PACQUIAO vs MAYWEATHER W AZJI?
Wygląda na to, że ani Manny Pacquiao (54-5-2, 38 KO) ani Floyd Mayweather (44-0, 26 KO) nie zakończą w najbliższym czasie swych karier, więc wciąż istnieje możliwość zakontraktowania ich pojedynku.
- Nie wiem, ile walk mi zostało. Dopóki mogę walczyć, będę to robił. Być może będę boksował jeszcze 2-3 lata. Powiem szczerze, że nadal potrafię walczyć i czuję się mocny. Gdy to się zmieni, będę myślał o emeryturze. Od czasu ostatniej porażki ani razu nie poczułem niczego złego. Czuję się silny i mogę dalej się bić - zapewnia filipiński gwiazdor.
Szef potężnej grupy Top Rank, sędziwy Bob Arum, nie traci też nadziei na doprowadzenie do walki pomiędzy "Pacmanem" a królem P4P i PPV - Floydem "Money" Mayweatherem. Najnowszy pomysł Aruma to zrobienie tego pojedynku w Azji.
- Nigdy nie mów nigdy. Myślę, że gdy Floyd zda sobie sprawę z ekonomicznych korzyści zrobienia tej walki w Azji, na przykład na wielkim stadionie w Singapurze, może to otworzyć drogę do dialogu i negocjacji - powiedział Arum.
Proszę mnie nie hejtować.
Floyd - nadal w formie, lecz sam już widzi, że jego dni są policzone, dlatego też wypełnia do końca kontrakt i ucieka z 0 w rekordzie na emeryturę.
PacMan - to już zdecydowanie inny zawodnik niż kiedyś. Ostatnie KO poprzestawiało trochę klepki i psychikę małego wojownika i to nie jest już ten sam zawodnik. Lepszy już nie będzie, słabszy z każdym dniem, a poza tym śmiem twierdzić, że i z warsztatem Roacha jest coraz słabiej, i jego chłopcy podejrzanie często dostają po głowie bądź go opuszczają.
Szczerze mówiąc Canelo - Mayweather na tę chwilę spokojnie ugasi głód boksu na wysokim poziomie.
"Panowie, jaki kurcze odgrzewany kotlet? To jest boks! I tak 99% z Was oglądnie tą walkę. Ja pisałem w którymś temacie, że do tej walki musi dojść. "
Wielu o tym pisało i wiesz co, do walki nie doszło. I nie dojdzie z bardzo ważnego powodu, ani jeden ani drugi takiej walki nie chcą. Nie ważne są powody, wykręty, ale jasne jest, że nie mają zamiaru walczyć.
Jest to odgrzewany kotlet bo do tematu powracają zawsze albo ludzie z ich otoczenia szukający wielkiego zarobku, albo dziennikarze szukający rozgłosy. Floyd i Manny nie kwapią się z wyzywaniem siebie do walki jeśli nie zostaną sprowokowani przez media do wypowiedzi na ten temat.
to moj komentarz do tego tematu