FONFARA MA NADZIEJĘ, ŻE ZDĄŻY ZMIERZYĆ SIĘ Z BERNARDEM HOPKINSEM O PAS IBF
Za kilkanaście godzin Andrzej Fonfara (23-2, 13 KO) zmierzy się z Gabrielem Campillo (22-5-1, 9 KO) i w przypadku zwycięstwa może wskoczyć na pierwsze miejsce w rankingu IBF, a tytuł tej federacji dzierży przecież legendarny Bernard Hopkins (53-6-2, 32 KO).
"Polski Książę" nie kryje, że walka z 48-letnim Amerykaninem to jego marzenie i ma nadzieje, że zdoła je spełnić nim wiekowy B-Hop odejdzie na emeryturę.
- Promotor zapewnia mnie, że po zwycięstwie znajdę się na pierwszym miejscu i będę potrzebował jeszcze jednej wygranej albo od razu otrzymam szansę walki z Hopkinsem. Podstawowy cel to pokonanie Campillo - zaznacza Fonfara w rozmowie z "Przeglądem Sportowym". - Poza informacjami z mediów nic o tej walce nie słyszałem. Na pewno jest to jeden z wariantów, ale są także inne. Każdy chciałby walczyć z Hopkinsem, a gdy znajdę się na pierwszym miejscu, chętnych do zepchnięcia mnie z tej pozycji nie zabraknie.
Faworytem walki wieczoru w Chicago jest Polak, ale jeśli 34-letni Campillo zaprezentuje się równie dobrze jak półtora roku temu w nieznacznie przegranym starciu o pas IBF z Tavorisem Cloudem lub dwa lata temu w remisowej potyczce z Karo Muratem, Fonfarę czeka trudne zadanie. Możliwe jednak, że ślad w psychice Hiszpana, mistrza świata WBA w latach 2009-2010, zostawiła klęska ze stycznia, kiedy w 3. rundzie zdemolował go Siergiej Kowaliow (21-0-1, 19 KO). - Chcę zepchnąć Campillo do obrony, bo widać w niej luki. Gubi się, gdy czuje presję. Kowaliow trafił go parę razy, poszedł za ciosem i zakończył walkę. W początkowych rundach Campillo z reguły walczy słabiej. Najlepiej wygrać jak najszybciej, ale jeśli się nie uda, zmienimy taktykę i będę walczyć inaczej - zaznacza Fonfara.
To nie , lepiej kolejny biały tyson , mini tyson , super tyson , mega tyson.
Andrzej to wygra jeśli zaatakuje w pierwszych rundach , bo Campillo wolno się rozkręca, potem będzie bardzo źle moim zdaniem .
Czy sadzicie, ze Andrzej ma szanse dac lepsza walke z Campillo than Sergey Kovalev???
Chcialabym taka walke zobaczyc ---znów się zapominasz i piszesz w rodzaju męskim.mitomanie i schizofreniku spokojnie pisz wtedy nie będziesz takich błędów popełniał udając kobietę.
O czym ty chlopcze piszesz? Przeczytaj co napisales...LOL
Raz jeszcze dla tych mniej rozgarnietych: nie jestem cop, ale rozumiem iz chcecie koniecznie bym byla.
Hiszpan jest rozbity ale wciąż to klasowy bokser i jest wielką zagadką.
Jeśli będzie przygotowany tak jak w walce z Muratem niestety wygra.
Najpierw Hopkins musi wygrać z Muratem a Fonfara z Camillo."
Nieprzewiduje powaznych problemow dla Bernarda, ale watpliwoscie dotyczace dzisiejszego pojedynku Fonfara-Campillo sa calkowicie uzasadnione i logiczne. Miejmy jednak nadzieje, ze Andrzej jest przygotowany na sprawdzian.
cop, wypie.dalaj, ze tak grzecznie napiszę"
A ja ci grzecznie odpisze, ze zwyczajnie pozbawiony jestes kultury, co w przypadku chama jak ty jest sytuacja normalna.
Dodam f**k off moron...lol...
Write about boxing not the other users.
napisałem mitomanie ze znów piszesz ''chcialbym'' w rodzaju męskim dziwne skoro udajesz kobietę znów się zapominasz schizofreniku jaśniej się nie da wytłumaczyć.
A co do walki to Fonfara nie generuje az tak duzych kwot jak zawodnicy ktorzy walcza dzisiaj w Cardiff wiec moze zapomnieć o B-Hopie
Zwroc uwage na przebieg rozmow, wowczas bedziesz wiedzial co sie dzieje.
Oczywiscie, ze pisal do mnie, gdyz ta cala sytuacja z "postrzeganiem copa" w mojej skromnej osobie trwa juz jakis czas. Przyjemne porownanie do legendy, ale Ula jest Ula - jedna i jedyna.
Bredzisz. Walki sa wieczorem, zanim poloze sie spac a alkoholu nie zaywam absolutnie wcale. To niezdrowe i zabija szare komorki co widac po wiekszosci uzytkowniokow tego forum...lol...
napisałem mitomanie ze znów piszesz ''chcialbym'' w rodzaju męskim dziwne skoro udajesz kobietę znów się zapominasz schizofreniku jaśniej się nie da wytłumaczyć"
Gdzie ty taki "niesamowity blad" zauwazyles chloptasiu?
Czy sadzicie, ze Andrzej ma szanse dac lepsza walke z Campillo than Sergey Kovalev???
jednak jesteś okrutnie tępy ze nadal nie rozumiesz!napisałeś chiałbym zamiast chlałabym skoro udajesz stary pedale kobietę
a wracajac do tematu o walce Fonfary z B-hopem marzy chyba kazdy polski kibic , to byloby mega wydarzenie , ale na razie jest Campilio i na tmy trzeba sie skupic , do dyskusji mozna wrocic jutro w co mozncio wierze :)
jak cybernetyczna kreacja moze byc "pedalem" albo nawet udawac cokolwiek? Gdzie ty widzisz jakakolwiek logike w tym co probujesz tam sobi8e wydukac. Chcialabym jednak, bys pokazal mi ten "blad" gdyz ja go nie widze.
Ponadto, nie denerwuj sie tak strasznie, bo to moze ci zaszkodzic....lol...
A pokonanie Hiszpana przed czasem wg Ciebie jest realne cczy bardziej na punkty?
No coz chlopcze, cop cie zawsze intelektualnie dominowal a teraz sie prosisz o "copa" ode mnie? Po co ci to gluptasku?
Nawet mnie nie znasz, a sugerowanie iz cos wiesz albo podazanie za innymi bezmozgami jest tak infantylne, ze az glupie.
Pisałem to do wariata
goraco wierze w to ze jesli Fonfara nie zlapie jakies kontuzji to jest w stanie znoakutowac Campilio , Andrew ma dynamit w lapie i to nie jest mit , wystarczy popatrzec co robił z rywalem w 1 rd w osttnim pojedynkiem
niestety najwiekszym problemme Fonfara jest to ze ciało nie jest w stanie wytrzymac mocy ktore w nie wpomowano
Ja jestem pewien że gdyby nie kontuzja łapy to w 2 rundzie byłoby po Karpency'm. Na pewno bije dużo mocniej niż Clev, Bernard i Dawson.