OBÓZ PACMANA PRZEPOWIADA WIELKĄ WYGRANĄ
Po dwóch porażkach z rzędu Manny Pacquiao (54-5-2, 38 KO) potrzebuje spektakularnego zwycięstwa, a jego obóz jest przekonany, że niebezpieczny Brandon Rios (31-1-1, 23 KO) jest stworzony dla "Pacmana" i filipiński gwiazdor powróci w wielkim stylu.
- Rios będzie chciał się bić, a kiedy Manny zacznie go trafiać, on nie będzie w stanie tego przetrzymać - zapewnia Buboy Fernandez, wieloletni przyjaciel i współpracownik Pacquiao.
Pozostali członkowie obozu zgadzają się z tą opinią i są przekonani, że "Bam Bam" skończy walkę podobnie do swojego kolegi Antonio Margarito (38-8, 27 KO), który w 2010 roku otrzymał od Manny'ego surową lekcję. "Tony" dotrwał do ostatniego gongu, bo Pacquiao mu na to pozwolił, ale w przypadku Riosa ma być inaczej - ludzie filipińskiej legendy przewidują poddanie lub nokaut.
Masz rację, pokora to dobre słowo dla niego. Ale tylko tacy są wielcy.