MARQUEZ WCIĄŻ NIE DAJE SIĘ NAMÓWIĆ
Choć piąty pojedynek Manny'ego Pacquiao (54-5-2, 38 KO) z Juanem Manuelem Marquezem (55-6-1, 40 KO) wciąż pozostaje tym, czego oczekują kibice na całym świecie, meksykański weteran konsekwentnie nie daje się namówić na taką walkę.
- Pacquiao wiele ostatnio mówi i można się domyślić, że zarzuca w ten sposób przynętę, ale nic w ten sposób nie wskóra. On chce piątej walki, ale ona nigdy nie dojdzie do skutku. Chcę zakończyć karierę, mając w pamięci nokaut na Pacquiao po tym jak trzy razy mnie oszukali. W czwartej walce pokazałem, że jestem od niego lepszy - stwierdza Marquez.
12 października Juan Manuel zmierzy się w Las Vegas z Timothym Bradleyem (30-0, 12 KO) i twierdzi, że później możemy już nigdy nie zobaczyć go w ringu.
- Wolę zachować w pamięci obraz tego "lucky puncha", jakim znokautowałem Pacquiao - dodaje sarkastycznie "Dinamita". - Tu chodzi o dumę i honor, a nie pieniądze. Właśnie dlatego w stawce ostatniego pojedynku nie było mistrzowskiego tytułu, tylko pas WBO Championa Dekady. Nie mam planów, by wracać na ring po walce z Bradleyem. Najpierw zobaczymy, jak będę się czuł i czy w ogóle będę jeszcze chciał walczyć.
to jak leci na glebę ;p
I te słowa meksykańskich komentatorów ,, brutal brutal brutal" jak w walce z Katsidisem.
taaaaaak od razu jest takim typem czlowieka, podaj jakies konkretne wywiady lub cytaty popierajace twoja opinie?
marquez dla pacmana to jest jak frazier dla aliego.......pacman nigdy nie zdominuje marqueza i niektorzy widac nie moga tego przebolec :/
Oj przestań gadać jak milan "podaj mi jakieś konkretne linki i cytaty" dobrze wiesz, że znalezienie wypowiedzi i dokładnych cytatów sprzed walki czy świeżo po walce graniczy z cudem. Przecież wiadomo o co chodzi- po każdej walce płakał jak dziecko i błagał Aruma i Pacquaio by się zlitowali nad nim i zorganizowali rewanż a jak cudem trafił Paca to robi z siebie nr. 1 P4P ever- zawyża swoje osiągnięcia, zaniża osiągnięcia Manny'ego i zapowiedział ze NIGDY nie da rewanżu Manny'emu a jemu to kurde musieli dawać zawsze -.-
Fakt, Manny nigdy nie zdominował Juana, ale należy wziąć pod uwagę że Marquez też nigdy nie zdominował Pacquiao a większości userów się tak mylnie wydaje że "w każdej walce Marquez zdominował Paca i został brutalnie oszukany". A rzeczywistość jest taka że po bardzo wyrównanych walkach padał werdykt, który mógł pójść w obie strony więc jakby dali Meksykaninowi to Manny też mógłby się czuć "oszukany".
Jakoś nie przypominam sobie, żebyś pisał "Alvarez wygrał po wyrównanej walce", tylko zawsze "Alvarez wygrał po wałku", gdzie wałki na Marquezie (zwłaszcza w trzeciej walce) były większe. Pacquiao mógł wygrać pierwszą walkę, pozostałe przegrał, chociaż oczywiście deklasacji tam nie było.
Mógł wygrać pierwszą? Raczej remis był naciągany bardziej w stronę Marqueza. Jak Marquez mógł dostać remis przy wyrównanej walce, w której leżał 3 razy na tyłku?
http://forum.bokser.org/thread-352.html?highlight=marquez
ty nadale nie zakumales jednego o czym pisze juz wiele razy - nota bene mialan ma racje - nie ma ze bedziesz sobie wypisywal rzeczy jak ci sie podoba.......poprzyj to wypowiedziami a nie uciekaj sie do "dorze wiesz ze znelezenie takich rzeczy graniczy z cudem" - bla bla bla jak wiesz ktora konkretna wypowiedz masz na mysli to wiesz gdzie i jak ja znalezc, w innym wypadku to tylko farmazony......
gratulacje dla tych co nadal nie zakumali ze wygrac "lekkim walkiem" (wynik mogl isc w obie strony ale wiekszosc ekspertow oraz dziennikarzy punktujacych walke widziala wygrana marqueza) tak jak manny w 3 walce a WYGRAC NOKAUTEM (!!!!! aha wiem to przeciez byl lucky punch) to jest roznica......a szkoda ze manny nie trafil chociaz raz tak marqueza a mial na to 4 walki czasu......ooooooooco za smutek.....
placz niektorych pod kazdym jednym artykule o marquezie graniczy juz z dziecinada.....hehehehe
a twoj placz bak oraz rozpisywanie sobie "opinii" wlasnie takich jak ta podana przeze mnie jako przyklad......to juz smiech na sali
bak - punktowales 3 walke? jestem ciekawy......
a jestem juz prawie pewien ze nie sledziles glosow mediow i ekspertow po tej walce ktorzy w wiekszosci odmawiali mannyemu zwyciestwa
manny sam chcial nastepnej walki zeby w koncu udowodnic swoja wyzszosc bo niestety w 3 walce znow mu sie to nieudalo.....ojojoj
skoro nie pamietasz krytyki jaka na niego spadla p 3 walce to nie mam pytan.....
gdyby manny nie dal marquezowi 4 walki wszyscy okrzykneli by go tchorzem.....marquez mial racje mowiac ze czuje sie oszukany wynikiem 3 walki....no ale jak widac dla niektorych byl to placz i lamentowanie.......hahaha smiech na sali
Spokojnie, poniosły Cię emocje trochę... heh :)
a mozliwe bo przedwczoraj ciocia mi zmarla, ostatnie dwa dni bylem troche wkurwiajacy.....do szansepromotions tez cos tam napisalem troche "na zlosci"
.....ale co do tematu: ja przynajmniej probuja podawac konkretne argumenty