SCOTT: CHISORA TO TWARDZIEL
Redakcja, Informacja prasowa
2013-07-21
Malik Scott (35-1-1, 12 KO) miał uzasadnione pretensje do sędziego Phila Edwarda za zbyt wcześne zastopowanie akcji, ale potrafił też docenić klasę swojego pogromcy, Derecka Chisory (17-4, 11 KO).
- Słowa uznania dla Chisory i jego trenera. Wykonali kawał roboty i pokonali mnie. Dereck to prawdziwy twardziel, naprawdę groźny pięściarz. Życzę mu jak najlepiej, choć bardzo chciałbym podjąć próbę zrewanżowania się mu za tą porażkę - mówił na konferencji prasowej Amerykanin, który poniósł pierwszą porażkę w zawodowej karierze. A co na to Anglik?
- Teraz nie ma czasu na taką walkę. Ja mam zadawnione porachunki z Witalijem i będę dążył do takiego rewanżu.
Jestem nim bardzo zawiedziony bo przyznaję, że się pomyliłem co do wyniku. Stawiałem na zwycięstwo Malika na punkty i odziwo ponoćbyło 4-1 dla niego do czasu kuriozalnego KO.
Na 10 to zawodnik ma pokazać gotowość do walki , a nie wstawać. Zazwycaj każdy wstaje na 8 i nie ma problemów. To po raz , a po drugie , sędzia ma praktycznie cały czas prawo przerwania walki.Także żądnych przepisów nie złamał lol. Nawet jakby Scott wstał na 4 , to sędzia jakby przerwał , to może to uasadniać , że widział że jest zamroczony.
Zawodnik pokazuje gotowość do walki poprzez stanie na nogach i to właśnie zrobił Scott. Ja widziałem, że nie był zamroczony, ty widziałeś, wszyscy widzieli, więc jeśli sędzie przerwałby przez to walkę, to popełniłby BŁĄD.
gotowość do walki znaczy złożenie rękawic w takim geście , no nie wiem jak to nazwać , obejrz sobie pare walk , pare knockdonów , i zobacysz , że tam zawse po wstaniu zawodnik pokazuje taki gest rękawicami , i jescze kiwa głową , bo wie że od sędziego teraz zależy. A Scott , niczym lord , z łaską wstał na 9 i pół. Chyba jeszcze zapomniał , na kogo terenie był , i nie chodził na lekcje historii , żeby wiedzieć , jakie te dwa państwa (USA I Anglia) mają do siebie stosunek.
Malik sam zajebał, ledwo co wstał i stoi jak pizda ... wow
powinien przyjąć postawe i powoli ruszać na Derecka
a ten ni chuja nic nie zrobił