KHAN O WYMÓWKACH ALEXANDRA
Amir Khan (28-3, 19 KO) nie kryje, że bardzo chce się zmierzyć z mistrzem świata federacji IBF w wadze półśredniej - Devonem Alexandrem (25-1, 14 KO) i liczy na to, że ewentualne zwycięstwo zapewni mu walkę z samym Floydem Mayweatherem (44-0, 26 KO).
- 7 grudnia to prawdopodobna data mojego powrotu, szukamy rywala. Próbowaliśmy dogadać się z Devonem Alexandrem. Wyglądało to dobrze. Wydawało się, że on też chce tej walki, ale z czasem okazuje się, że nie jest tego pewien. Ciągle wymyśla nowe wymówki. Jeśli nie w Dubaju, mogę z nim walczyć w Ameryce. Możemy to zrobić gdziekolwiek - powiedział Khan.
- Chodzi o to, żeby dopchać się do pojedynku z Mayweatherem - wyjaśnia 26-letni Brytyjczyk, były zunifikowany mistrz świata kategorii junior półśredniej. - Miejmy nadzieję, że pokonanie Alexandra zapewni mi tę walkę.
A myślisz ze Floyda obchodzi to ze Khan ma przegrana w rekordzie bo był walek? Nie. Tak samo jak nie obchodzi go "przegrana" Pacmana z Bradleyem. W dzisiejszym boksie przegrana nawet przez walek przekresla wszystko a twoja wartość marketingowa spada.
Zgadzam się, ale prawda jest tez taka ze Khan stoi w kolejce a Floydowi nie zostało dużo walk. Ale tez chciałbym zobaczyć jak Floyd z nim wygrywa.
pod warunkiem, że w tym czasie Amirowi znów nie potknie się nóżka.