SANTA CRUZ ZDEMOLOWAŁ TERRAZASA!
Leo Santa Cruz (25-0-1, 15 KO) w wielkim stylu rozprawił się z Victorem Terrazasem (37-3-1, 21 KO) podczas transmitowanej przez telewizję Showtime gali w Carson. 25-letni "Teremoto" potrzebował zaledwie trzech rund na rozbicie doświadczonego "Vikingo" i jest od dziś nowym mistrzem świata federacji WBC w wadze super koguciej. To drugi tytuł w jego karierze. Wcześniej Leo dzierżył pas IBF dywizji koguciej.
Pretendent świetnie wszedł w walkę i już w pierwszej rundzie kilka razy mocno trafił na korpus i doprowadził do celu świetny prawy na szczękę mistrza. Terrazas dobrze rozpoczął drugą odsłonę od kilku celnych podbródkowych i uderzeń na tułów, ale dłuższe pozostanie w półdystansie okazało się jego błędem. Aktywniejszy Santa Cruz zarzucał go ciosami z obydwu rąk i już po kilkudziesięciu sekundach odrobił stratę z początku starcia. "Teremoto" obijał mistrza aż do samego gongu, a Terrazas schodził do narożnika z zamkniętym prawym okiem i opuchlizną pod nim.
Bombardowanie trwało w trzeciej rundzie. W końcu Santa Cruz przymierzył znakomitym lewym sierpowym i "Vikingo" wylądował na deskach po raz czwarty w karierze i pierwszy tej nocy. Terrazas zdołał powstać, ale Santa Cruz nie zamierzał go już wypuszczać i po chwili Victor musiał przykleknąć. I tym razem powstał, ale najwyraźniej powiedział sędziemu Lou Moretowi, że nie może dalej walczyć, bo walka została w tym momencie przerwana. Do tego czasu Leo zdążył już zadać 267 ciosów, z czego zdecydowaną większość stanowiły ciosy mocne.
ale gonzalez zmasakrowal maresa!!!!!!!!
to chyba jeszcze nie tym razem,i raczej nigdy,szczerze przyznam ze Mares wygra ale po meczarniach,tym czasem duza niespodzianka by nie powiedziec sensacja