FURY: ROZSZARPIĘ GO!

Nie wiadomo jak będzie w ringu, ale na konferencjach prasowych Tyson Fury (21-0, 15 KO) jest co najmniej równorzędnym rywalem dla Davida Haye'a (26-2, 24 KO). Ogromny Brytyjczyk zapowiada, że zniszczy "Hayemakera" 28 września na gali w Manchesterze.

- Ludzie mogą mówić o mnie, co tylko im się podoba - że jestem wolny, gruby, brzydki, nie umiem mówić, nie mam czym uderzyć, położył mnie cruiser i tak dalej. Cóż, do tej pory wszystkim udowadniałem, że się mylą. On mówi, że nie byłem jeszcze na tym poziomie. Zgadzam się z tym, ale nadszedł mój czas i teraz ja będę na szczycie. Nie byłbym tutaj, gdybym w siebie nie wierzył. Wierzę, że nie tylko pokonam Davida Haye'a, ale też zrobię to w wielkim stylu - powiedział 25-letni Fury.

- On twierdzi, że nie zdołam go trafić, ale ośmielę się z tym nie zgodzić. Wielu ludzi trafiało Davida Haye'a, a ja do nich dołączę. Żeby pokonać Haye'a, musisz być w grze, musisz być silny i chcieć dać z siebie wszystko. Tu nie chodzi o technikę i sam boks. Na pewno go znokautuję. Nie dbam o to, że zdradzam swój plan - dodaje pewny siebie kolos.

- Chcę się z nim bić. Zabiorę go w miejsce, gdzie nigdy przedtem nie był. Posiekam go, rozerwę na strzępy, rozkwaszę mu twarz. Cały czas będę na nim siedział. Może uciekać, ale nie zwieje mi. Może sobie być snajperem, jak to ładnie ujął, ale snajperzy walczą z odległości mili, a ring będzie miał 20 stóp, a on będzie stał przede mną. Kiedy stoisz przede mną, masz problem. On nie walczył jeszcze z nikim takim jak ja - 206 cm wzrostu, ponad 120 kilogramów zawodnika. Wiem, jak walczyć w półdystansie...

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: token
Data: 13-07-2013 15:25:51 
ale buc!
 Autor komentarza: dzejmsblant
Data: 13-07-2013 15:28:36 
takie gadanie na pewno sprawi że dużo ludzi uwierzy że Tyson może to zrobić, dla mnie to dobrze może kurs na Haye trochę podskoczy
 Autor komentarza: Krzyzak
Data: 13-07-2013 15:32:43 
Tak Haye walczył z Wałujewem i Władimirem ale z nikim wielkim nie walczył . Tyson weź się za leki bo juz całkiem głupiejesz
 Autor komentarza: Pyskaty
Data: 13-07-2013 15:34:38 
"On nie walczył jeszcze z nikim takim jak ja - 206 cm wzrostu, ponad 120 kilogramów zawodnika. Wiem, jak walczyć w półdystansie..."

No tak. 213 cm i około 150 kg wagi, to nie to samo co 206 cm i ponad 120 kg :)
 Autor komentarza: Piotrowski
Data: 13-07-2013 15:35:29 
przeciez ten typ padnie w 3 rundy:)
 Autor komentarza: dzejmsblant
Data: 13-07-2013 15:40:29 
za KO/TKO na Furym płaca po kursie 1,5 liczyłem na trochę więcej
 Autor komentarza: Champion20
Data: 13-07-2013 15:42:08 
Haye jest dużo lepszy od Tysona, lepsza szybkość balans praca nóg uniki, jedyne to może cios ma słabszy. Tyson nie walczyl nigdy na takim poziomie, Haye już parokrotnie, nie mam wątpliwości pewna wygrana Haye. DAvid Price miał być number 1 a jak się skonczylo każdy wie, teraz czekam na upadek Tysona
 Autor komentarza: Pyskaty
Data: 13-07-2013 15:49:15 
Champion20

Haye ma słabszy cios od Fury'ego? Przecież Tyson nie ma ciosu. Nawet siebie nie potrafił znokautować.
 Autor komentarza: AdamekFightPL
Data: 13-07-2013 16:07:11 
@Champion20
Haye jest lepszy od Fury'ego pod KAŻDYM względem. Jedyny atut po stronie Fury'ego to gabaryty. Siła, szybkość, balans, dynamika, refleks, umiejętności czysto bokserskie, nawet szczękę wydaje się, że Haye ma twardszą od Fury'ego.
 Autor komentarza: Blancos
Data: 13-07-2013 16:17:04 
Fury ma takie same szanse na wygraną z Hayem co ja ...
 Autor komentarza: LegiaPany
Data: 13-07-2013 16:17:10 
fury fury'ego furym pogania.............
 Autor komentarza: wrzeluk
Data: 13-07-2013 16:18:00 
Fury sam siebie znokautuje :D
 Autor komentarza: breek
Data: 13-07-2013 16:21:41 
Faktem jest, że Haye nie lubi ( a kto lubi ) przyjmować ciosów, ale w walce z Władymirem, kilka mocnych strzałów przyjął i nie było paniki. We wszystkich ostatnich walkach pokazywał, że dzięki szybkości, dobrej pracy nóg i balansu ciała, unika ciężkich uderzeń, natomiast jeśli sam trafi, natychmiast powiela atak i serią zwala z nóg rywala. Oczywiście dysponuje zdecydowanie mocniejszym ciosem niż Fury a ponadto są to bardzo szybkie kombinacje, więc myślę, że obskoczy tego pyszałka w sposób nie podlegający dyskusji.
 Autor komentarza: sofamanystylez
Data: 13-07-2013 16:34:52 
Ludzie nie pierdzielcie głupot, że jedynym atutem furego w walce z haye są TYLKO gabaryty... Jakie tylko? To jest waga ciężka, chłop waży 120kg, prawie 30kg więcej od Haye, właśnie te gabaryty są tutaj kluczowe i stawiają dzięki temu w roli faworyta do wygranej Tysona... Jeśli ten atut nie byłby wystarczający to dlaczego bradley, pacman czy maywather nie walczą w ciężkiej skoro mają lepszy balans ciała, pracę nóg, szybkość, technikę, obronę i całą resztę większych umiejętności niż haye... Haye to pompowany cruiser, a Tyson prawdziwy pięściarz wagi cięzkiej, i uwierzcie nie przestraszy się murzyna, wręcz przeciwnie wyjdzie pewny siebie i jesli tylko ta pewność siebie i pajacowanie w ringu które z pewnościa bedzie go nie zgubią to założe się, że jego gabaryty, siła i spryw zwyciężą... jeśli będzie pajacował wówczas snajper wytrze Jego papą ring... GABARYTY TO PODSTAWA W DYWIZJI heavyweight!!!!!!!!!!
 Autor komentarza: wrzeluk
Data: 13-07-2013 16:48:19 
@sofamanystylez
W takim razie jakim cudem Mike Tyson tak wymiatał w wadze ciężkiej? Przecież miał "zaledwie" 178cm wzrostu. Dlaczego Mariusz Wach nie pokonał Klitschko skoro był wyższy? Nie pamiętasz walki Haye vs Wałujew? Wałujew to przecież wielki chłop i powinien bez problemu wygrać z Haye. Twoje argumenty są z d*py wzięte. Cunningham który w wadze junior ciężkiej nie błyszczał mocnym ciosem to posadził w ciężkiej Furego na deski. Fury nawet ciosu porządnie zadawać nie umie skoro sam sobie walnął podbródkowego. Dodatkowo jest z niego wielki pajac.
 Autor komentarza: noclipek
Data: 13-07-2013 17:13:36 
Odnoszę wrażenie, że Mick Hennessy i reszta ekipy Hury'ego sabotują jego karierę. Od tych funtów w głowie im się poprzewracało. Półdystans to śmierć dla Tysona.
 Autor komentarza: sofamanystylez
Data: 13-07-2013 17:41:39 
Różnica jest zasadnicza... Fury w odróżnieniu od Wacha nie będzie walczył z dwumetrowym Kliczko, tylko z napompowanym cruiser'em jakim jest Haye, porównanie do Wałujewa, który skolei jest wolny jak keczup w dodatku Haye przegrał tą walkę, a Wach jest znacznie gorszym bokserem od Furego...Haye prócz upolowanie giganta (wałujewa) jednym ciosem gdzie ugięły Mu się nogi nic szczególnego w tej walce nie pokazał, był pasywny, bał się zaryzykować bazując na jednym ciosie z doskoku... Znawcy boksu słusznie stwierdzili, że nie wygrał tej walki, a już na pewno nie na tyle wyraźnie by zdobyć pas, jednak to odrębna sprawa. Fury natomiast ma wyjątkowo dobrą koordynację ruchową jak na faceta o 206cm wzrostu, do tego jest ZNACZNIE szybszy na nogach niż Rusek, ma szybsze ręce, jest młodszy, bardziej agresywny i pewny siebie... Jedynie co to pajacuje co może Go zgubić do tego, ma szklaną szczękę, a Haye prawdziwą bombę w ręce. Jeśli Tyson zawalczy spokojnie nie wdając się w niepotrzebne wymiany, a walcząc mądrze w półdystansie stopując murzyna lewym prostym to naprawdę tamtemu odechce się walki...
 Autor komentarza: vitto
Data: 13-07-2013 17:51:04 
@sofamanystylez
Haye z reguly na walke wazy 97kg a Fury 115kg wiec nie przesadzaj ze różnica wagi to 30kg. Przewaga wzrostu Furyego? Przeciez on nie potrafi walczyc jabem na dystans jak władek tylko bije sie w póldystansie gdzie david bez problemu go bedzie trafiał bo jak wiadomo Fury to drewno. Tyson moze liczyc tylko na lucky punch oraz to ze faulami cos ugra jak z cunnem
 Autor komentarza: sofamanystylez
Data: 13-07-2013 18:02:44 
@vitto

nie ma co gdybać, jedno jest pewne Fury wie, że dla niego jest to także być albo nie być (w tej sytuacji z pewnością zawalczy najlepiej jak tylko potrafi i nie będzie lekceważył haye jak cunna), po cyrku który robi, jeśli przegra w dobrym stylu zarobi kase i będzie miał tak czy siak poklask, jeśli przegra przez K.O jest to jednoznaczne z tym, że stanie się pośmiewiskiem nic nie wartym w świadku bokserskim, także wierzcie mi, że dla Davida będzie to znacznie trudniejsza przeprawa niż wszyscy myślą... Gdyby fury faktycznie nie wierzył, że może wygrać bądź bałby się haya jak wszyscy twierdzą oglądając konferencje to nie podpisałby kontraktu na walke, nie pierdzielił głupot i nie prowokował słownie... On naprawdę się nie boi, przekonacie się na ważeniu...
 Autor komentarza: milan1899
Data: 13-07-2013 18:09:43 
@vitto ma absoutna racje , koordynacj ruchowa Tysona plus słabe ciosy proste nie pozwola utrzymac walki na dystans a w poldystansie pzregwaga szybksoci i sila ciosu Davida go zabije
KO na pyskatym , tym wikeszym pyskatym :)
 Autor komentarza: noclipek
Data: 13-07-2013 18:33:49 
@sofamanystylez

Znasz Fury'ego osobiście, czy to tylko twoje zdanie=spekulacje odnośnie jego pewności siebie? Dla Tysona ta walka nie ma statusu "być albo nie być", ponieważ przegrana z Haye'em to nie wstyd, a po drugie on ma dopiero 25 lat, więc ma jeszcze duuuuuużo czasu. Jedynie solidny uszczerbek na zdrowiu po walce z Davidem skomplikowałby mu karierę.
 Autor komentarza: sofamanystylez
Data: 13-07-2013 20:32:47 
@noclipek

Znasz osobiście haye, że jesteś w stanie zagwarantować, że ten nie jest posrany w majty? Ja Tysona nie znam, ale widząc i analizujac Jego zachowanie w mediach nie sądze by się bał małego Davidka.
 Autor komentarza: noclipek
Data: 13-07-2013 20:40:48 
@sofamanystylez

Dzięki za odpowiedź. Teraz mogę już oficjalnie ignorować twoje komentarze.
 Autor komentarza: un4given
Data: 13-07-2013 20:53:26 
Idący do przodu, wchodzący do półdystansu Fury będzie wodą na młyn Haye'a. Nokaut pewny. Tyson mógłby walczyć na dystans lewym jabem tylko tyle że tego nie umie efektywnie robić.
 Autor komentarza: Faraon
Data: 13-07-2013 21:23:11 
1..2..3 Tyson gryżie drzwi A..B..C Fury w ryja chce!
 Autor komentarza: MrT
Data: 13-07-2013 22:09:17 
"Autor komentarza: un4given
Data: 13-07-2013 20:53:26
Idący do przodu, wchodzący do półdystansu Fury będzie wodą na młyn Haye'a. Nokaut pewny. Tyson mógłby walczyć na dystans lewym jabem tylko tyle że tego nie umie efektywnie robić."

Fury nie będzie wchodził w półdystans. Będzie jabował.
Umie.
 Autor komentarza: un4given
Data: 13-07-2013 22:19:59 
MrT

Ty w ogóle czytałeś lub słuchałeś wypowiedzi Furego ? On sam mówi że jest duży i silnym inside fighterem :) Jestem na 100% przekonany że Tyson nie będzie walczył na dystans. Nie nie umie jabować efektywnie. On w żadnej walce nie walczył w sposób: jab + praca nóg i cały czas dystans a w zwarciach klincz - to nie jest jego styl.
 Autor komentarza: MrT
Data: 13-07-2013 22:23:02 
Czytałem i słyszałem. Tak samo jak Haye. Obaj to bardzo dobrzy biznesmani i showmani którzy potrafia zabawić publiczność i sprzedać jej walkę. Dlatego koszą na tym tyle kasy.
Marketing.

Cała walka z Kevinem Johnsonem przeczy temu absolutnie. Duże fragmenty walki z Cunnem zresztą również.
 Autor komentarza: MrT
Data: 13-07-2013 22:24:33 
Fury nie był inside fighterem z Johnsonem, bo to by było głupie.
Nie będzie inside fighterem z Haye, bo to by było głupie jeszcze bardziej.
 Autor komentarza: milan1899
Data: 13-07-2013 22:30:12 
MrT
Porównaj szybkość johnsona z Hayem
Fury nie ma absolutnie żadnych podstaw żeby przy swoim prostym utrzymać walkę na dystans
Walka skończy sie w poldystansie noksutem na Tysonie
Haye przedzieral sie przez najlepszy jab w HW Włada to co będzie robił z Furym ???
 Autor komentarza: un4given
Data: 13-07-2013 22:38:31 
MrT

Właśnie że bił się półdystansie też z Jonhsonem - obejrzyj sobie jeszcze raz tę walkę. Cunnowi to już w ogóle chciał urwać głowę więc nie wiem o czym Ty piszesz.

Tyson nigdy nie był i nie będzie outside fighterem. Poza tym ocenianie Furego przez pryzmat tej walki jest błędne ponieważ na tle tego zawodnika każdy wygląda dobrze bo On się tylko broni.
 Autor komentarza: un4given
Data: 13-07-2013 22:39:42 
*przez pryzmat walki z Johnsonem
 Autor komentarza: MrT
Data: 13-07-2013 22:39:45 
A co tutaj ma szybkość Johnsona do rzeczy?
Wystarczy zobaczyć CO Fury robił w walce z Johnsonem, JAK to robił i PO CO to robił. I ile pracy włożył w wypracowanie tego - i jak dobrze - i uważnie - to przeprowadził.
Fury jak najbardziej jest w stanie prowadzić walkę w dystansie.
Styl Fury'ego jest właśnie dla Davida bardziej niewygodny od stylu Władka..
Nie mówiąc już o wzroście Tysona.
Wystarczy że Fury będzie prowadził tą walkę na jabie i się nie odsłoni - a prawdopodobnie jest w stanie to zrobić - wtedy Haye będzie musiał wygrać tą walkę na punkty.
 Autor komentarza: MrT
Data: 13-07-2013 22:43:05 
Z tego co ja pamiętam, co najmniej sporo walki z Johnsonem Fury poprowadził w dystansie.
 Autor komentarza: un4given
Data: 13-07-2013 22:44:20 
Tyson będzie się chciał bić z Hayem. Będzie wchodził do półdystansu a nie klinczował gdy do niego dojdzie. Będzie szedł po nokaut a David będzie walczył na wstecznym i czekał na odpowiedni moment żeby wystrzelić swoim firmowym hayemakerem. W końcu trafi i będzie po ptakach. Coś podobnego jak w walce z Chisorą. Tak to widzę i nie sądzę żebym się pomylił.
 Autor komentarza: GucciMan
Data: 13-07-2013 22:46:42 
Specjalnie się zarejestrowałem, żeby wyrazić swoje zdanie na temat tej walki i pewnych użytkowników. Naprawdę nie mogę czytać tych Waszych śmiesznych wypocin, wedle których Tyson Fury ma jakiekolwiek szanse na odniesienie zwycięstwa. Każdy kto choć trochę zna się na boksie i potrafi myśleć, doskonale wie, że to będzie walka do jednej bramki. Ten człowiek nie ma po prostu żadnych argumentów na geniusz Hayemakera. Powiecie:"No ok, ale on ma wysokie gabaryty, więc ma duże szanse". Dokładnie tak samo było przed walką z Chisorą. "Haye ma przeciętną kondycję","Chisora zajedzie go pressingiem", "Haye nie lubi takiego stylu", "Vitalij go nie znokautował, to jak może zrobić to ten szczekacz". Jak się skończyło każdy z nas wie. Po za tym David walczył już chociażby z Władimirem i udało mu się uniknąć nokautu, to jakim cudem to "drewno" ma z nim wygrać? Jestem pewien zwycięstwa byłego mistrza WBA i czekam na dyskusję pod postem, który 28 września ogłosi jego triumf. Mam nadzieję, że wtedy w końcu go docenicie. POZDRAWIAM
 Autor komentarza: un4given
Data: 13-07-2013 22:51:14 
MrT

To co pisałem wyżej. Nie oceniaj Furego przez pryzmat walki z Jonhsonem. Sam się na tym złapałem. Tyson zrobił na mnie duże wrażenie tą walką. Mobilnośc, częstotliwośc zadawania ciosów, półdystans przy takich gabarytach ? Imponujące. Jednak to wszystko pokazał na tle zawodnika który praktycznie w ogóle nie atakował, skupiał się cały czas na obronie, był ospały i leniwy. Nie można o tym zapominać.
 Autor komentarza: un4given
Data: 13-07-2013 22:53:20 
MrT

"Wystarczy że Fury będzie prowadził tą walkę na jabie i się nie odsłoni..."


Mission Impossible. Przekonasz się ;)
 Autor komentarza: un4given
Data: 13-07-2013 22:57:54 
GucciMan

Jak Haye znokautuje Furego co jest prawie pewne to można się spodziewać komentarzy w stylu: "Ale ten Fury cienki", "Fury to drewno on nic nie umie" ewentualnie "Fury się nie przygotował", "Miał zły plan taktyczny". Hejterzy pozostaną hejterami bez względu na wszystko :D
 Autor komentarza: DinamitaCK
Data: 13-07-2013 23:26:33 
widac na forum atmosfera prawie jak przed price thompson. prawie wszyscy pewni wygranej Haye. żebyście sie czasami nie przejechali na tej walce:) cos mi sie zdaje ze moze byc niespodziewany finał:) jak dla mnie 60-40 Haye
 Autor komentarza: MrT
Data: 13-07-2013 23:27:40 
Johnson to był absolutnie najpoważniejszy przeciwnik dla Fury'ego w karierze, i do tej walki podszedł bardzo poważnie - i to było widać.
Cunn to był waciany cruiser, do tego trzeba się było pokazać w USA więc walka nie była, delikatnie mówiąc, zbyt serio.
Uwierz (albo nie :p ), ja umiem oddzielić umiejętności zawodnika od tego co pokazuje Jego przeciwnik.

Osobiście uważam że będziesz bardzo zaskoczony - Haye to najpoważniejszy przeciwnik w dotychczasowej karierze Tysona (i to jest mało powiedziane) i Fury podejdzie do tej walki bardzo poważnie.
 Autor komentarza: MrT
Data: 13-07-2013 23:27:40 
Johnson to był absolutnie najpoważniejszy przeciwnik dla Fury'ego w karierze, i do tej walki podszedł bardzo poważnie - i to było widać.
Cunn to był waciany cruiser, do tego trzeba się było pokazać w USA więc walka nie była, delikatnie mówiąc, zbyt serio.
Uwierz (albo nie :p ), ja umiem oddzielić umiejętności zawodnika od tego co pokazuje Jego przeciwnik.

Osobiście uważam że będziesz bardzo zaskoczony - Haye to najpoważniejszy przeciwnik w dotychczasowej karierze Tysona (i to jest mało powiedziane) i Fury podejdzie do tej walki bardzo poważnie.
 Autor komentarza: MrT
Data: 13-07-2013 23:28:12 
Sorka za dubel, nie wiem co się stało.
 Autor komentarza: MrT
Data: 13-07-2013 23:33:06 
"Autor komentarza: GucciMan
Data: 13-07-2013 22:46:42
Specjalnie się zarejestrowałem, żeby wyrazić swoje zdanie na temat tej walki i pewnych użytkowników. Naprawdę nie mogę czytać tych Waszych śmiesznych wypocin, wedle których Tyson Fury ma jakiekolwiek szanse na odniesienie zwycięstwa. Każdy kto choć trochę zna się na boksie i potrafi myśleć, doskonale wie, że to będzie walka do jednej bramki. Ten człowiek nie ma po prostu żadnych argumentów na geniusz Hayemakera. Powiecie:"No ok, ale on ma wysokie gabaryty, więc ma duże szanse". Dokładnie tak samo było przed walką z Chisorą. "Haye ma przeciętną kondycję","Chisora zajedzie go pressingiem", "Haye nie lubi takiego stylu", "Vitalij go nie znokautował, to jak może zrobić to ten szczekacz". Jak się skończyło każdy z nas wie. Po za tym David walczył już chociażby z Władimirem i udało mu się uniknąć nokautu, to jakim cudem to "drewno" ma z nim wygrać? Jestem pewien zwycięstwa byłego mistrza WBA i czekam na dyskusję pod postem, który 28 września ogłosi jego triumf. Mam nadzieję, że wtedy w końcu go docenicie. POZDRAWIAM"

Ja akurat obstawiłem że Haye znokautuje Chisorę, i chyba nawet trafiłem rundę (albo prawie..) . Można gdzieś tutaj znaleźć.

Poza tym ja akurat spodziewam się wygranej Davida, który jest zawodnikiem b. dobrym i doświadczonym
- uważam jednak że Fury zaskoczy swoim poziomem
- oraz że walka może się rozstrzygnąć na punkty...
 Autor komentarza: un4given
Data: 13-07-2013 23:33:20 
MrT

Lubię czytać Twoje wpisy i często się z nimi zgadzam ale nie tym razem :P Cóż, pozostaje poczekać do walki i wtedy się przekonamy kto miał rację ;)

Pozdrawiam
 Autor komentarza: milosz762
Data: 14-07-2013 13:26:08 
Ale gada bzdury nawija swoję naiwni eto uwierzą
Fury zdecydowanie za dużo gada nawija bez sensu

ma podejrzaną Szczkę technike przecietną jedynie wzrost bardzo wysoki.
mimo że hye nie zawsze błyszczał z wysokimi zawodnikami to

bede zdziwony jak walka potrwa cały dystans
stawiam na nokut heya nie 1 , 3 czy 3 cia
ale ok 6 do 8 rundy najpuzniej.
 Autor komentarza: kawasaki
Data: 14-07-2013 20:06:17 
GucciMan

"Po za tym David walczył już chociażby z Władimirem i udało mu się uniknąć nokautu, to jakim cudem to "drewno" ma z nim wygrać?"

Piszesz, że znasz się na boksie, ok spoko ja tego nie neguję, ja się nie znam na boksie ale też mam swoje zdanie. David uniknął nokautu, bo kompletnie nie podjął walki, uciekał przed Władimirem, bo bał się nokautu, jakby go Wład trafił to Davida by nie było. Taka jest niestety prawda znawco boksu. Co do Furego, nie wypowiadam się, wszystko zweryfikuje ring 28 września. ja jestem za Tysonem, może i chłopak jest pewny siebie i zarozumiały ale i tak go lubię. Stawiam 50 na 50%, waga ciężka to jeden dobrze ulokowany cios i po walce.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.