MURRAY CHCE WALKI Z BARKEREM
Martin Murray (25-1-1, 11 KO) wierzy, że jego pojedynek z Darrenem Barkerem (26-1, 16 KO) byłby wielkim hitem na Wyspach Brytyjskich. "Dazzling" zdobył kilka dni temu tytuł mistrza świata federacji IBF w wadze średniej, a Murray kilka miesięcy temu był bliski zdetronizowania samego Sergio Martineza (51-2-2, 28 KO).
- Obydwaj jesteśmy zawodnikami klasy światowej. On jest mistrzem świata, a ja powinienem nim być. Zdaniem wielu mogłem nim zostać po walce z Felixem Sturmem i z całą pewnością powinienem nim zostać po walce z Sergio Martinezem. Możemy stworzyć nową wspaniałą erę w wadze średniej - powiedział blisko 31-letni Murray.
- Ja i Barker mówiliśmy już wcześniej, że chcemy wielkich walk o tytuły na brytyjskim podwórku. Jego wygrana nad Geale'em sprawia, że to staje się możliwe. To byłaby wielka walka, a mój Twitter szaleje, bo wszyscy mają pytania od kiedy on jest mistrzem. Wszystko zależy od Eddie'ego Hearna i Matchroom Sport, ale ja nie widzę przeciwwskazań - kończy podopieczny Ricky'ego Hattona.
Co do walki to jak najbardziej za, Barker to solidny zawodnik, ale Murray jest chyba odrobinę lepszy, a na pewno odporniejszy. Myslę że zwyciezca mógłby się potem skonfrontować z Golovkinem.
Generalnie widzialbym teraz takie starcia w średniej.
Golovkin - Stevens o WBA
Barker - Sturm,lub Murray o IBF
Martinez - Rubio o WBC
Quillin - Jacobs, lub Pirog o WBO
A czym Proksa zasłużył sobie na taką walkę?
Jedynie tym, że ma tego samego promotora ;)