WARD CHCE WALKI Z SARTISONEM LUB TRUAX
Po dłuższej przerwie spowodowanej kontuzją pleców Andre Ward (26-0, 14 KO) powróci na ring prawdopodobnie we wrześniu na antenie stacji HBO. Lider kategorii super średniej i champion federacji WBA po serii zwycięstw nad wielkimi rywalami, tym razem chce stoczyć walkę z kimś mniej wymagającym.
Ward zaproponował dwie kandydatury - byłego mistrza świata, Dimitri Sartisona (30-2, 18 KO), a także Caleba Truax (22-1-1, 13 KO) z dywizji średniej.
"Andre sobie wybrał dwóch kandydatów i teraz potrzebuje tylko zielonego światła od włodarzy HBO" - napisał na jednym z portali społecznościowych znany dziennikarz Steve Kim.
Przypomnijmy, iż Ward ostatni raz wystąpił na ringu na początku września, kiedy zastopował wychudzonego i osłabionego Chada Dawsona pod koniec dziesiątej rundy.
ogarnij się
Andre teraz leczył kontuzje, stąd ta przerwa.
Poza tym z kim ma jeszcze walczyć, żeby coś udowodnić? Praktycznie wyczyścił super średnią. Ma na rozkładzie Dawsona, Kesslera, Frocha, Abrahama, Greena, Bike, Mirande i innych.
Przeciwnik teraz słaby, ale trzeba zrzucić rdze po kontuzji - on miał przerwę w treningach.
Chodziło mi o budowę ciała o wspólne cechy,atuty.Obaj bazują na szybkości,tylko Martinez jest efektowniejszy.Wszystko dotyczy Warda.Obaj muszą być w 100% gotowi fizycznie.Widzieliśmy jak walczyłz Murray'em.Złamał rękę to samo jak w walce Ward vs Froch,choć ta kontuzja był ponoć w czasie obozu,mniejsza o to.Czekam na walkę Donaire'a.