WILDER: NAJTRUDNIEJSZA WALKA - LIACHOWICZ: NIE WIDZĘ W NIM NIC SPECJALNEGO
- Przed nami świetna walka. Szczerze mówiąc na tym etapie mojej kariery nie można było sprowadzić dla mnie bardziej idealnego rywala - mówi na godziny przed starciem z Siergiejem Liachowiczem (25-5, 16 KO) kreowany na przyszłą gwiazdę wszechwag Deontay Wilder (28-0, 28 KO).
- Siergiej to prawdziwy twardziel i wymagający przeciwnik. Zawsze idzie do przodu, stąd spodziewam się trudnej przeprawy. Liachowicz znany jest z tego, że daje z siebie wszystko w każdym występie, a to mi się bardzo przyda. Chcę wiedzieć na jakim etapie znajduje się obecnie moja kariera i czego jeszcze muszę się nauczyć. Jeśli więc nie wydarzy się coś niespodziewanego, przede mną najtrudniejsza walka w życiu. Z drugiej strony znam swoją wartość i chcę by ją poznali inni ludzie. Mam zamiar pozyskiwać coraz to nowych kibiców. Trenuję bardzo ciężko i dobieram sobie wymagających ludzi do zespołu, którzy nie będą mi tylko "przytakiwali". Jeśli robię coś dobrze, chwalą mnie, a jeśli nie, to mi wytykają wszystkie błędy. W rywalizacji z Liachowiczem będę cierpliwy, używając lewego prostego i wykorzystując lepsze warunki fizyczne mam zamiar utrzymywać go na dystans. Nie szukam na siłę nokautów, one przychodzą same. Poza tym nie chcę nakładać na siebie takiej presji, że powinienem wszystkich nokautować. Muszę mieć czystą głowę i koncentrować się na tym co najważniejsze. Pojedynek zakontraktowano na dziesięć rund i w razie czego jestem na to przygotowany - zapewnia dwumetrowy Amerykanin, który wczoraj podczas ceremonii ważenia wniósł na skalę 101,6 kilograma. Mający przetestować jego umiejętności Białorusin również prezentował się okazale, wnosząc na skalę 105,2 kilograma. Dawny champion federacji WBO jest przekonany, że zatrzyma marsz na szczyt medalisty olimpijskiego z Pekinu.
- Wciągnę go na bardzo głębokie wody i sprawdzę, czy da radę tak samo dużo przyjąć jak potrafi uderzyć. W razie czego nie mam zamiaru szukać żadnych wymówek, jednak w przeszłości miewałem sporo problemów podczas obozów przygotowawczych. Tym razem trenowałem osiem tygodni pod okiem Mike'a McCalluma i być może to najlepszy taki obóz w całej mojej karierze. Ciągle czuję się groźny dla każdego i pewny siebie. Trudno powiedzieć co wniesie do ringu mój przeciwnik, choć na pewno ma ciężką prawą rękę i potrafi nią nokautować. Z drugiej strony on jest jednowymiarowy i łatwo przewidzieć co będzie robił. Nie widzę w nim niczego specjalnego - nie ukrywa Liachowicz.
Jak to się ma do Wildera? No cóż, w przeciwienstwie do Harissona z pewnością nie położy sie po pierwszym prawy prostym, może oddać, popunktować lewymi, popracować nad dołem i może być ciekawie.
Uważam, że jeśli Wilder podpali się przy prawym jak z Harissonem i zacznie rzucać cepy to po kilku takich akcjach i kilku rundach aktywnej pracy Liakhovicza, Sergiej może go przełamać i będzie ciekawie ;)
Ale jak Wilder będzie walczył mądrze na dystans, dokładając mocny prawy to w ciągu kilku rund Liakhovich odpadnie.
Pasek niby miał, ale nie zasłużył i oddał go bez walki
A oddał go w jednej z najnudniejszych walk jakie widziałem w której stawką był pas
normalnie 10 ciosów na rundę ! i to w sumie od obu zawodników.
briggs nadmuchany jak balon ciosów nie mógł nawet zadawac, a Liakhowicz jak mysz przestrzaszona....
Już prędzej Thompson z Pulewem wygra.
dla tych co czekaja na walke wildera
film "somebody up there likes me" (eng)
z Paulem Newmanem grajacym Rockiego Graziano - finalem filmu sa chyba walki z tony zale(wskim) nie wiem bo jestem dopiero w polowie :)
*Jason Estrada
*Oliver McCall
*Tony Thompson (gdy ten już dostanie lanie od Puleva)
*Steve Cunningham
*Franklin "Yah-yah" Lawrence
*Kevin Johnson
*Fres Oquendo
*Michael Grant
*Travis Walker
*Bowie Tupou
Tak naprawde to watpie, aby ten pojedynek nam odpowiedzial na pytanie na co stac Wilder. Miejmy tylko nadzieje, ze Likhovich jest w jako takiej formie, takze go nieco przetestuje.
Jezeli Liakovich zostanie znokautowany przed 6-ta runda, to wydaje mi sie ze nic z tego nie wynika w sensie oceny Wilder.
od 3:00
Charr to puncher. Ustrzeliłby Wildera, Wilder za mocnej szczęki nie ma a Charr to odporny na ciosy osiłek co udowodnił w walce z Vitalim.
Jezeli Liakhovich nie chce wygrac (a taka ma mine na fotach z wazenia) to niech chociaz broni sie w dobrym stylu i wytrzyma do konca.
Fak, na boxingguru stream z blogspota, a w Kitaju blogspot zablokowany...
Tu powinno smigac:
http://boxingguru.co.uk/gurutv1.html
Tu powinno smigac:
http://boxingguru.co.uk/gurutv1.html
Niby się miało zacząć o 3:00 a nie działa
http://www.viponlinesports.eu/boxing/168935/2/boxnation-showtime-:-deontay-wilder-vs-siarhei-liakhovich-live-stream-online.html
http://lsh.streamhunter.eu/static/popups/163513555344630.html
Znalazłem
http://www.sportacooler.tv/watch/live/streaming/online/free/directa/3/199995_2/august-10-2013/showtime-shobox-deontay-wilder-vs-siarhei-liakhovich.html
Zwroccie uwage, ze na polowie streamow leci ESPN FNF, a nie gala Showtime.
Data: 10-08-2013 04:31:27
Jeśli komuś nie działa boxingguru to tutaj macie linka do innego stream'u:
dzięki za link
wygląda na to, że Wilder około 5:00 wyjdzie, po walce Smitha, która się w tym momencie rozpoczyna
]
tak samo jak w kazdej innej druzynie (reial?) sam drogba pajacowal wiecej niz pedro i busquets razem wzieci.... wiec psst