CANELO NIE POPEŁNI BŁĘDÓW OSCARA I COTTO
Edison Reynoso, trener i manager Saula Alvareza (42-0-1, 30 KO) stwierdził w jednym z ostatnich wywiadów, że jego podopieczny nie powtórzył błędów Miguela Cotto (37-4, 30 KO) i Oscara De La Hoi (39-6, 30 KO), którzy w ostatniej chwili zmieniali trenerów przed potyczką z Floydem Mayweatherem (44-0, 26 KO).
De La Hoya trenował z Floydem Mayweatherem Seniorem, ale ten nie chciał przygotowywać rywala swego syna, więc "Złoty Chłopiec" przeszedł pod opiekę Freddie'ego Roacha. Cotto trenował z kubańskim szkoleniowcem Pedro Diazem, ale był to ich dopiero drugi wspólny obóz. 14 września w MGM Grand w Las Vegas "Canelo" wyjdzie do ringu mając w narożniku tych samych ludzi, którzy są przy nim od lat.
- To są decyzje, które prowadzą do porażek. Nowy trener nie ma pojęcia, co dokładnie ma zrobić, bo brak mu wiedzy na temat zawodnika. My pracujemy z Saulem ponad osiem lat i znamy wszystkie jego potrzeby. Dodanie nowego członka do ekipy nie byłoby dobrym pomysłem, więc zostajemy w starym składzie - tłumaczy Reynoso.
IMHO, Canelo jest jedynym zawodnikiem w kategoriach 147 / 154 funtow, ktory realistycznie moze wygrac z Mayweather. Nie mowie ze wygra, tylko mowie, ze ma najwieksze szanse. Dlaczego?
Styl Canelo bedzie bardzo niewygodny dla Pieknisia. Jakby sie chcialo, zamodelowac "teoretycznie trudnego" przeciwnika dla niego, to Canelo ma cala kolekcje atutow takiego przeciwnika:
= Potezne ciosy z obu rak oraz sila fizyczna;
= Ciagla presja oraz forsowanie tempa walki;
= Doskonala obrona oraz dobra szczeka;
= Piekne oraz precyzyjne ciosy na KORPUS;
= Determinacja oraz wola zwyciestwa;
= Metodyczna oraz KONTROLOWANA agresja w ringu;
= Szarpaniny, przepychanki oraz wieszanie sie na przeciwniku;
= Zagrania szpanserko-psychologiczne typu latynowskiego "macho."
Obawiam sie glownie jednego, ze Canelo nie wytrzyma narzuconego przez siebie samego tempa walki kondycyjnie.
Szacunek dla Pieknisia, za podjecie pojedynku z bardzo trudnym przeciwnikiem!