'GOŁOWKIN MUSI WALCZYĆ ZE STEVENSEM'
Sampson Lewkowicz, doradca mistrza świata federacji WBC w wadze średniej - Sergio Martineza (51-2-2, 28 KO), uważa, że champion WBA i IBO, Giennadij Gołowkin (27-0, 24 KO), powinien zmierzyć się z Curtisem Stevensem (25-3, 18 KO), jeśli chce myśleć o wielkiej walce z "Maravillą".
- On musi walczyć z kimś takim jak Stevens, bo toczenie pojedynków z zawodnikami wagi junior średniej lub ofiarami Martineza nic mu nie da. Walka z kimś pokroju Stevensa wyniesie Gołowkina na wyższy poziom i da mu możliwość skrzyżowania rękawic z Martinezem na gali PPV - oświadczył Lewkowicz, który przed laty sprowadził Argentyńczyka do Stanów Zjednoczonych.
- Po walkach z Martinezem nikt nie jest już taki sam. Oni nigdy nie wracają do siebie. Macklin, Williams, Dzinziruk, Pavlik, Cintron... żaden nie był już potem sobą. Po starciu z Martinezem pięściarze nie są już tacy sami mentalnie i psychicznie, więc znokautowanie kogoś, kto przegrał już z Sergio nie jest żadnym osiągnięciem. Gołowkin nie powinien walczyć z Murrayem, który oberwał już od Martineza, tylko wybrać Stevensa. Byłby faworytem tego pojedynku, bo Stevens nie ma mocnej szczęki - dodaje Lewkowicz.
Jako kibic jestem za starciem Stevens vs GGG bo dwóch eksplozywnych panczerów zawsze gwarantuje dobre widowisko, ale też trzeba wziąść pod uwagę to że jednak powinien Curtis jako ewentualny pretendent pokonać kogoś z pierwszej dwudziestki średniej, tacy zawodnicy jak Rubio, Lemieaux, zbik, Spada , McEvan i kilku innych byliby solidnymi nazwiskami na rozkładzie i dzięki temu walka ta by była rówjnież formalnie uzasadniona