EFEKTOWNY SZYMAŃSKI Z MŁODZIEŻOWYM PASEM

Na ringu w Międzyzdrojach spotkało się dwóch młodych i niepokonanych pięściarzy, którzy toczyli walkę o młodzieżowy tytuł mistrza świata federacji WBO kategorii półśredniej. Wysoki jak na ten limit Patryk Szymański (8-0, 3 KO) napotkał na swojej drodze jeszcze wyższego Mate Hornyaka (9-1-1, 3 KO), ale 18-letni Węgier nie był w stanie nawiązać wyrównanej potyczki z młodym Polakiem.

Patryk szybko znalazł drogę do głowy rywala długim prawym krzyżowym, co powtórzył jeszcze przed przerwą. W drugiej rundzie skoncentrował się na ciosach na korpus, co Mate wyraźnie odczuwał, krzywiąc się szczególnie po lewym haku pod prawy łokieć. Koniec nastąpił w starciu numer trzy, kiedy Szymański przeprowadził akcję, z jakiej w ostatnich latach na naszym podwórku znany był przede wszystkim Rafał Jackiewicz, czyli "usiadł" na nogę zakroczną, przepuścił lewy prosty przeciwnika i skontrował potężnym prawym wprost na brodę. Hornyak padł na matę, z wielkim trudem powstał na osiem, lecz Leszek Jankowiak w obawie przed ciężkim nokautem zastopował pojedynek.

Tak więc Patryk Szymański zdobył pierwszy tytuł w swojej zawodowej karierze - miejmy nadzieję, że nie ostatni.