MCHUNU ZASKOCZYŁ CHAMBERSA!
Mało okazale wypadł debiut Eddiego Chambersa (36-4, 18 KO) w kategorii cruiser. Z kolei debiut Thabiso Mchunu (14-1, 10 KO) poza granicami swojego kraju zaskoczył pewnie wielu ekspertów i kibiców.
Przyzwyczajony do spięć z dużo większymi rywalami "Szybki" tu napotkał zawodnika o pół głowy niższego od siebie, co na początku trochę go wybijało z rytmu. Zainkasował nawet mocny prawy sierp pięściarza z RPA, który jednak nie zrobił na nim większego wrażenia. W drugim starciu Amerykanin śmielej zaatakował i wyglądał już lepiej, chociaż wciąż miał kłopoty z odpowiednim dystansowaniem swoich ciosów. W kolejnych minutach niestety więcej było szachów niż boksu. Lubiący bić z defensywy Chambers sam został wciągnięty do ataków, a w rolę zawodnika kontrującego wcielił się Mchunu.
Zachęcany przez swój narożnik Eddie próbował pressingu, ale to nigdy nie był jego żywioł, natomiast pasowało to wszystko przeciwnikowi. Mchunu schodził unikiem pod prawą rękę rywala i sprytnie odpowiadał lewym bądź prawym sierpem. Czystych ciosów nie było dużo, więcej za to kalkulacji i taktyki. Po ostatnim gongu sędziowie punktowali 97:93 i dwukrotnie 99:91 na korzyść Mchunu, który prawdopodobnie stoczył walkę życia.
Nie skreślam po debicie w CW Chambersa ale zawiódł...Juz nie ma przewagi szybkości i refleksu Eddy bez pomysłu takie człapanie za podwójna garda nieudolne skracanie dystansu słabo
Mchunu byl dwa razy szybszy od tzw. "Szybkiego" Eddiego. Do tego Eddie wygladal na boksera, ktory tak naprawde nie jest zainteresowany ta walka.
Ta walka to klasyczny przyklad stwierdzenia "Style kreauja walki."
Mchunu jest maly, ale bardzo szybki, atletyczny, silny mankut a takze bardzo trudny do trafienia. Napewno powaznie zamiesza w CW.
Chambers niech jeszcze sobie da szansę w CW, musi jednak walczyć częściej.
czlowiek guma w ciezkiej mial tylko szybkosc dlatego uciekal przed Adamkiem a w cruiser...sami widzicie lol
Obawiam się jednak,że znowu usłyszymy bajeczkę o kontuzji.
Na moje oko to coś było nie tak z piętami ;)
Fatalna walka i chyba pora zmienić pseudonim Eddy, bo ten nie pasuje.
przeciwnicy są o zupełnie innej charakterystyce.Zasnołem oglądając.