CHUDECKI LAŁ, ALE NIE PRZEŁAMAŁ VARGĘ
Michał Chudecki (7-0-1, 3 KO) całkowicie zdominował Andrasa Vargę (10-7-2, 3 KO), jednak nie zdołał przełamać dzielnego przeciwnika podczas trwającej gali w Międzyzdrojach.
Polak już na samym początku zaczął bardzo ostro. Bił kombinacjami złożonymi z kilku ciosów, obijając szczelnie zakrytego Węgra najczęściej po dole, czym obniżał jego gardę. Zmieniał również pozycje, boksując jako mańkuta, momentami również z lewą nogą wysuniętą do przodu.
Nieustanny, niestety trochę jednostajny atak nie przyniósł rezultatu, dlatego w końcówce trzeciej odsłony popularny "TNT" uspokoił tempo, polując na mocniejsze uderzenia. To wyglądało już lepiej, bo w czwartym starciu dwukrotnie zamroczył Vargę - najpierw krótkim prawym sierpem, a potem niemal równo z gongiem długim lewym prostym. Praktycznie cała piąta runda to prawdziwy szturm i bombardowanie rywala, który o dziwo dzielnie to wszystko przyjmował. Ostatnie trzy minuty to powtórka z rozrywki i niemal kopia tego co działo się wcześniej. Tak więc Varga cieszył się, że dotrwał do końca, a Chudecki cieszył się z kolejnego zwycięstwa. Dwóch sędziów punktowała 60:54, a trzeci 60:53.
"...gdzieś na szczycie góry, wszyscy razem spotkamy się":)
.gdzieś na szczycie góry, wszyscy razem spotkamy się": - Grubson
Tak to można komentować wiadomości. Sport ma potęgować emocję jak Ci się nie podoba idź oglądać TV Trwam tam masz komentarz wprost do swoich wymagań
Gmitruk: Trafił go i koniec po walce
Pindera: No ...
Gmitruk: Można się cieszyć
Pindera: Dziękujemy to już wszystko żegnają się ...
po 22 dopiero
Mimo całej sympatii do Michała to wypadł bardzo słabo. On delikatnie oklepywał rywala nie mając kompletnie pomysłu na przełamanie zawodnika który ma gorsze warunki i wagę dwie kategorie niżej.
To oklepywanie przypomniało mi sposób uderzania Opalacha w ostatniej walce.
Jeżeli nie ma się ciosu to po co klepać cały czas na gardę przez którą nie potrafił się przebić. Straszna schematyczność.
Wilczewski w narożniku nie popisał się z sugestiami co poprawić.
Wqrwiłem się że po raz kolejny Chudecki zignorował rywala, którego powinien ubić boksując w taki samo sposób jak z Szotem.
http://www.3.d.pl////////p/esport_5626.html
Racja, ale wierzę że zaraz Brzeski odeśle tego Chorwata w zaświaty i trochę nam się widowisko ożywi.
Data: 18-08-2013 20:33:52
Dokladnie jak piszesz
Ta gala to jes taka atrakcja turystyczna która odbywa się cylkicznie, publika dopisuje co roku
Gala parodystów w Międzyzdrojach.
odp. jest prosta.
brak szybkości, dynamiki i pracy nóg.
"BOKS WESELNY"
Szymański do Dr.Dree wychodzi :)
na jakim linku oglądasz?
"Matko Bosko..." żaden nie ma głowy i nastawienia. Brak mentalności na poziomie mistrzowskim, gdzie nie ignoruje się nikogo.
Gdzie i kiedy doczekamy się człowieka, który wejdzie do ringu i niczym automat będzie niszczył słabych.
"W ujjj kozaków... ale poziom prostaków..."
Można mówić i słusznie że Wilder nie jest sprawdzony, ale on odsyła do kąta swoich oponentów po kilku klapsach...