ARCE LUB MARQUEZ NA POWRÓT JUANMY?
Porażka przed czasem w walce z Miguelem Angelem Garcią (32-0, 27 KO) chyba na dobre przekreśliła status Juana Manuela Lopeza (33-3, 30 KO) jako świetnego boksera. Nawet jeśli 30-letni Portorykańczyk nie jest materiałem na legendę i być może nie zdobędzie już nigdy znaczącego tytułu, wciąż pozostaje on gwiazdą dużego formatu w swoim kraju i zobaczymy go jeszcze w ringu i prawdopodobnie w potyczkach o wysoką stawkę.
"Juanma" chciałby powrócić między liny w końcówce roku i jako potencjalnych rywali podaje dwóch meksykańskich weteranów oraz wielokrotnych mistrzów świata, którzy są już u schyłku swych wspaniałych karier. Pierwszym z nich jest dawny champion czterech dywizji, pięciokrotny mistrz świata Jorge Arce (61-7-2, 46 KO), który postanowił zawiesić rękawice na kołku po ciężkim nokaucie z rąk Nonito Donaire, ale wytrwał w swoim postanowieniu tylko kilka miesięcy. Drugim możliwym przeciwnikiem dla Lopeza jest 38-letni Rafael Marquez (41-8, 37 KO), który w przeszłości władał swoma dywizjami i mierzył się z już z "Juanmą", ale nie wyszedł do dziewiątej rundy. Ciekawostką jest fakt, że każdy z tych zawodników był przed laty w czołówce P4P, ale ciężkie ringowe boje skróciły ich okres "prime".
- Są pięściarze podobni do mnie. Zdaję sobie sprawę, że lata walk zrobiły u mnie swoje i nie jestem tym samym bokserem, którym byłem w wieku 21 lat. Być może walka z kimś takim jak Jorge Arce albo Rafael Marquez spodobałby się publiczności - powiedział Juan Manuel Lopez.