SOLIS PRZEZ NOKAUT
Odlanier Solis (20-1, 13 KO) na pewno nie olśnił kibiców pięściarstwa, ale przynajmniej efektownie zakończył potyczkę z Yakupem Saglamem (29-3, 26 KO), broniąc tym samym interkontynentalnego pasa federacji IBF kategorii ciężkiej.
Ociężały Kubańczyk pierwszą rundę zaczął w słabym tempie, człapiąc za swoim rywalem. W drugiej rundzie w końcu się ożywił, kilka razy trafił lewym hakiem na korpus, dzięki czemu zrobił sobie miejsce na potężny prawy krzyżowy w samej końcówce. W trzecim starciu były mistrz olimpijski wziął się trochę na sposób. Przyjmował uderzenia Saglama na gardę i natychmiast odpowiadał swoimi krótkimi ciosami. Tuż przed kolejną przerwą trafił potężnym lewym podbródkowym, jednak obyło się bez liczenia.
W czwartej odsłonie przestraszony trochę wcześniej Yakup w końcu sam zaczął atakować i na moment nawet zyskał lekką przewagę, ale po akcji lewy-prawy Solisa ugięły się pod nim nogi i znów się cofnął. Przez pół piątej rundy nie działo się nic, aż w końcu sędzia ringowy Jean-Pierre Van Imschoot przerwał ten kabaret i powiedział wprost - "Panowie, chcę zobaczyć walkę". W następnych minutach jednak dużo się nie zmieniło, przez co siedzący przy ringu promotor Ahmet Oner machał wściekły ręką i kiwał z niedowierzaniem głową.
Minutę przed końcem siódmego starcia Solis w końcu trafił prawym krzyżowym na brodę. Saglam to jeszcze ustał, ale kilka sekund później po obszernym prawym sierpie padł na matę ringu. Co prawda powstał na dziewięć, jednak nie przejawiał ochoty do dalszej walki i arbiter doliczył "10", ogłaszając wygraną Kubańczyka przez nokaut.
Solis wbrew pozorom waga i wygląd wcale nie jest wolny, Charr byłby bezbronny jak dziecko we mgle.
Przecież on Saglama nie potraktował nawet jak sparingpartnera. Chciał boksować to trochę poboksował, a jak mu się nie chciało to nawet nie zadawał ciosów...
Niestety, Solis wie dobrze, ile umie, przez co totalnie leje na przygotowania i dietę przed walką z takim rywalem...
Ja już się nawet nie denerwuję na Solisa tak jak kiedyś, teraz to mnie raczej bawi.
Tez uwazam, ze jedynym ratunkiem dla niego jest zakontraktowanie mu kogos z topu. Wtedy bedzie zmobilizowany i sie lepiej przygotuje. Saglam wcale mu nie zagrazal, dlatego tak jak napisales walczyl na pol gwizdka. Ja juz raczej stracilem wiare w Solisa, gdyby bylby ze 3 lata mlodszy to mialby jeszcze czas na powrot, a tak to watpie czy to sie uda.
"...chłop sie strasznie skopromitował jedna runda "
Solis przez tą rundę zrobil Vitkowi dużo, dużo więcej jak Adamek przez 10 rund!
"...lub załatwione eleminatory z nieaktywnym Arreola od 2 lat"
???
"pffff Adamek zjada solisa"
:-)
Mistrzem olimpijskim jest się do końca życia.
Ileż to razy można powtarzać.
Ciężko się źle zaprezentować z przeciwnikiem, który praktycznie ciosów nie zadaje :) Przecież przeciwnik Solisa w ogóle nie myślał o wygranej.
Solisa w takiej formie zniszczy każdy z czołówki.
:/
Taaa jasne najpierw trzeba go trafić. A dla większości tej całej "czołówki" byłoby to niemożliwe.
Data: 28-07-2013 00:30:41
NIE MA CZEGOŚ TAKIEGO JAK "BYŁY MISTRZ OLIMPIJSKI".
Mistrzem olimpijskim jest się do końca życia.
Ileż to razy można powtarzać.
I tak i nie...nie wiem kto napisał to ale nie można potraktować tego jako błędu...aktualnym mistrzem z Londynu jest Usyk a wcześniej Czakijew. Solis był mistrzem przez 4 lata...
Data: 28-07-2013 01:02:06
powinni im zrobic walke grubasow z Andy Ruizem Jr
Różnica między Solisem a Ruziem jest taka,że Solis to tak naprwdę junior cieżki a Ruiz swoją tuszę ma raczej naturalną i z nią się nauczył boksować podobnie zresztą jak ojciec. Solis to była kiedyś chudzina bez problemu robiąca limit kategorii ciężkiej w boksie olimpijskim czyli 91kg i w tej wadze zasłynął jako bokser nie tuzinkowy...a Ruiz był od dziecka wielki...lol
Dajecie się zwieść tym,że jest on leniwy w ringu.Solis jest bardzo trudny do trafienia i trudno go wypunktować a co dopiero znokautować,jakikolwiek bokser ze słabą obroną z nim przegrywa.Nie kierujcie się emocjami,nie jest widowiskowy,ale trudno z nim wygrać,podobnie jak Rigondeaux.
Końcówka 7 rundy bardzo ładna, tko też.
Data: 28-07-2013 01:13:44
Zgadzam się z tobą.Osobiście chciałbym zobaczyć Solisa z Chisorą żeby zobaczyć jak Solis radzi sobie z presją.
Data: 28-07-2013 01:43:11
tomek9876
Data: 28-07-2013 01:13:44
Zgadzam się z tobą.Osobiście chciałbym zobaczyć Solisa z Chisorą żeby zobaczyć jak Solis radzi sobie z presją.
Też o tym pomyślałem jednak po chwili refleksji stwirdziłem, ze ta walka nie miała by żadnego sensu...Chisora moze być już rozbity bo zawsze sporo zbierał przecież...Ja bym zobaczył Solis-Povietkin...a może i Solis-Adamek
Dla mnie, Solis to taka troche wieksza wersja Peter, ze slabszym ciosem, ale lepszymi umiejetnosciami. Z K2 nie ma zadnych szans bo jest za wolny oraz za statyczny.
Pewnie mialby rowniez bardzo ciezko z pozostalymi bokserami z Top 10.
jak bym go tam nie umieścił
zostały mu szybkie w miarę ręce przyzwoity cios nic ponadto!!
nogi wolne kondycja srednia waga ok 115 kg nic nie wróży
walka średnia żeby niepowiedzieć że Słaba ten turas w miare solidny pare razy złapał Solisa ciosami!
oprócz Kliczków i hey nie widze go również z Pulewem z povietkinem miałby duży problem.
Myśle że fury też by sobie z nim poradził
w jego zasiegu jest abduslamow , głazkow
ale już z chisora miałby cieżko mógłby
go Angol zajećhać by go mógł kondycyjnie.
Wyłączyłem dźwięk, dzięki temu pojedynek był bardziej dynamiczny a nie przynudzanie kolesia, który zapewne na bokser.org byłby jednym z tych psychofanów bądź ludzi podających jakieś teorie bez argumentów.
Jednak dobrze, że jakakolwiek stacja to pokazała.
A Solis nie spełnia tego , wygrywa w swoim oryginalnym autorskim stylu :), no i narzekanie że kupa szmalcu itp.Nawet narzekanie na to że nie da sie pobić :).