PROMO: GIENNADIJ GOŁOWKIN
Nokautując Matthew Macklina ponad miesiąc temu, fenomenalny Giennadij Gołowkin (27-0, 24 KO) podtrzymał passę zwycięstw przed czasem, które odnosi nieprzerwanie od pięciu lat. Pełny dystans z obdarzonym mocnym ciosem Kazachem wytrzymali jedynie trzej rywale w początkowym etapie jego kariery. "GGG", którego po raz kolejny zobaczymy w ringu w listopadzie nie ukrywa, że marzy o walce z królem P4P, Floydem Mayweatherem Jr. i jest gotów zbić wagę do junior średniej, natomiast wielu kibiców z pewnością zobaczyłoby jego walkę z Sergio Martinezem, która rozstrzygnęłaby jednoznacznie, kto jest najlepszym pięściarzem w limicie 160 funtów. Tymczasem prezentujemy najnowsze nieoficjalne video promujące Gołowkina, przygotowane przez znanego polskiego autora filmików bokserskich.
Serce pęka patrząc jak nasz Grzesiu dostaje taki łomot.
Akcje zakończone nokautami są krótkie, przerywane innymi scenami.
Nokaut mógłby być puszczony dodatkowo w zwolnionym tempie.
Great Guns in Gloves może teraz zawalczy z Curtisem Stevensem.
Curtis ma petardę, ale sam dużo inkasuje.
GGG w ostatniej walce zainkasował czystego sierpa.
Szczękę ma jednak mocną.
Proksa?
Przegrał ostatnią walkę i zapewne sytuacja mu się skomplikowała.
Pojedyncze ciosy, brak kombinacji to trochę za mało.
Oczywiście przeciwnik był trudny.
Widowiskowość - uwielbiam oglądać jego walki.
Amatorskie podejście- trener którego dzieli na x zawodników 12KP.
Brak trenera w ostatnim etapie przygotowań- dobre sobie.
Szpilka był najważniejszy.
Nadal amatorka, zatem takie i wyniki.
To co napisałeś na temat Proksy to wiadomo. Dziwi i zastanawia brak jakiegokolwiek newsa czy wywiadu z samym Grześkiem po przegranej z Morą. Minęło już ponad miesiąc a my nadal nie wiemy co Super G chce dalej robić, czy będzie uderzał na EBU, czy może spróbuje zawalczyć z jakimś innym w miare znanym naziskiem(może na Wyspach?).