HAYE vs FURY: SPRZEDANO 10 TYSIĘCY BILETÓW W CIĄGU TRZECH GODZIN
Adam Booth, trener i manager Davida Haye'a (26-2, 24 KO), poinformował media, że w ciągu pierwszych trzech godzin sprzedano 10 tysięcy biletów na walkę jego podopiecznego z Tysonem Furym (21-0, 15 KO). Booth zapewnia, że to najszybsza sprzedaż, z jaką miał do czynienia - nawet bilety na pojedyne unifikacyjny z Władimirem Kliczko nie rozchodziły się tak szybko.
Haye i Fury byli gośćmi programu Sky Sports Ringside, gdzie nie szczędzili sobie uprzejmości...
Haye: Nie kłóć się z idiotą, bo pokona cię doświadczeniem...
Fury: Idiotą jest ten, kto nie docenia Tysona Fury'ego. Nigdy nie spotkałem nikogo, kto mógłby mnie pokonać!
Haye: Przecież w amatorce przegrałeś z Davidem Price'em.
Fury: Przełknąłeś już tę gorzką pigułkę z Władimirem i przekłniesz ją znowu. W walce ze mną i tak będziesz musiał połykać własne zęby!
Haye (do dziennikarzy): Jest śmieszny. Można się tylko śmiać.
Fury: Co się stanie po szóstej rundzie, kiedy będę się rozkręcał?
Haye: Jeśli to potrwa dłużej niż sześć rund to dostaniesz największe lanie od czasu walki Larry'ego Holmesa z Gerrym Cooneyem.
Fury: Będziesz się ze mną bił, czy zawiedziesz wszystkich?
Haye: Przekonasz się w dniu walki.
Fury: Wyczuwam zawód...
Haye: Znokautuję go dokładnie wtedy, kiedy będę chciał.
przeczytałem jedne i drugie tłumaczenie i uważam że oba przekazują ta samą treść, tylko miejscami jest to ujęte w innych słowach.
Jest podane źródło, więc można sobie przeczytać oryginał i samemu przetłumaczyć.
Macie calosc, jak ktos ogarnia jezyk to warto zobaczyc, tutaj jest ciekawiej niz na konferencji
Ta walka zależy tylko i wyłącznie od postawy Tysona, bo nawet najlepszy D.Haye nie przeskoczy różnicy warunków.
David nie radził sobie kompletnie z siłą fizyczną Władka i choć różnica szybkości będzie bardzo duża, to w klinczu Fury może go szybko zamęczyć. Haye nie radził sobie z klinczem Kliczki i tutaj może być powtórka.
Osobiście uważam że Haye powinien sparować z zawodnikami takimi jak Wach, bo ma problem z zasięgiem.
Haye to ciężki, ale jego przeciwnik walczy w Super Ciężkiej.
Pierwszy raz widzę aby Haye tak się zachowywał i nie jestem przekonany o tym że taki spokój będzie mu sprzyjał.
Potrzebuje, czy nie potrzebuje, ta walka to dla niego łatwe pieniądze i to wielkie pieniądze.
Tak będzie.
1. Haye kiepsko walczy z wysokimi pięściarzami.
2. Będzie zardzewiały ostatni pojedynek stoczył ponad rok temu.
3. Jeżeli chodzi o warunki fizyczne to będzie przepaść.
Nie wydaje mi się aby Haye miał lepszą technikę i był szybszy od Cunna. Jeżeli Fury będzie uważny nie da się złapać jakimś ciosem i zaprezentuje optymalną formę dla Heya będzie to ciężka przeprawa...
http://www.youtube.com/watch?v=hqIkCJaQ-6o
Oczywiście Haye raczej nie wypuści okazji z rąk, ale najpierw musi sobie ją stworzyć.
Różnica zasięgu między Uss(208cm) a Hayem(198cm) to przepaść, a co dopiero mówić o Furym(216cm).
Jeżeli Tyson podejdzie poważnie do walki, to po 6 rundzie Haye będzie znacznie wolniejszy i mniej mobilny.
Tutaj nie chodzi o trzymanie czyjejś strony, bo wolę wygraną Davida, ale realia boksu są brutalne. Wystarczy popatrzeć jak słabo wyglądał na tle topornego Wałujewa i w walce z Władem, któremu to zresztą ani razu nie zagroził, przewracając się w ringu. Pomijając fakt że Kliczko notorycznie ściąga, klinczuje i fauluje, to Fury robi podobnie x2. Plusem Davida jest to że póki co nie daje sobie zrobić krzywdy, ale to może być zbyt mało.
Ale:
- Cunn mnie rozczarował jeśli chodzi o pracę na nogach, imho przegrał tym walkę, po tym nokaucie się podpalił i chciał to wygrać przed czasem, gdyby był do końca lotny i punktował Furyego mógł to wygrać na pkt.
Haye to jedna półka wyżej w tym aspekcie
- Masz racje, że taki ciosy nie będą wchodzić seryjnie. Ale Cunn nie ma mocnego uderzenia a Haye ma petardę. Wystarczą czysto trafione ciosy i będą robiły wrażenie. Jeśli Fury wyłapuje takiego zamachowca to tym bardziej będzie do trafienia szybko bitym overhandem Haye'a
Nie twierdzę, że to będzie łatwa walka dla Davida, ale wg mnie to on jest faworytem
Haye nawet jak Furego nie znokautuje to go bez problemu wypunktuje nie sądze żeby Tyson był w stanie urwac Hayowi chociaż 3 rundy .
dokładnie. Nie wiem co będzie w ringu, ale Fury budzi moją sympatię. Póki co Haye jest zdezorientowany podczas tych spotkań.
Redakcja zdaje się kibicować ostro Hayeowi, np przetłumaczono
"Przecież w amatorce przegrałeś z Davidem Price'em"
a nie prrzetłumaczono tekstu Furego o Solisie...
Ale David ma zdecydowanie większe uderzenie i wytrzymałą szczęke niż USS.
Fury skończy na deskach ciężkie ko i zapamiętaj co napisałem.
Pozdrawiam!
"Nie wydaje mi się aby Haye miał lepszą technikę i był szybszy od Cunna."
Może nie, ale na pewno jest sporo bardziej inteligentny. Haye praktycznie nigdy nie podejmuje ryzyka w ringu, ale też bez przerwy szuka szansy, analizuje, sprawdza luki, zachowania. To będzie główny problem Tysona. Tak czy inaczej kibicuje Tysonowi Furyemu.
W 100% popieram. Nie wiem co oni widzą w tym Furym. A jeszcze jak ktoś pisze o ciężkiej przeprawie dla Haye... smiać się chce , ale potem dochodzę do wniosku że oni to piszą na poważnie ;/
Haye go znokautuje kiedy będzie chciał , i żadne warunki fizyczne , żadne "bycie wariatem" ( co to w ogóle znaczy?) , nie będzie miało znaczenia.
Dziękuje za uznanie!
Nawet nie trzeba znać się na boksie bo taki niedzielny kibic sam bez wachania stwierdzi że Fury to dupa zbita i David zleje go jak chce!
zobaczymy jak dojdzie do walki jak to będzie wyglodało
czy Hey będzie uciekał i kontrował jak z Władem .
Myśle że nie bedzie miał tyle respektu jak dla Wlada.
i w końcu ustrzeli Furego
wczoraj to zrobił pajaca z siebię strasznego Fury ale jak to jest Hey pajacował w Władem może nie aż tak a teraz role się odwróciły
Nie bluźnij. Wg wielu forumowiczów Haye "prawie znokautował" Wladimira swoimi cepami z doskoku a Wlad miał "śmierć w oczach" :)
masz racje , uwazam tez ze kazdy w miare mobilny cruser ktory przejdzie do HW ma wielkie szanse go pokonac
Niepojęte, przecież to zdaniem niektórych najkrótsza droga do pasa i mega wypłaty. Boją się go bardziej niż Kliczków ;)
Ogarnięci wiedzą o co w tym wszystkim chodzi.
Nagle wszyscy pokochali Davida jako zbawiciela HW, zapominając o tym że to wciąż jest mały ciężki który ucieka, a to nie wystarcza by wygrać pojedynki.
Obawiam się że przy następnym spotkaniu, Władek już nie będzie kalkulował i znokautuje Davida. Nie ma Stewarda i skończyła się zabawa w odkładanie wyroków.
Z Witkiem to Haye już kompletnie nie ma szans. Jak on niby ma trafić gościa co tłucze ciosami prostymi będąc na zakrocznej nodze? Władka nie mógł sięgnąć, a starszego trafi? haha
Witek go ustawi w 1-2rundzie jak Adamka i będzie uciekał całą walkę.
Ostatnim który podbił Witkowi oczy był Kevin Johnson w 2009r. przy zasięgu 208cm. oraz genialną obroną.
Tym co nie dowidzą, proponuje wybrać się z nagraniem uderzenia Uss do UKP na trening, niech wam Andrzej Cycu Wawrzyk pokaże to uderzenie.
Obawiam się że nawet kask wam nie pomoże.
Dajcie tylko znać jakie wam Łapin oceny wystawił za lądowanie. :)
"Szczerze śmieszy mnie jak ktoś pisze ze Haye dał słabą walke z Kliczką ."
Mnie też, to był bardzo dobry występ znakomitego pięściarza. Ale to, że Haye jest klasowym pięściarzem nie oznacza, że Tyson Fury jest żulem. Jak dla mnie to numer 4-5. Adamków to by trzech pod rząd sklepał. Fakt, jest podatny na cepy, ale jeśli uda mu się ten element poprawić, to walka będzie bardzo interesująca.
benwetz:
"Ale ja mam beke z niektórych tu mówiących , że Cunn był równie szybki jak Haye. Może chodzi wam o samą szybkość rąk, bo to jest możliwe, ale Cunningham przede wszystkim ma kiepską prace nóg"
Cunn ma świetną prace nóg, patrz jak ośmieszył Adamka. Problem w tym, że Fury też ma dobre nogi. To nie tak, że Cunn nie chciał tańczyć, on nie mógł. Tańczenie jest wyczerpujące. Jest to dobra taktyka, ale jeśli rywal mocno ustępuje w tym aspekcie.
Calaf, 100% racji.
Dużo pięściarzy boi się Puleva. Zrezygnowali już Adamek, Jennings, Czagajew.
Nienawiść do Kliczków zaślepia ludziom realną ocenę szans. Niedawno wyczytałem że Stiverne ma 50 % szans z Vitalim.
Data: 12-07-2013 13:33:29
@roop
Dużo pięściarzy boi się Puleva. Zrezygnowali już Adamek, Jennings, Czagajew.
Zrezygnowali bo za mało pieniędzy dostaliby. A ambicje sportowe i wiara we własne zwycięstwo jak widzimy jest nieduża. No ale takie właśnie mamy HW.
No faktycznie ten Pulev jest taki straszny, że kazdy bokser na samą myśl o walce z nim moczy sie w nocy.
Pulev jest solidnym bokserem, który jest zagrożeniem dla każdego, a warunki finansowe, które proponuje oponentom są zwyczajnie śmieszne.
Do tego pewnie chciałbby walczyć w Europie, co biorąc pod uwagę jego grupę promotorską wygraną może dać tylko KO.
Jak dobrze zapłaci, to pewnie chętni się znajdą
Podobno negocjują walkę z Tonym Thompsonem. Dla Amerykanina eliminator IBF byłby kolejną wielką szansę za dosyć przyzwoite pieniądze (kilkadziesiąt tyś € a tyle pewnie też dostawał za walki z Price'm). Jeśli by to wygrał (co mało prawdopodobne) dostałby 3 title shota.
Ociężałego Adamka ośmieszył. Ale Cunn praktycznie bazuje tylko na chodzeniu do przodu i do tyłu, nie umie chodzić wokół , zmieniać szybko kierunków, jak wskakuje nogami to zostaje i się bije, jakoś nie moge sobie wyobraźić żeby Fury miał lepszą prace nóg od idealnego więc Władimira, z którym Haye sobie radził nawet nieźle i zagrożenia nie było żadnego.
oby Haye mu wjebał, nie chce nawet wyobrazić sobie scenariusza podobnego do Cunna czyli KO po faulu, nie daj Boże później podobny fart na Władzie (wszyscy wiemy jaką szczękę ma Wład) i ten pajac będzie gadał że jest "bogiem" wszechświata
David prosze weź ze sceny tą lochę.