CAMPILLO: WYGRAM TĘ WALKĘ WYRAŹNIE
W dwóch z trzech ostatnich walk Gabriel Campillo (22-5-1, 9 KO) padał na deski w początkowej fazie pojedynku. W potyczce z Tavorisem Cloudem (24-1, 19 KO) przetrwał kryzys i zdominował rywala w większości rund, natomiast Sergiej Kowaliew (21-0-1, 19 KO) zdołał wykończyć robotę w trzeciej odsłonie i nie dał rozwinąć skrzydeł świetnemu Hiszpanowi.
16 sierpnia na stadionie baseballowym w Chicago "El Chico Guapo" zmierzy się z naszym Andrzejem Fonfarą (23-2, 13 KO) i choć nie jest faworytem, w głębi serca przeczuwa, że będzie to dla niego początek powrotu na sam szczyt wagi półciężkiej.
- Przed walką z Kowaliewem byłem fizycznie przygotowany na 100%, ale miałem pewne problemy podczas obozu przygotowawczego, co osłabiło mnie mentalnie. Dobrze, że wróciłem już zwycięstwem nad słabym przeciwnikiem. To pomaga - wyznał Campillo.
- To jasne, że Kowaliew jest dobrym bokserem i silnym puncherem, więc może cię zranić, ale sądzę, że w wadze półciężkiej są lepsi od niego - dodaje 34-letni weteran. - Stawiam na to, że Cleverly go pokona. Kowaliew jest oczywiście niebezpieczny i ma bardzo mocną prawą rękę, ale Nathan na pewno przestudiuje taśmy i będzie gotowy.
Hiszpan nie może doczekać się walki z Fonfarą i choć ceni Polaka, jest pewien, że zdoła go ograć.
- To dobry technicznie bokser, wygląda przy tym na szybkiego, ale nie wydaje mi się, by był tak dobry, żeby mnie pokonać. Jestem dobrze przygotowany i wygram z nim wyraźnie - zapowiada Campillo. - Walka na wielkim stadionie baseballowym to dla mnie ekstra motywacja. Podoba mi się to! Chcę znów poczuć się jak ten facet z walki z Cloudem. To jest mój prawdziwy poziom, a nie to, co widzieliście w pojedynku z Kowaliewem.
ale powienien ja wygrać ale myśle że nie przez nokaut.
Fonfara ciekawa walka ale na dzień dzisiejszy przegrywa z Kowaliewem , pascalem i oczywiście z Hopkinsem myśle ze też z Stevensoenm!