DZIŚ 17. ROCZNICA WALKI GOŁOTA vs BOWE I
Redakcja, YouTube
2013-07-11
Dziś mija 17 lat od walki, która otworzyła Andrzejowi Gołocie (41-9-1, 33 KO) drogę do wielkiej kariery w Stanach Zjednoczonych. Mowa oczywiście o przegranym przez dyskwalifikację pierwszym pojedynku z uznawanym wówczas za najlepsze pięściarza wagi ciężkiej Riddickiem Bowe (43-1, 33 KO). Warto przypomnieć sobie tę niesamowitą ringową batalię, w której nasz rodak przeważał do czasu przerwania. Kawał historii polskiego boksu zawodowego. Zapraszamy do obejrzenia!
Walka legenda każdy widział ja z 10 razy na bidę wiec nie ma sensu się rozpisywać co by było gdyby...
"Nie wiem dlaczego wielu przeżywa te dwie porażki Gołoty z Bowe, że mógł wygrać że wygraną miał w kieszeni itp. Przecież on to wygrał, każdy to widział, kibice boksu i dziennikarze i promotorzy, dlatego to Gołota dostał walkę o pas z Lewisem, a nie ktoś inny :)"
Nie wygrał tego, bo póki piłka w grze...
Wiele było takich walk, że jeden zawodnik dominował, po czym otrzymywał bombę i szedł palulu. Bowe trafiał od czasu do czasu, rywalizacja nie była przesądzona. Ponadto był osłabiony przez kilkanaście ciosów poniżej pasa. Sędzia ringowy zrobił wszystko, żeby Gołota mógł tą walkę wygrać. Zanim go zdyskwalifikował odebrał mu 3 punkty, a ilu ciosów poniżej pasa "nie widział", to już nie wspomnę.
Reasumując, Gołota pokazał, że mógłby wygrać z Bowe, ale PRZEGRAŁ!
to jedna z najbardziej emocjonujacych walk wagi ciezkiej HW ever i tego Gołemu nikt nie odbierze
zaden z bokserów po tych 2 wojnach nie bł juz taki sam
mozna ogladac do znudzenia ,
nie na temat ale teraz przeglądałem i spotkałem Szpile :)
Gołota tak naprawdę nie był materiałem na mistrza w latach 90-tych, ale był jednym z najefektowniej walczących ciężkich lat 90-tych. W 2004 z 2 walk o pas hw na pewno 1 wygrał (z Ruizem) i na pewno najlepszym polskim ciężkim w historii, tego nikt mu nie odbierze.
punktuj rd a nie powielasz mit ze Goły wygrał z Ruizem !!!
Gołota przegrał z Ruziem , przegrał na własne życzenie bo od polowy walki przestał puntkowac
spierac sie mozna o wynik z Byrdem ale nie o walke z Ruizem
Ale 2 knock downy (runda 10-7) i odjęty punkty przy wyrównanej walce powinno wystarczyć chociażby do minimalnej wygranej punktowej.
własnie te 2 nokdauny zamazuja wielu osobom obraz walki , Ruiz sprytnie kradł rd w drugiej fazie pojedynku
punktowałem sobie kilka razy za kazdym razem Goly niesteyy minimalnie przegrywał
punktuj rd po rd wtedy przy nastepnym artykule podyskutujemy
Denilson faktycznie na tamte czasy fortuna i nic z niego nie było.A jak skończył Owen gwiazda Liverpoolu i Anglii po przejściu do Realu?
Owen to też nizly przkład,ale i tak przy Denilsonie wysiada,z drugiej strony są też przypadki takiego Gascoine czy jeden z dwóch najsławniejszych graczy świata,boski Diego,chlejusy,ćpuny,ale piłkarze nie tuzinkowi,klasa sama w sobie. Był też Effenberg z Bayernu,talent przeciętny,ale żądził i dzielił Bawarską ekipą. Był też taki piłkarz/aktor Vinny Jones,talent raczej marny,ale poświęceniem nafrabiał wszystko. Jako kibic piłkarski chciałbym takiego grajka w swojej ukochanej drużynie mieć. W boksie podobnie,dlaczego tu na naszym forum każdy,no prawie chciałby by taki Bronner(dla mnie,wielki talent) zawalczył z Matthysse który czysto talenciarsko znacznie mu ustępuje,ale ma coś czego ludzie pragną,chęć zwycięstwa za wszelką cenę.
tez obejrzalem sobie ja jeszcze raz 2-3 lata temu i ruiz to wygral :((
z byrdem mialem jednorundowa wygrana, ew. remis
CoJaTamWiem
denilson krecil te kolka nad ta pilka w nieskonczonosc :) pamietam jak 6 turkow gonilo go z pilka :DDDD
vinnie jones ma rekord w lidze angielskiej, zolta kartka w 3 sekundzie meczu za karate-kick bez pilki...poza akcja :))))) teraz calkiem fajny aktor ;)