MUNDINE: JEŚLI MOSLEY MNIE POKONA, ZAKOŃCZĘ KARIERĘ

Anthony Mundine (44-5, 26 KO) najprawdopodobniej już w październiku skrzyżuje rękawice z Shane'em Mosleyem (47-8-1, 39 KO), któremu zaoferowano aż półtora miliona dolarów za to starcie. Australijczyk zapowiada, że jeśli przegrałby w tej ewentualnej potyczce, wówczas zakończy swoją karierę.

- Czekam na walkę z Mosleyem, ale jeśli przegram, to kończę z boksem. Znalazłem się w takim punkcie swojej kariery, że ten pojedynek jest z rodzaju "Zabić, albo samemu zginąć". Dlatego też przede mną w sumie najważniejsza walka mojej kariery. Mój cel jednak się nie zmienił i zamierzam nokautować kolejnych rywali, tak by w końcu dostać szansę zaboksowania z Floydem Mayweatherem. Obecnie wszystko leży po stronie Shane'a. Ja przyjąłem wszystkie warunki i jestem gotowy, czekam tylko na podpis pod kontraktem Mosleya - powiedział 38-letni Mundine, w przeszłości dwukrotny mistrz świata wagi super średniej oraz posiadacz pasa WBA w wersji tymczasowej w dywizji junior średniej.

Przypomnijmy, iż w ostatnim pojedynku Australijczyk przegrał rewanż z championem federacji IBF dywizji średniej, Danielem Geale'em. "Słodki" natomiast powrócił ze sportowej emerytury wygraną nad Pablo Cesarem Cano.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Lebowski
Data: 31-07-2013 15:15:56 
Skończysz.
 Autor komentarza: Jajunio
Data: 31-07-2013 15:56:50 
też mam nadzieję, że Shane go zje. Jeśli zawalczy tak jak ostatnio to powinno wystarczyć na Mundine.
 Autor komentarza: voutan
Data: 31-07-2013 19:36:43 
Śmieszny jest ten Mundine, nikogo nie pokonał, a od paru lat ciągle domaga się walki z Mayweatherem, choć szanse na doprowadzenie do niej ma takie same jak np. Damian Jonak, czyli żadne.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.