KOSEDOWSKI: ADAMEK MA MAŁE SZANSE NA TYTUŁ MISTRZA ŚWIATA WAGI CIĘŻKIEJ
Tomasz Adamek (49-2, 29 KO) dobrze wypadł na tle Dominicka Guinna (34-10-1, 23 KO), ale nie wszystkich przekonał swym występem. Krzysztof Kosedowski, medalista igrzysk olimpijskich i mistrzostw Europy, wątpi, by "Góral" kiedykolwiek został mistrzem świata wagi ciężkiej.
- Starcia Tomka z Dominickiem Guinnem nie ma co roztrząsać. Była to dla niego walka na przetarcie i na zarobienie paru groszy. Wyszedł do ringu, zrobił to, co miał, i może przyjechać do Polski na wakacje - ocenia były pięściarz, który w 1980 roku na Igrzyskach Olimpijskich w Moskwie zdobył brązowy medal.
Kosedowski nie widzi szans Adamka na wygrane z Władimirem lub Witalijem Kliczko. Wolałby zobaczyć go w ringu z Davidem Haye'em (26-2, 24 KO).
- Życzę Tomkowi z całego serca, by zdobył upragniony pas mistrza świata zawodowców, ale realnie patrząc, ma na to małe szanse. Po pierwsze, mam nadzieję, że kolejnym jego rywalem nie będzie taki ogórek jak Guinn. Poza tym bracia Kliczko są dla niego za dobrzy. To nie ten poziom. Niektórzy twierdzą, że może poczekać, aż Ukraińcy zakończą swoje kariery, ale przecież Tomek za dwa, trzy lata będzie starszy. Lat będzie mu przybywać, a umiejętności nie. Z obecnych bokserów wagi ciężkiej najbardziej elektryzowałoby mnie starcie Tomka z Davidem Haye. To byłaby bardzo widowiskowa i ciekawa walka.
- Jestem pewien, że kibice w tym przypadku zapełniliby stadion w Warszawie czy Londynie - przyznaje Kosedowski, który wspomina również o pojedynku Adamka z mistrzem świata federacji WBC wagi junior ciężkiej Krzysztofem "Diablo" Włodarczykiem. - Według mnie takie starcie nie jest potrzebne ani Tomkowi, ani Diablo. W Polsce na pewno jednak świetnie by się sprzedało. Dla mnie faworyt byłby jeden, oczywiście Adamek. Ma większe doświadczenie i jest po prostu lepszym bokserem od Diablo - podkreśla były bokser.
ale ty marudzisz stary , nie masz nic ciekawszego do roboty tylko siedziec caly dzien na orgu i pierdolic pod kazdym artykulem glupoty ?
Dokładnie :)
HAHAHAHA
Ty tak na serio?
Haye prawdopodobnie byłby dla niego nieuchwytny dzięki świetnemu refleksowi i balansowi, a w ataku bezlitośnie rozbijał dzięki przewadze szybkości, dynamiki i siły ciosu...
Może jednak jest to opcja dla Adamka na dobrą ostatnią wypłatę. Gdyby przyjął walkę na wyspach, przy odpowiedniej promocji byłaby szansa na gażę prawie jak w walce o MŚ, do której Adamek w ostatnim czasie wcale się nie zbliżył...
"odpoczywaj, jedz, pij i używaj!"
Wybacz, źle przeczytałem. Ale nie zmienia to faktu, że nawet jeśli Adamek miałby większe szanse z Haye'm niż Chisora, to i tak są one minimalne. Bo niby w jaki sposób miałby pokonać Anglika?
Adamek nawet calego procenta szans nie mialby w walce z Hayem! Dając mu 30% wystawiasz się na pośmiewisko. Czy Ty myślisz, że Góral bylby w stanie obskoczyć na punkty Hayemakera? No bez przesady. Ta walka skończylaby się ciężkim nokautem na Góralu!
Tylko nie piszcie mi, że jestem hejterem Adamka, bo nie wyzywam go od kufelków, kieliszków, tylko po prostu trzeźwo patrzę na jego możliwości!
Moim zdaniem Haye przegrał z Władimirem nastawieniem do walki.
Wolał bezpiecznie przegrać, niż podjąć ryzyko. Przez 12 rund nie był ani przez chwilę realnie zagrożony, ale też bardzo asekuracyjnie atakował.
Myślę, że gdyby zaryzykował, miałby realne szanse (nie wnikam, czy byłoby to 30 czy 40%) na wygraną z Władem przed czasem, oczywiście jednocześnie narażając się na wyladowanie na deskach.
W przypadku walki z Adamkiem, który nie ma argumentu w postaci mocnego ciosu, myślę, że Haye nie walczyłby tak asekuracyjnie, jak z Władem - wprost przeciwnie.
Banks byłby idealny dla Adamka, bo to też obecnie taki leniuch w ringu.
Data: 04-08-2013 15:51:57
Skoro nie położyły go bomby od Witalija ,to nie uważam żeby położyły go bomby Haye"
Skoro Chisory nie położyły bomby od Witalija, to nie uważam, żeby położyły go bomby Haye...
A tym wszystkim znawcą radze zeby zagrali sobie na ich ulubionych PS albo poszli pobawic sie na podworko i udawac gierojow!!!
Pozdrawiam wszystkich prawdziwych fanow boksu! prawdziwych białych Polaków!!!(A jak ktos lubi kolorowych to do afryki albo na kaukaz-won!!!)
Z Cunninghamem i Chambersem przegral,a teraz bedzie bil kelnerow.I nawet z kelnerem nie moze wygrac przez KO.Nuda jak flaki z olejem,jak wszystkie inne jego walki.Zenada.
Proponuje rewanz z Golota i zawiesic rekawice na kolku.
Nie ma czym się podniecać adamka z Arreola nie będzie już nigdy
Data: 04-08-2013 18:02:27
Myślę jednak ze niektórzy tutaj trochę przesadzają.Obiektywnie oczywiście też uważam ze Haye wygrałby z Adamkiem , ale nie tak ze wybrał by sobie rundę i zrobił to jak chcę.Różnica po miedzy walką z Kliczkami jest taka, że Haye jest mniejszy i Adamek mógłby tą walkę nawiązać.W porównaniu z walką z Witalijem gdzie Adamek praktycznie nie boksował.Zobaczyłem właśnie ranking IBF i tam Adamek może powalczyć wg. mnie z każdym i wygrać.Chętnie zobaczył bym Adamka z Thompsonem ,Pulevem czy Jenningsem.
Już abstrahując od pytania po co Adamkowi walka z Haye...to moim zdaniem Haye jest nie do przejscia i nigdy nie był w zasięgu Górala...nie chodzi nawet o siłę ciosu tylko o szybkość...Haye jest najprościej w świecie szybszy od Adamka..ms szybsze ręce i szybsze nogi...kazdy kto widział walki Adamka z Dawsonem, Vitem, USS czy Chambersem musiał widzieć jak okrutnie męczy się z rywalami Tomek oddając rundę po rundzie. Haye byłby dla Adamka jak znikający punkt niestety. Adamek powinien unikać tej walki...zresztą można odwrócić pytanie i zapytać po co Haye'owi ta walka???