STEVENS LUB MURRAY DLA GOŁOWKINA?

Jeszcze przed sobotnim, wyjątkowo ciężkim nokautem na Saulu Romanie mówiło się o potencjalnej szansie Curtisa Stevensa (25-3, 18 KO) zaboksowania o tytuł federacji WBA wagi średniej z Giennadijem Gołowkinem (27-0, 24 KO). Po sobotnim zwycięstwie Amerykanina sam Tom Loeffler z grupy K2 Promotions z uznaniem mówił o tym co zobaczył.

- Chcemy by Giennadij powrócił między liny na początku listopada i na pewno rozważymy kandydaturę Stevensa. Jego nokaut i postawa wyglądały naprawdę imponująco. Zrobił co do niego należało by postawić się w pozycji pretendenta do pasa mistrzowskiego i co najważniejsze nie boi się potyczki z Gołowkinem tak jak większość zawodników. Nie wykluczamy więc, że zmierzy się wkrótce z naszym mistrzem - powiedział Loeffler.

Te słowa mogą oznaczać, że 28-letni Curtis rzeczywiście wkrótce stanie oko w oko z Kazachem, jednak włodarze stacji HBO nalegają podobno, by Gołowkin w obronie swojego tytułu walczył w USA z Martinem Murrayem (25-1-1, 11 KO). Wszystko powinno się rozstrzygnąć w przeciągu najbliższych dni, ale nawet jeśli Stevens nie dostanie swojej szansy teraz, to utrzymując formę z soboty w przyszłym roku ją otrzyma na pewno.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Meehaw
Data: 06-08-2013 20:00:14 
Czyli albo wygrana Gienadija przez KO z jednym albo zwycięstwo przed czasem z drugim? Like it!
 Autor komentarza: ArktycznaMalpa
Data: 06-08-2013 20:06:47 
lepiej niech znokautuje tego stevensa bo zleje Murraya i beda mowic ze bije ludzi po Martinezie
 Autor komentarza: malyboy
Data: 06-08-2013 20:11:35 
Nieważne którego pokona i tak będzie, że obija samych przeciętniaków i nikogo dobrego nie pokonał i w ogóle cienki jest :p
 Autor komentarza: ula1990
Data: 06-08-2013 20:25:56 
Widzialam w ostatnia sobote w Mohegan Sun Stevensa i aczkolwiek jego zwyciestwo bylo efektowne, to sadze iz Curtis jest wprost wymarzonym przeciwnikiem dla GGG, ze wzgledu na styl w jakim walczy. Golowkin nie bedzie musial zbyt duzo kombinowac taktycznie, gdyz Stevens bedzie stal na wprost niego i probowal isc na wymiane, co skonczyc sie moze tylko jednym. Kopanie sie z koniem jest bezsensowne a legendarna sila ciosow Kazacha jest juz potwierdzona.
 Autor komentarza: MrAdam
Data: 06-08-2013 20:32:56 
Kompletnie się nie zgadzam z tym ze Stevens bedzie stał i dostawał. On bardzo dobrze porusza się nisko na nogach, dobrze balansuje, ma szczelna garde. Równie dobrze to on może znokautowac GienkA.
 Autor komentarza: WARIATKRK
Data: 06-08-2013 20:56:51 
Kolejne KO do rekordu GGG krótko i na temat.
 Autor komentarza: ula1990
Data: 06-08-2013 21:03:52 
MrAdam
Masz racje, ze wszystko sie moze zdarzyc a Stevens to nie zaden leszcz, ale jego wiara we wlasna sile ciosu go zwyczajnie zgubi. Scenariusz na taka walke wyglada bardzo prosto: ostra wymiana ciosow, w ktorej Curtis polegnie, gdyz GGG kopie a nie uderza.
 Autor komentarza: pankracy
Data: 06-08-2013 21:26:44 
Powiem tak.Walka ze Stevensem byłaby napewno ciekawsza ale też i krótsza z wiadomych względów.Bądź co bądź potyczka zarówno z jednym jak i drugim skończy się w podobny sposób tj. przed czasem.
 Autor komentarza: canuck
Data: 06-08-2013 21:36:34 
Kurtis wygral ta walke bardzo efektownie, ale czesciowo dlatego, ze jego przeciwnik z nim "wspolpracowal." tzn. przyjal niekontrolowana wymiane, odkrywajac sie strasznie w ferworze walki.

GGG to bardzo metodyczny, konsekwentny oraz wyrafinowany bokser. On nie pojdzie na otwarta wymiane, nawet jak zostanie trafiony, tylko pozwoli na kontrolowana wymiane. Jaka jest roznica miedzy tymi wymianami?

W KONTROLOWANEJ wymianie Gienek nie bedzie sie za bardzo odkrywal, tylko czekal na Stevens, aby ten zadal silny cios jednoczesnie sie "wycigajac" do przodu (ang: reach out). Jak tylko Stevens nie trafi, nawet w barki czy rekawice, tylko przestrzeli, to czeka go bardzo silna kontra. Gienek tez bedzie caly czas skracal dystans, aby nalozyc presje na Stevens, ale tez nie bedzie sie odkrywal, tylko czekal na swoja szanse zadania poteznego ciosu, kiedy Stevens popelni blad.

GGG ma 89% nokautow, takze jak by sie na to nie patrzylo, jest "super puncherem", a do tego sam ma dobra szczeke.

Ta walka to bedzie brutalna lekcja rzeczywistosci dla Stevens!
 Autor komentarza: Scumbag
Data: 06-08-2013 21:41:36 
Uważam że nachwilę obecną nie ma kozaka na GGG
 Autor komentarza: adekw
Data: 06-08-2013 22:18:02 
Szkoda, że Martinez nie jest młodszy o 3-4 lata. W ogóle waga średnia to jedna z ciekawszych wag w boksie. Geale, jeśli obroni tytuł to mógłby zawalczyć z GGG. A tak na marginesie nie wiecie co się dzieje z Pirogiem?? Ciekawy zawodnik, to jak odprawił Jacobsa - klasa. Szkoda, że już tyle nie walczył.
 Autor komentarza: Karule
Data: 06-08-2013 22:29:20 
Obie opcje bardzo ciekawe.
 Autor komentarza: Darxoon1
Data: 06-08-2013 22:38:15 
GGG to przeciez tylko człowiek ... kazdy znajdzie swojego pogromce...KAZDY.
 Autor komentarza: bak
Data: 06-08-2013 23:26:00 
@Darxoon1

Ale GGG na pogromcę poczeka aż nadejdzie spadek formy.
 Autor komentarza: szansepromotions
Data: 07-08-2013 00:40:00 
Chyba zapominacie , że GGG lubi swoje zebrać , a moim zdaniem Stevens bije mocniej niż Macklin czy Proksa
 Autor komentarza: bak
Data: 07-08-2013 00:54:53 
@szanse

I to jedyny atut Stevensa. Zanim Gennady nazbiera to zdąży go porozbijać. Jedynie w Wardzie widać szanse w walce przeciwko GGG.
 Autor komentarza: szansepromotions
Data: 07-08-2013 01:11:44 
Ja w Wardzie widzę faworyta a nie szanse :D Obejrzyjcie sobie jego walki na IO ( nie zmienił za bardzo swojego stylu ) , jak Dirrel boksował zamiast się bić , to nie miał sporych problemów z Gienią .
GGG nie walczył jeszcze z nikim kto ma dobry balans ( Proksa i Ouma mają co najwyżej przeciętny ), a to właśnie gibcy murzyni sprawiają najwięcej problemów radzieckiej szkole boksu
 Autor komentarza: LegiaPany
Data: 07-08-2013 02:14:35 
osobiscie wolalbym zeby ggg walczyl ze stevensem
 Autor komentarza: bak
Data: 07-08-2013 02:54:14 
@Legia

Mi chodziło wtedy że Hopek ograłby Fonfarę jak chciał a nie Robinsona ;)
 Autor komentarza: LegiaPany
Data: 07-08-2013 03:07:25 
bak wiem odpisalem ci tam :)
 Autor komentarza: LennoxLewisLion
Data: 07-08-2013 03:07:30 
Autor komentarza: Darxoon1 Data: 06-08-2013 22:38:15

GGG to przeciez tylko człowiek ... kazdy znajdzie swojego pogromce...KAZDY.

No niestety nie! I to bardzo się mylisz!!!!!
 Autor komentarza: LennoxLewisLion
Data: 07-08-2013 03:12:29 
Jest wielu ,którzy nie znaleźli swoich pogromców !!! I to w dodatku mistrzów Świata i to kurna w dodatku zajebistych mistrzów ,bo NIEPOKONANYCH!!!!
 Autor komentarza: glaude
Data: 07-08-2013 10:29:01 
Curtis wali sierpami- na tym polegają jego ataki. A w wymianie działa kompletnie bez planu- idzie na żywioł.

Żeńka go rozjedzie dość szybko samymi ciosami prostymi.
No chyba, że Stevensowi wejdzie lucky punch, a ma czym uderzyć, to może być po Gienku.
Jednak ta opcja jest mało prawdopodobna, bo GGG walczy metodycznie i nie zostawia rozstrzygnięcia przypadkowi. To perfekcjonista jak Money.
 Autor komentarza: Clevland
Data: 07-08-2013 11:40:06 
Stevens za dużo przyjmuje.
W ostatniej walce zadał jak i przyjął dużo czystych ciosów.
Trochę za surowy i jednowymiarowy jak dla GGG.


No chyba że zmusi GGG do chodzenia na wstecznym.
Wtedy uderzenia GGG nie będą już takie silne.
Ale niech to najpierw zrobi.

GGG ma łatwość zadawania kombinacji co znaczy że przed Stevensem dużo pracy.

Mocny cios to może być za mało na GGG
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.