Efektowne KO na Grancie byłoby wymarzonym scenariuszem na powrót.
Wach ciągnie za sobą wagon cwaniaków którzy chcą przy nim zarobić .
:) Apropo takich sytuacji kiedy to jakaś pijawka szuka celu , ostatnio Duva podobno gada że widzi wielką polską gale z Adamkiem w walce wieczoru oraz Fonfarą jako rozgrzewającego publike przed Adamkiem . Coś jej sie miesza w głowie prawdopodobnie a napewno ona mąci wode .
Widocznie nawet nie chce mu się odwiedzać siłowni bo w ostatniej walce wyglądał jakby stracił pół masy z której słynął.
Nie wspominając już o tym jak tragicznie tam wyglądał.
Powinien już odejść bo i tak walczy raz na 2 lata.
Szkoda zdrowia, niestety widać nie miał pomysłu na ułożenie sobie życia za zarobioną kasę i będzie dawał się lać po pysku.
Nie sądzę by był obecnie jakimkolwiek zagrożeniem
Nie z obecną formą.
nic dodać nic ując zrzesza wystarczy walkę z Takanem ostatnią zobaczyć...
@WARIATKRK
No i właśnie dlatego powinno dojść do tej walki. Niech Wiking skończy pięknym KO karierę Granta, a potem na pewno znajdzie się jakaś oferta.
Fury, Povietkin, Mitchell, Price, Helenius czy tam Dimitrenko. Któryś z nich będzie potrzebował rywala na powrót/odbudowe.
Helenius z wymienionych przez Ciebie zawodników najbardziej pasowałby Wachowi.Tez wolny dziurawy.Dimitrienko wypadł z rankingów przez jego psychike a dokładnie jej brak pewna porażka z Wachem przed czasem.
nic nie robil przez rok a nagle go olsnilo i bedzie jezdzil na sparingi do dwoch mistrzow a zaraz potem bedzie walczyl i zrobi forme w 4 tygodnie
poza tym zapomnial wpomniec swojemu promotorowi o tym ze walczy
podziwiam kolodzieja ze ma cierpliwosc do tego gamonia ale rozumiem ze biznes jest biznes a z wacha moze jeszcze cos wycisnac wiec bedzie go chial za cugle pociagnac a jak sie bedzie wachu stawial to nie dostanie walki przez kolejny rok i gowno na to poradzi bo jest zwiazany kontraktem a kolodziej to nie Jakis wioskowy glupek ktory da sie wodzic za nos takiemu wachowi i zrobi to co uzna za sluszne
Link do wątku na forum o wachu, jeśli ktoś chciałby się wypowiedzieć to zapraszam.
Po prostu zal.pl, Pan Nikt.
Pan ktoś się odezwał.