UDANY REWANŻ MACCARINELLEGO
To był rewanż za walkę z listopada ubiegłego roku, kiedy Enzo Maccarinelli (37-6, 29 KO) został bardzo kontrowersyjnie zastopowany przez Ovilla McKenzie (21-12, 10 KO). Podobnie jak wtedy stawką potyczki był tytuł Wspólnoty Brytyjskiej wagi półciężkiej.
Ovill już na 40 sekund przed końcem pierwszej rundy wstrząsnął byłym mistrzem świata wyższej dywizji krótkim prawym, ale Walijczyk jeszcze przed przerwą odpowiedział mocnym prawym krzyżowym. Zaraz po wznowieniu walki tym razem to Maccarinelli zachwiał przeciwnikiem obszernym prawym sierpowym, lecz ten sprytnie sklinczował i szybko wyszedł z opresji. Po trochę chaotycznej trzeciej odsłonie, w czwartej rozgorzały krótkie, jednak bardzo intensywne bombardowania w półdystansie. Enzo coraz częściej kończył swoje akcje niegdyś firmowym lewym hakiem w okolice wątroby. Piąte i szóste starcie stało pod znakiem boksu technicznego i taktycznego. Tempo wyraźnie spadło, lecz uśpiony Enzo już na początku siódmej rundy nadział się na potężny prawy sierp, po którym aż ugięły się pod nim nogi. Dobrymi unikami i klinczami przetrwał najgorsze i dotrwał do gongu. Po przerwie jeszcze przez moment boksował asekuracyjnie, lecz w drugiej połowie tego starcia przejął inicjatywę, trafił kilka razy Ovilla lewym sierpem i świetnie finiszował. Dawny champion wziął się na sposób i w dziewiątej odsłonie zbierał prawe sierpy McKenzie na lewą rękawice i natychmiast odpowiadał krótkim lewym sierpem. W dziesiątej dodał do tego ostrzejszy pressing i regularnie bity długi lewy prosty, jakim zepchnął przeciwnika na liny.
Prawdziwa wojna rozgorzała w jedenastej rundzie. Obaj przyjęli po kilka bomb, ale Enzo wydawał się świeższy, szybszy i na tym etapie silniejszy. W końcu 20 sekund przed końcem wystrzelił w zwarciu lewym podbródkowym, po którym McKenzie zawisł bezwładnie na linach. Tym samym Walijczyk zrewanżował się za porażkę sprzed dziewięciu miesięcy i być może jeszcze dostanie swoją szansę w wadze półciężkiej.
Ciekawe co bedzie dalej z Enzo. Wazne, ze sie nie poddal po kilku brutalnych nokautach.