'SKORO JESTEM SKOŃCZONY, NIECH FLOYD SIĘ ODWAŻY. PRZECIEŻ TO ŁATWE PIENIĄDZE'

Manny Pacquiao (54-5-2, 38 KO) udzielił ostatnio bardzo ciekawego wywiadu dla The Boxing Channel Ala Bernsteina. Reporter Marcos Villegas rozpoczął rozmowę od pytania o siłę ciosu Brandona Riosa (31-1-1, 23 KO).

- Walczyłem już z większymi od Riosa. Biłem się z Margarito, De La Hoyą, Cotto, trochę ich było. Wszystko zależy od tego, jak Rios zawalczy akurat tej nocy. Nie pozwolę na to [kolejny nokaut - red.]. Wierzę, że jestem od niego szybszy i wygram walkę - odpowiedział Filipińczyk.

- Rios może dać dobrą walkę. Lubi się bić, jest bardzo agresywny. Większość moich rywali ucieka, a ja chcę przeciwnika, który idzie do przodu i chce ze mną walczyć - dodaje Pacquiao, a potem tłumaczy, że nigdy nie szukał wymówek po przegranej z Marquezem i media przeinaczyły jego słowa o "lucky punchu".

- Pogodziłem się z porażką, zaakceptowałem to. Koniec tematu. Przegrałem, a on wygrał. Taki jest boks. Chylę przed nim czoła. Nigdy nie narzekałem na wynik walki. Marquez ciężko pracował i wygrał walkę. To jego zasługa - powiedział "Pac-Man", który stoczył z Meksykaninem już cztery zacięte boje.

Dziennikarz sprowadził w końcu rozmowę do tematu wielkiej walki z Floydem Mayweatherem (44-0, 26 KO), który oficjalnie uznał Pacquiao za skończonego i zapewnił, że nie wyjdzie z nim do ringu. Manny najwyraźniej wcześniej o tym nie słyszał, ale jego odpowiedź była jednoznaczna - skoro jest łatwym rywalem dla Floyda, czemu ten nie zaproponuje mu stoczenia pojedynku?

- To chyba dobrze dla niego, bo będzie mógł łatwo ze mną wygrać - mówił rozbawiony Pacquiao. - To przecież dobrze, że jestem skończony, więc czemu on nadal nie chce ze mną walczyć? Zróbmy to. Mówi, że moja kariera jest skończona. Niech sam spróbuje ją skończyć.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Cooperek
Data: 13-08-2013 11:50:42 
Ciekawe co Floyd teraz wymyśli.
 Autor komentarza: Ania
Data: 13-08-2013 11:57:07 
Floyd NIC nie musi wymyślać. Pacman to nie ta liga co Floyd.
 Autor komentarza: darszal
Data: 13-08-2013 12:03:32 
Autor komentarza: Ania
Data: 13-08-2013 11:57:07
Floyd NIC nie musi wymyślać. Pacman to nie ta liga co Floyd.

Tego nie wiadomo, zarowno Floyd jak i Manny to extra liga i wielkie gwiazdy PPV. Tak wiec takie gadanie jest nie na miejscu Aniu.
Na dzien dzisiejszy jesli Manny zwyciezy w sposób spektakularny z Riosem to walka Manny vs Floyd bedzie najbardziej dochodowa do zorganizowania, ale pewnie do niej nie dojdzie bo jest kilka powodow ktre stoja na przeszkodzie(rozni promotorzy, podzial kasy, rozne telewizje itp...)
 Autor komentarza: Ozi1231
Data: 13-08-2013 12:05:58 
Walczyłeś z większymi?
ZAMĘCZAŁEŚ ICH LIMITAMI W DNIU WALKI! jebany karle.
 Autor komentarza: WARIATKRK
Data: 13-08-2013 12:06:30 
dobrze Manny mówi :)
 Autor komentarza: Ania
Data: 13-08-2013 12:09:37 
Ciekawe, że ktoś jeszcze wierzy w Pacmana. Marquez załatwił go na cacy, to Floyd miałby mieć z nim problem ? Serio ??
 Autor komentarza: Kojotowski
Data: 13-08-2013 12:11:28 
"Walczyłem już z większymi od Riosa. Biłem się z Margarito, De La Hoyą, Cotto, trochę ich było"

Fajnie sie slucha tego co mowi Pakman, ale... De La Hoya byl wyraznie zniszczony zbijaniem wagi, a i z Margarito byly umowne limity w dniu walki, a to juz jest handicap-zwlaszcza z Oscarem bylo to niesmaczne. Wciaskanie kitu o wiekszych od Riosa, to jest nie do konca prawda, bo to byli zawodnicy pozbawiani swoich atutow.
Widac Pacquiao teraz bardzo liczy na wyplate od Floyda, szkoda, ze tak pozno zdecydowal sie na testy i nierowne podzialy dolarow, bo z tego co pamietam, to najpierw bal sie igiel, potem kropla krwi mialaby go oslabic, pozniej jeszcze kwestia podzialu hajsu itd. Za to teraz(po dwoch porazkach), Manny zgodzi sie na wszystko, byleby dorobic do emerytury.. jak wszystko sie zmienia.;)

Wiem, ze to malo realne, ale chcialbym zeby Rios sprawil sensacje.
 Autor komentarza: Baboon
Data: 13-08-2013 12:13:00 
Floyd nigdy się nie odważy. Jest chickenem.
 Autor komentarza: wrzeluk
Data: 13-08-2013 12:13:27 
Tak walczył z większymi tylko zamęczył ich zrzucaniem wagi aby zrobili limit. De La Hoya był strasznie wychudzony w dniu walki. Floyd bezlitośnie wykorzystałby luki w obronie Pacmana i pokonałby go.
 Autor komentarza: dyszel
Data: 13-08-2013 12:17:02 
Kurwa ,sami "znawcy" ...

Floyd sie obawia i tyle ,czeka do schyłku kariery pacmana zeby mu dojebac i odpowiadac ze niby kim byl ten pacman .. Ogladaliscie walki pacmana wogole? czy tylko ta przegrana z marquezem..? Marquez - jedyny zawodnik ktory nie lezał pacmanowi a i tak pacman potrafil z nim wygrywac... Tak raz dostał nokaut - przeciez to boks -trafił i tyle.. Tylko czy to oznacza ze pacman to nie ta liga...? Mozliwe ze nie ta ale dla Floyda (choc jest jebanym talentem ) tego sie ukryc nie da..
 Autor komentarza: rakowski
Data: 13-08-2013 12:19:49 
Walki z OScarem nie było,kto to uznaje za walkę?
Bodajże 8 rund stał i nic nie robił,konkretnie nic.Tego nie można uznać za walkę.Z Bradley'em nie błyszczał i z MArquez'em to samo.Pacquiao dużo ciosów nie trafia i to już od walki z Mosley'em.Kiedyś byłby w moim odczuciu faworytem,teraz na pewno byłby spisywany na straty.Ta walka na pewno nie byłaby spacerkiem dla Floyda,choć mogą martwić te dziury w obronie,on woli się bić i dawać show i za to go cenię.Legenda jak nic.
 Autor komentarza: MrAdam
Data: 13-08-2013 12:21:09 
Moze fachowcy napiszcie list do Floyda, ze go spokojnie pokona to moze go przekonacie i dojdzie do walki. Zreszta, faktycznie nie dojdzie do walki,
Bo Canelo załatwi Mayweathera.
 Autor komentarza: dyszel
Data: 13-08-2013 12:21:20 
Pacman by go docisnął i trafiał , floyd nie poradzil by sobie z blyskawicznym ponawianiem atakow przez pacmana.. az pacman trafil by lewym i po walce... To napewno bylaby najtrudniejsza walka dla Floyda bo nie ma 2 giego takiego asa jak pacman.. Ale wiadomo kariera po malu dobiega konca wiec niech zrobia ta walke zanim stana sie nastepnymi Jr Jonesami walczacymi za kase , zawodnikami ktorzy bazowali na refleksie a gdy go stracili powinni zakonczyc kariere...
 Autor komentarza: Lukaszz
Data: 13-08-2013 12:24:09 
"Zróbmy to. Mówi, że moja kariera jest skończona. Niech sam spróbuje ją skończyć."

Co tym razem wymyśli Floyd? Że Pacquiao to żaden dla niego przeciwnik, że nikt tej walki nie chce(ostatnio cytowany tu Ellerbe, prawa ręka Floyda)?! Mayweather jesteś kozak to skończ karierę Mannego! Dla mnie jesteś zwyklym cykorem, który tylko wymyśla co chwilę nowe wymówki!!!
 Autor komentarza: Lukaszz
Data: 13-08-2013 12:28:59 
A z Canelo to naprawdę bylyby jaja gdyby ogral Floya. Haha. Ciekawe jak wtedy Mayweather podchodzilby do pomyslu walki z Pacquiao? :)

Mimo wszystko przez konflikt telewizji (obaj walczą na innych stacjach) tą walkę będzie jeszcze trudniej doprowadzić do skutku, aniżeli rok, czy dwa lata temu. Gdzieś czytalem, że Pacquiao ma podpisany kontrakt do końca 2014r. z Top Rank. Jedyne wyjście to nie przedlużanie umowy i walka w 2015r. na SHOwtime...
 Autor komentarza: wrzeluk
Data: 13-08-2013 12:31:21 
Manny wie, że jego kariera dobiega końca i chce dostać wypłatę od Floyda. Odejdź od tego złodzieja Aruma a do walki dojdzie. Arum go oszukał z Bradleyem bierze dla siebie lwią część zysków a Manny tego nie widzi i daję się dymać przez wałkarza.
 Autor komentarza: Dudas (Redaktor bokser.org)
Data: 13-08-2013 12:32:45 
Margarito wywodzi się z półśredniej (147), a walka z Pacquiao była w umownym limicie 150 funtów. Gdzie tu jest zamęczanie? Margarito wniósł do ringu 165 funtów, a Pacquiao 148. Sprawdzajcie swoje informacje!

Walka z De La Hoyą to jeszcze lepszy przykład, bo z propozycją wyszedł sam Oscar i to on był gwiazdą, a Manny zwykłym rywalem, którym nikt się nie przejmował. Co najwyżej ludzie żałowali, że "mały" dostanie straszne lanie. To De La Hoya stawiał warunki i sam zdecydował się na walkę z Pacquiao. Wszyscy mówili, że Oscar nic nie zyska na tym pojedynku. Wygrana przez KO - mały rywal. Wygrana na punkty - nie znokautował małego rywala. Przegrana - no jak to, z takim małym?

Zamiast poszukać przez kilka minut informacji z rzetelnych źródeł, powtarzacie utarte bzdury.
 Autor komentarza: Teken
Data: 13-08-2013 12:47:45 
Teraz Floyd byłby faworytem i być może pokonałby Pacquiao, ale 3 lata temu Pac by go pokonał, jestem tego pewny na 80 %. Wszyscy mówią, że Pacquiao dobijał bokserów z ktorymi wygrał Floyd, ale ten z takim Hattonem męczył się i faulował, ale Hatton się odbudował a Pacman go zniszczył z dziecinną łatwością, Floyd mógłbym wtedy przegrać i dobrze o tym wiedział unikając walki..., zrezygnował z wypłaty 50-70 mln dolarów, normalnie by tego nie przepuścił
 Autor komentarza: Blancos
Data: 13-08-2013 13:19:03 
Czemu mam wrażenie, że cop ma klawierkę z polskimi znakami?
 Autor komentarza: FanAcm
Data: 13-08-2013 13:27:32 
Fakty są takie, że Floyd się boi tej walki...
 Autor komentarza: darszal
Data: 13-08-2013 14:04:48 
autor komentarza: Dudas (Redaktor bokser.org)
Data: 13-08-2013 12:32:45
Margarito wywodzi się z półśredniej (147), a walka z Pacquiao była w umownym limicie 150 funtów. Gdzie tu jest zamęczanie? Margarito wniósł do ringu 165 funtów, a Pacquiao 148. Sprawdzajcie swoje informacje!

Walka z De La Hoyą to jeszcze lepszy przykład, bo z propozycją wyszedł sam Oscar i to on był gwiazdą, a Manny zwykłym rywalem, którym nikt się nie przejmował. Co najwyżej ludzie żałowali, że "mały" dostanie straszne lanie. To De La Hoya stawiał warunki i sam zdecydował się na walkę z Pacquiao. Wszyscy mówili, że Oscar nic nie zyska na tym pojedynku. Wygrana przez KO - mały rywal. Wygrana na punkty - nie znokautował małego rywala. Przegrana - no jak to, z takim małym?

Zamiast poszukać przez kilka minut informacji z rzetelnych źródeł, powtarzacie utarte bzdury.


Zgadza sie takie sa fakty. A co niektorzy forumowicze wieszaja psy na Mannym jak by on im kazal robic wszystko aby przegrali.
 Autor komentarza: KratoZ
Data: 13-08-2013 14:11:45 
Najmlodsze dzieci rozumieja, ze styl robi walke - a mimo to wciaz nie brakuje osob gloszacych tezy, ze skoro Floyd polknal Marqueza, a ten pokonal Pacquiao(samemu przegrywajac dwukrotnie,, o czym wielu zapomina), to czarny z pewnoscia zwyciezy Manny'ego. Nic bardziej mylnego... to jest rownanie z jedna tylko niewiadoma. X=glupota wypowiadajacego. Tylko to mozna zweryfikowac podchodzac do tematu w tak nierzetelny sposob.
Manny reprezentuje wszystkie walory, ktore Mayweather moglby uznac za swoje zagrozenie. Jest szybki, ruchliwy, bije kombinacje ciosow prostych, uerza zaskakujace sierpowe, ma niezla garde(czym chroni sie przed jabem). Najbardziej odslania sie podczas dlugiego natarcia, skladania kombinacji. Maruqez potrafil to wykorzystac, bo to wojownik - nie obawia sie przyjac na dziob po to tylko, by samemu oddac mocniej. Floyd ma nieco inne priorytety - przede wszystkim samemu nie oberwac, dopiero pozniej punktowac rywala. Stad wlasnie przebieg walki miedzy Pacmanem i Floydem nie jest prosty do rozstrzygiecia. Oczywiscie, ze faworytem bylby Mayweather, ale nie tak wielkim jak sadza niektorzy.
 Autor komentarza: goldengloves
Data: 13-08-2013 14:34:28 
Tak tak.. money sie boi wszystkiego i wszystkich. Szkoda tylko, ze wychodzi do wszystkich mozliwych supergwiazd boksu, ktore zyja w jego czasach i sa w jego zasiegu wagowym i to on idzie w gore z waga. Prosze Was! Sami siebie oszukujecie. Przeciez to nie jest wina Pacmana czy Floyda, ze ze soba nie walcza, tylko telewizji i Boba Aruma. A Wy dalej wmawiajcie sobie, ze Money sie boi. jesli dojdzie. Do tego pojedynku, to scenariusz na walke jest prosty. Pacman atakuje w linii prostej, money bije prawy lub robi zejscie w lewa strone z lewym sierpem. Manny probuje szachowac Mayweathera, a ten ucieka na nogach i bije bezposrednio prawym prostym i utrzymuje dystans. Prosta walka... Nic szczegolnego.
 Autor komentarza: gepard25
Data: 13-08-2013 14:59:22 
"Łatwe pieniądze...", a Floyd żachnąłby się na to: "może i tak, ale pieniądze to NIE wszystko" :P to by było dopiero zabawne, chciałbym to zobaczyć
 Autor komentarza: JAx00
Data: 13-08-2013 15:13:12 
mayweather to tchorz i tyle . juz ma mokro i ciekawe co wymysli .
 Autor komentarza: goldengloves
Data: 13-08-2013 16:01:59 
JAx00

Twoja wypowiedz jest bardzo bardzo bardzo wartosciowa. Zero argumentow ,zero wiedzy, zero rozeznania w tym biznesie.
 Autor komentarza: Peyote
Data: 13-08-2013 16:13:51 
Podejrzenia Floyda o to, że pęka przed Mannym uważam, za niepoważne, tak jak Mannego o to, że mierząc się z Floydem chce "dorobić do emerytury". Widziałem jego rezydencję na Boracay i sądzę, że tylko ta posiadłość gwarantuje godne życie dla całej jego rodziny na wiele pokoleń. Nie mam wątpliwości, że Pacman chce tej walki, ponieważ pragnie raz jeszcze wspiąć się na bokserski Everest i spojrzeć na świat z góry.

Dzisiaj, Floyd może śmiało powiedzieć Mannemu, że nie będzie z nim walczył, "ponieważ walczy tylko z najlepszymi" i będzie to logiczne wytłumaczenie, ale co zrobi po - jak sądzę - zwycięskiej walce z Canelo, żeby wypełnić kontrakt z Showtime? Weźmie sobie za rywala kolejnego Guerrero?

Mam MARZENIE, że Manny, którego uwielbiam, odrodzi się po porażce z Marquezem i rozniesie w wielkim stylu Riosa, a potem weźmie srogi rewanż, za oszustwo w walce z Bradleyem, któremu zresztą ta walka jest bardzo potrzebna, po czym zmierzy się z Mayweatherem i WYGRA...

I jeszcze jedno marzenie... Pamiętacie Tyson vs Lewis i zapowiadających tą walkę Jimmiego Lennona Juniora i Michaela Buffera... Chciałbym przeżyć to raz jeszcze!
 Autor komentarza: bak
Data: 13-08-2013 17:03:52 
Floyd obawia się nawet skończonego Paca. On ma po prostu obsesję na punkcie Manny'ego i musi na każdym kroku go upokarzać. Kibicowałem już Floydowi przed walką z Alvarezem z powodu wałku na Troucie ale teraz już nie mam wątpliwości żeby z jego gęby zniknął uśmieszek.
 Autor komentarza: Kojotowski
Data: 13-08-2013 17:24:35 
Tak, z cala pewnoscia Floyd obawia sie Mannego, a co raz wychodzi do topowych rywali, a co wazne bezdysksyjnie wygrywa. Nie widze powodow by Money mial sie bac malego Mannego, podczas gdy walczy z wiekszymi-Alvarez. Moim zdaniem Saul na dzis dzien to o wiele trudniejszy rywal dla Floyda.

Wczesniej zle napisalem, naturalnie to z Oscarem byl limit w dniu walki, a z Margarito byl zwykly catch.
 Autor komentarza: wrzeluk
Data: 13-08-2013 17:36:21 
Widzę, że na tym forum pełno fanatyków Pacquiao. Bronicie go jak nie wiadomo kto to był.
 Autor komentarza: Scumbag
Data: 13-08-2013 17:43:43 
wrzeluk
Data: 13-08-2013 17:36:21


No sorry a ty kim jesteś i co osiągnąłeś śmieszny człowieczku???
 Autor komentarza: kubanczyk20
Data: 13-08-2013 17:44:13 
Manny to swietny fighter, z wielkim sercem i znakomitymi umiejetnosciami zawsze dawal kibicom emocjonujace walki. Jestem pewien ze Rios to bedzie formalnosc ktora da mu mozliwosc na lepsze walki w przyszlosci.

Co do Mayweathera to obawiam sie ze najwiekszym przeciwniekiem tego pojedynku byl i bedzie Arum a cala sytuacja z HBO/SHO i Top Rank/GBP moze oznaczac ze tego pojedynku sie nie doczekamy. Nadzieja w Mannym ze odejdzie od Aruma.
 Autor komentarza: wrzeluk
Data: 13-08-2013 17:57:27 
A ty scumbag kim jesteś? I gdzie ja niby odbieram Mannemu to co on osiągnął w boksie?? I kto tu jest śmiesznym człowieczkiem. Popatrzcie na boks trochę obiektywnie a nie faworyzujecie jednego pięściarza.
 Autor komentarza: Scumbag
Data: 13-08-2013 18:04:12 
wrzeluk

Ja coś tam osiągnąłem ale to nie ważne.

,,Popatrzcie na boks trochę obiektywnie,,

Patrzę i widzę że Manny to gość jakich mało.
 Autor komentarza: roycer
Data: 13-08-2013 18:06:15 
wrzeluk
Widzę, że na tym forum pełno fanatyków Pacquiao. Bronicie go jak nie wiadomo kto to był.

Bo jest dobry
 Autor komentarza: kubanczyk20
Data: 13-08-2013 18:18:55 
Manny jest swietny i nie rozumiem dlaczego fani Mayweathera pomniejszaja jego osiagniecia. Podobnie ma sie zreszta sytuacja z fanami Mannego i ich krytycznymi komentarzami odnosnie Floyda.

Floyd tak jak i Manny sa wyjatkowymi piesciarzami ktorzy osiagneli niespodziewana wrecz poplarnosc dzieki temu co robia w ringu jak i poza nim.

co do ich pojedynku to najwieksza wine ponosi Arum a nie Floyd. Owszem wiele z jego warunkow sprawialo wrazenie ze walki unika ale braku odwagi z pewnoscia mu nie mozna odmowic. zresta wystarczy zobaczyc z kim walczy i ze podjal sie nawet spotkania z Cannelo ktory jest duzy jak na 154 LBS. pamieta ktos jeszcze przygotowania do Maja 2012 i jak Floyd staral sie ten pojedynek zorganizowac ? Rozumiem ze gdyby sie bal to raczej do Mannego by nie dzwonil.
 Autor komentarza: bak
Data: 13-08-2013 18:51:16 
Floyd to rozkapryszony laluś. W ringu walczy b.dobrze ale poza nim taki małomęski jest, żeby nie powiedzieć gorzej. Gdyby nie jego rodzinka to by nie miał takiej pozycji marketingowej i medialnej jaką dzisiaj ma. On wie, że Manny pewnie nadal jest w świetnej formie tylko w walce z Bradleyem został oszukany a z Marquezem miał po prostu pecha. Zresztą Floyd nie jest potrzebny Manny'emu. On po pokonaniu Riosa zarobi na rewanżu z Bradleyem lub na V walce z Marquezem
 Autor komentarza: kubanczyk20
Data: 13-08-2013 19:05:50 
bak

przeciez oboje sie potrzebuja bo na tej 'klotni' buduja swoja popularnosc, tak oboje. Do tego ich walka wygeneruje rekordowe zarobki, tak dla obu. Jedne i drugi na tej walce zyskaja i sadze ze obydwaj jej chca.

rewanz z Bradleyem i Marquezem wcale nie jest taki pewny.
 Autor komentarza: Matys90
Data: 13-08-2013 22:04:36 
Limity w dniu walki (147 funtów) dla Cotto i ODH to też pewnie na ich życzenie były, co? :D Margarito limitu w dniu walki nie miał, ale kim on był już wtedy + 4 funty poniżej limitu catchweight, to jakie to mistrzostwo junior średniej.
Pacquiao był naprawdę dobry i dalej pewnie jest, ale od 2008 roku to jest sztuczne pompowanie balona na jak największy zysk, po trupach do celu.
 Autor komentarza: piotr
Data: 13-08-2013 22:21:11 
Pacman wypadał średnio z Marquezem, bo ten był jednym z nielicznych nie zniszczonych(bo jest mały) trzymaniem limitu w dniu walki(prawie śmiertelnie odwodnienie).

Styl robi walkę i każdy by chciał Floyd vs Pacman...

Ale dostaniemy walkę Floyd vs Canelo.
Czy to nie wyzwanie dla Pieniążka, walczyć z młodym, dużym i silnym Canelo?
 Autor komentarza: Bimbo
Data: 13-08-2013 23:42:58 
O kuhwa , Pacman sie rozgadał ostatnio: P
 Autor komentarza: wiadroeating007
Data: 14-08-2013 00:10:10 
Widze ze Pacman ma plecy u bokser org jak ktos uwaza ze Oscar nie był " starty" w tej walce to jest żałosnym ignorantem
 Autor komentarza: carlitto30
Data: 14-08-2013 17:55:40 
ma plecy bo jest zajebisty,floyd zresztą też ale od bardzo dawna nie walczył z nikim wymagającym ,a canelo to nie wybór floyda tylko telewizji .
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.