ADAMEK PEWNIE WYPUNKTOWAŁ GUINNA
Bardzo dobrze po dłuższej przerwie zaprezentował się Tomasz Adamek (49-2, 29 KO), który w zakończonej przed momentem potyczce pewnie i wysoko wypunktował Dominicka Guinna (34-10-1, 23 KO).
"Góral" na początku obijał trochę tułów przeciwnika, a ten polował na lewy sierp bądź prawy krzyżowy. Ale to właśnie Polak trafił równo z gongiem kończącym pierwszą rundę długim prawym. W drugiej Guinn dwa razy sprytnie skontrował Tomka przyjmując lewy sierp na gardę i natychmiast odpowiadając swoim krótkim prawym. Adamek szybko się w tym połapał i finiszował serią złożoną z kilku ciosów w ostatnich sekundach. W trzecim starciu dołożył jeszcze szybki lewy prosty, którym ustawiał Dominicka do bomby z prawej ręki. Rozciął Amerykaninowi prawy łuk brwiowy, a na deser dodał potężny lewy hak w okolice wątroby. Po minutowej przerwie rozluźniony już Adamek całkowicie zdominował Guinna, składając swoje uderzenia w coraz dłuższe i płynniejsze serie.
Piąta i szósta runda nadal stała pod znakiem dominacji szybszego na nogach Tomka, jednak w narożniku Dominicka wciąż słychać było nadzieję na wygraną jednym, nokautujący ciosem. I na to Guinn się nastawiał. Szczelnie się zasłaniał, dawał obijać Adamkowi, raz na jakiś czas strzelając prawym krzyżowym. Raz nawet taką akcją trafił, na szczęście kiedy akurat Polak się cofał, czym trochę zamortyzował siłę tej akcji. Kiedy zabrzmiał gong na ósme starcie Adamek od razu agresywnie natarł na Guinna, znacznie podkręcając tempo. Zmuszony do odwrotu Amerykanin skoncentrował się już wyłącznie na zadaniach defensywnych, przeżywając wyraźny kryzys. Zaczęła mu również puchnąć prawa powieka i przed dziewiątą odsłoną jego stan sprawdził jeszcze lekarz. Pozwolił na kontynuowanie walki, lecz to już był "ruch jednostronny". Pięściarz z Gilowic na zmianę okładał tułów i głowę oponenta, przypieczętowując swoją przewagę w przekroju całego pojedynku. Po ostatnim gongu sędziowie punktowali na korzyść Tomka 98:92 i dwukrotnie 99:91.
Nie ma czym się podniecać adamka z Arreola nie będzie już nigdy
Milej niedzieli
Takiego Adamka się przyjemnie ogląda , nawet przeciwko nieprzygotowanemu rywalowi . Szybki , dobry na nogach , aktywny lewy i fajne kombinacje . Brawo ...
W dodatku Tomek dobrze pracowal na nogach, jak tez niezla praca glowa oraz tulowiem. Takze Tomek nie dostal zadnego poteznego ciosu, a Guinn ma czym uderzyc.
Bardzo dobra postawa Tomka oraz dobra taktyka na Guinn.
Powodzenia w nastepnej walce!
Widać, że Tomek dobrze czuje się w ringu. Wróciła świetna praca nóg, są kombinacje i szybkość. Na minus można zapisać momentami obronę, bo jednak obleciał te parę ciosów, chociaż nie były one groźne.
Abstrahując od przeciwnika nie najlepszej klasy, Góral z pewnością wygląda w ringu lepiej niż w 2012. Jest progres.
No na pewno.
Tak się składa , że nawet gdyby Adamkowi i jego teamowi strzeliło do łba że są wygrać z kimś z 1-szej 15 HW , to i tak każdy ma już jakieś walki .
Fury z Hayem , Arreola z Mitchellem , Pulew z Thompsonem , Bojcow z gromadką bumów ;p ,
Na jesień to Adamek zawalczy Jenningsem , i uwierz mi , nie będzie to dobry dzień dla fanów pieniążka/kieliszka.
A to , że Adamek nie chce z nim walczyć , bo IQ 90 jescze do myslenia jako takiego zobowiązuje , nie ma znaczenia. Po ostatnim powrocie , Duva ma nad nim 100% kontroli i władzy.
W pierwszych rundach straszliwie zardzewiały, to co przyjmował skończyło by się źle już z kimś klasy Walkera...
Oczywiście później pojedynek wyglądał jak wyglądał ale trudno tu doszukiwać się wielkiej zasługi Tomka. Nie wiem jaką kondycję prezentuje Guinn ale myślę że podchodzi już raczej pod kalectwo. Myślę że nie zadawałby ciosów nawet gdyby przestał to robić Adamek.
Jak już wyżej pisaliście. Worek który czasami wystrzelił coś kilka sekund po ataku przeciwnika.
Na tle takiego słonia to oczywiste że Adamek wydawał się dość szybki ale mi wydaje się że był jeszcze wolniejszy niż wcześniej i "zgubienie" kg wcale nic w tej kwestii nie zmieniło. Chodził powoli i do momentu pełnego zorientowania się że Guinn zostawił ambicję kilka lat wcześniej w McDonaldzie wyglądał na wolnego.
Na zasługę zasługuje lewy prosty lecz na tle takiego rywala każdy wsadzałby potrójne lewe.
Ogólnie mam wrażenie że Adamek już raczej pogodził się że czas odchodzić i teraz zacznie się polowanie na oddanie rekordu za jak najlepszą kasę. Jennings by go straszliwie rozbił, a wszystko wskazuje już na to że co by Adamek nie zrobił po prostu się postarzał i jedyne co może go "holować" na tym jego 5 miejscu (heh) to dobieranie rywali pokroju Guinna ponieważ większość czołówki Górala dziś rozbija gdyż nie wyróżnia się on już na tle reszty tym czym kiedyś się wyróżniał a mianowicie szybkość.
Jeszcze dwa słowa odnośnie ciekawego rozwiązania walki Chambersa. Nie rzucajcie się o jego pretensje do Adamka bo mógłby nawet dziś przegrać po pierwszym ciosie a nie zmienia to wcześniejszych wydarzeń.
Chambers chyba spodziewał się spacerku i się mocno przeliczył, tak on jak i jego team i promotor. Przeciwnik okazał się niezwykle niewygodny a Eddie dał się dodatkowo wciągnąć w jego grę. Poza tym chłopak musi odnaleźć swoją dumę i ambicję bo jeśli widzę że przegrywam po półmetku zostawię całe zdrowie by tylko coś zrobić. Nie było ani jednej rundy by Chabmers był mocno zaangażowany. Ciężko powiedzieć czy to sam styl czy też dodatek od Eddiego.
////////////
zdaje sie ze 1
Data: 04-08-2013 09:11:15
Wolne nogi, wolne rece, tyle w temacie. Niestety najlepsze lata stracił na przepychanki z promotorami :/. Wlele lat mu kibicowałem i dlatego wolę aby już dał spokój z boksem. Jakaś walka na pożegnanie i na ryby
Błagam cię człowieku skąd się urwałeś Adamek miał wolne ręce ?? Miał jedne z najszybszych rąk jakie udało mu się zrobić młucił lewym prostym pięknie czy ty tą walke oglądałeś czy poprostu pajacujesz ?
Jak słucham takich wypowiedzi to mi żal tych ludzi którzy na siłe chcą pokazać że się znają tak może i się znają ale na rybach pozdro
Data: 04-08-2013 10:08:32
pokonal starego nic juz nie wartego dziada i to na punkty i sie podniecaja o mistrzostwie sw to niech on nawet nie mazy
Kolego nikt nie pokonał Guinna przez ko a walczył z dobrymi zawodnikami
Haye i kliczko to inny wyższy próg dla Adamka
obejrzyj jakieś starsze walki, nie te z zeszłego roku
To, że Ty w swoim obłędzie nie powiesz o Adamku nic dobrego, to było wiadomo już przed walką, więc możesz sobie oszczędzić przy kolejnej okazji.
A gadaniem, że Adamek był jeszcze wolniejszy to po prostu siebie kompromitujesz. Szybkość, kombinacje, praca nóg - to wszystko było wyraźnie lepsze niż w 2012 r.
Ogólnie z tego co widzialem parę rund to szybkość dobra, praca na nogach tez ok ale ta dziwna garda i 10 razy lewy prosty i pozniej wydawac się mogło ze takie ciosy byle uderzyć nie ważne gdzie więc nie jestem jakos takim optymistą jak niektórzy
niezła szybkość Adamka na tle powolnego Guinna dobra kobinacja ciosów.
waga ok 100 kg to idealna dla Adamka!
teraz nie ma czasu na walki z średniakami,
może rewanż z Arreolą lub Mitchelllem
bo chyba nie z groznym Głazkowem lub Abduslamowem!
ja jestem za
podsumuwjąc Adamke co może ugrać ale mistrzem w cieżkiej nie będzie!to wiadomo
a hejterzy nie szczekają dalej
niezła szybkość Adamka na tle powolnego Guinna dobra kobinacja ciosów.
waga ok 100 kg to idealna dla Adamka!
teraz nie ma czasu na walki z średniakami,
może rewanż z Arreolą lub Mitchelllem
bo chyba nie z groznym Głazkowem lub Abduslamowem!
ja jestem za
podsumuwjąc Adamke co może ugrać ale mistrzem w cieżkiej nie będzie!to wiadomo
a hejterzy nie szczekają dalej